Teraźniejsza Prawda nr. 225-226 – 1966 – str. 35
dozwala troskom tego świata, omamieniu bogactw i pożądliwościom innych rzeczy wchodzić do ich serca i zaduszać Słowo, dlatego nie przynoszą pożytku (Mat. 13:22; Mar. 4:19; Łuk. 8:14).
Czy jest więc złą rzeczą mieć jakieś troski w tym świecie, jak rap. starania o rodzinę i inne? Oczywiście, że nie! „A jeśli kto o swoich, a najwięcej o domowych starania nie ma, wiary zaparł i gorszy jest niż niewierny”; musimy „pilnie się starać o uczciwe rzeczy, nie tylko przed Panem, ale też i przed ludźmi” (1Tym. 5:8; 2Kor. 8:21). Czy jest grzechem posiadać bogactwo, mieć ładny dom, mieć samochód i nosić ładne ubranie? O nie! Abraham, Izaak, Jakub i Józef byli bogaci, a jednak byli oni wiernymi sługami Najwyższego. Tak samo wielu naśladowców Jezusa posiadało dużo dóbr tego świata, a jednak byli oni wierni w swoim szafarstwie.
Czy chrześcijanin nie ma mieć „przyjemności tego życia”? Czy nie może on cieszyć się pięknem natury – jak np. słońcem podczas dnia i księżycem w nocy – i wyśmienitym smakiem jaki Bóg umieścił w pokarmach, które spożywamy, wonnością kwiatów, śpiewem ptaków i cudami arcydzieła Bożego? Oczywiście, że może! Jezus oceniał piękno lilii i powiedział, że były one piękniej przyodzianie niż Salomon we wszystkiej swojej sławie (Mat. 6:29). „Bóg nam wszystkiego obficie ku używaniu dodaje”; ale nie powinniśmy być „wysokomyślnymi ani nadziei pokładać w bogactwie niepewnym, ale w Bogu żywym” (1Tym. 6:17).
Zatem jaka myśl jest zawarto w ostrzeżeniu Jezusa? Otóż ta, aby nie dozwolić „pieczołowaniom, i bogactwom, i rozkoszy żywota” wyróść jako ciernie, oset lub zielsko w ogrodach naszego serca, przeszkadzając dobrym owocom Słowa Bożego zasadzonego w nim. Te chwasty powinniśmy tępić, a uprawiać owoce Ducha. Jezus mówi (Jan 15:8): „W tym będzie uwielbiony Ojciec mój, kiedy obfity owoc przyniesiecie, a będziecie moimi uczniami”. Powinniśmy „łaknąć i pragnąć sprawiedliwości”; powinniśmy „szukać najprzód [głównie] królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a to wszystko [pokarm, napój, odzież – doczesne rzeczy jakich potrzebujemy] będzie wam przydane” (Mat. 5:6; 6:31-33).
RÓŻNI ZŁODZIEJE W DOMU
Chrześcijanin, który poświęcił swoje życie Bogu i poważnie usiłuje czynić Jego świętą wolę we wszystkich sprawach, naśladując tym sposobem -przykład Jezusa (Psalm 40:9; Żyd. 10:7) napotka wiele przeszkód na swej drodze oraz liczne rzeczy, pochłaniające jego uwagę. Wiele z tych rzeczy jest całkiem niewinnych, a nieraz są bardzo użyteczne dla chrześcijanina. Jeżeli nie będzie się miał na baczności, zabiorą mu one wiele czasu i uwagi, stając się tym sposobem przeszkodą w jego poświęceniu się Panu i służbie dla Jego sprawy.
Tym sposobem, na przykład, gazety są bardzo pożytecznym przewodem w przekazywaniu nam bieżących wiadomości, znaków czasu oraz
kol. 2
innych użytecznych informacji, a zatem mogą okazać się pomocne dla chrześcijanina w wykonywaniu jego poświęcenia. Lecz z drugiej strony, jeżeli nie będzie staranny, to one pochłoną mu za wiele cennego czasu – czasu, który mógłby „odkupić” (Efez. 5:16) czyli wykorzystać i poświęcić na badanie, praktykowanie i rozpowszechnianie Słowa Bożego. Brak staranności w doborze przedmiotów zainteresowania może spowodować w krótkim czasie zagłuszenie rozmyślania o Panu i Jego czynach łaski oraz o cennej Prawdzie, którą nam dał dla rozwoju charakteru na podobieństwo Chrystusowe.
Chrześcijanin nie potrzebuje wychodzić z domu, aby napotkać na „złodziei” w formie różnych rzeczy, które gdy są używane rozsądnie, okazują się błogosławieństwem, lecz jeżeli są używane niewłaściwie mogą zabrać mu wiele błogosławieństw w jego życiu chrześcijańskim i mogą przyczynić się do całkowitej utraty powołania. Wśród takich złodziei są następujące rzeczy: towarzyskie przyjęcia, zabawy itd., spędzanie czasu na rozwlekłym przesiadywaniu przy stole po posiłkach, próżne pogawędki, nadmiar snu (Przyp. 6:9-11), domowe ulubione zwierzęta, różne ulubione koniki, słuchanie płyt gramofonowych. Następujące ostrzeżenie dobrze opisuje niebezpieczeństwa czyhające w jednym z tych „złodziei”; zastanówmy się więc nad nim jako nad przykładem spośród wielu.
TELEWIZJA – OBRAZ STOSUNKÓW AMERYKAŃSKICH
Wg B. R. Standarte Nr 261 Filadelfia.
„Macie złodzieja w domu. On ograbia was z wielu rzeczy. Kradnie wam pieniądze i czas. Pozbawia was zdrowia. Zabiera wam przyjaciół i pozbawia wszystkich dzieci moralności. Kradnie wam sen i dobrobyt”.
„Niezadowolony z okradania was z tego wszystkiego, co może skraść, on również was znieważa, wrzeszczy na was, ogłusza was, dokucza wam, degraduje was i denerwuje was. Bezczelnie wykorzystuje wasze słabości. Grozi wam. Schlebia wam. Wabi was. Śmieje się z was i zniewala wasz umysł”.
„Nie będąc jeszcze z tego zadowolony on niszczy wasze meble i wasze dywany; pozbawia was zdrowej lektury; wstrzymuje was od zdrowej działalności w rodzinie; stawia ojca przeciw synowi; matkę przeciw córce; męża przeciw żonie; sąsiada przeciw sąsiadowi. On łaskocze wasz czuły punkt i przyprowadza was do krzyku. On śpiewa i tańczy dla was. On wprowadza do waszego domu władców i żebraków. Śmieje się z przymusu i łże; miesza prawdę z półprawdą i błędem”.
„Stając się coraz bardziej żarłoczny on kradnie waszą niezależność; czyni z was wątłego człowieka, niezdolnego i całkowicie zależnego od niego… tak, iż w momentach gdy go nie ma, jesteście całkiem zgubieni. Błądzicie, nie mając żadnego celu i szukacie co począć z wolnym czasem, lecz nie wiecie co z nim zrobić.