Teraźniejsza Prawda nr. 224 – 1966 – str. 6
czynienia. Przeto wzrost w znajomości i łasce ma do czynienia ze stopniem okazanej miłości nawzajem. W miarę więc jak wzrastamy w miłości bezinteresownej, w miłości dobrych zasad, będziemy coraz więcej stawali się podobni Bogu, „wszelką mocą umocnieni będąc według chwalebnej mocy jego, ku wszelkiej cierpliwości i nieskwapliwości z radością” (Kol. 1:11).
MIŁOŚĆ OPISANA W 1KOR. 13
Coraz więcej będziemy oceniali i będziemy w stanie coraz doskonalej naśladować Boski chwalebny charakter miłości, w miarę, jak będziemy badali i rozmyślali nad opisami Jego miłości, tak jak jest nam ona objawiona w Świętym Słowie Bożym. Apostoł Paweł dobrze opisał ducha miłości w 1Kor. 13:4-13: „Miłość jest długo cierpliwa, dobrotliwa jest [nawet dla złoczyńcy]. Miłość nie zajrzy [powodzenia drugich, nie stara się obniżyć ich zaszczytu ani nie przeszkadza im w nim; ona jest hojna]. Miłość nie jest chełpliwa (zob. poprawny przekład, np. dra Seweryna Kowalskiego) [ona się poniża; nie popisuje się chełpliwie], nie nadyma się [jest pokorna; a zatem nigdy nie stara się obniżać okazałości drugich, aby sama błyszczała przez kontrast]. Nie czyni nic nieprzystojnego [nieprzyzwoitego, nieuprzejmego i nieumiarkowanego; nie ma krańcowych i samolubnych pragnień oraz unika krańcowych metod], nie szuka swoich rzeczy [zob. Diaglott; nie jest samolubna; nie pożąda zaszczytów, bogactwa lub sławy drugich, ale ma przyjemność oglądać ich, gdy są błogosławieni i raczej doda do tych błogosławieństw, zamiast ująć z nich], nie jest porywcza do gniewu [nie oburzy się, nie rozwściecze się, nie uniesie się w zapalczywości, gdzie okazuje się zło i gdzie są objęte słowa i uczucia], nie myśli złego [ona nie tylko nie wynajduje i nie przedstawia sobie zła, ale jest tak usposobiona, że nie korzysta z żadnej wątpliwości, gdyż złe domysły są dla niej obce – por. 1Tym. 6:4]”.
Miłość „nie raduje się z niesprawiedliwości [nawet wtedy, gdy przynosi ona korzyść], ale się raduje z prawdy [ona będzie miała przyjemność
kol. 2
w odkrywaniu i ogłaszaniu szlachetnych słów lub czynów, lecz nie będzie miała żadnej przyjemności w wyjawianiu niecnych słów lub czynów i będzie tego unikała]; wszystko okrywa [płaszczem życzliwości], wszystkiemu wierzy [nie jest usposobiona do zaprzeczania twierdzeniom dobrych zamiarów, ale raczej je przyjmuje], wszystkiego się spodziewa [pragnąc i spodziewając się dobrych rzeczy, gdziekolwiek jest to możliwe], wszystko cierpi [ochotnie znosi wszelkie warunki]. Miłość nigdy nie ustaje”.
Ze wszystkich łask Boskiego Ducha Świętego, miłość jest największa (1Kor. 13:13). Jest ona także największa spośród wszystkich czterech wielkich przymiotów Boskiego charakteru – mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy. Zajmuje tak wysokie miejsce w Boskim charakterze, że tylko ona z tych czterech przymiotów jest utożsamiona z samą istotą Boga; ponieważ Biblia nigdzie nie nazywa Boga mądrością, mocą lub sprawiedliwością, ale nazywa Go miłością (1Jana 4:8, 16). Ufamy, że nasz tekst na rok 1966 przyniesie nam wszystkim wielkie błogosławieństwa, gdy będziemy pilnie rozważali nad Boskimi chwalebnymi przymiotami charakteru, a szczególnie gdy będziemy rozmyślali o Jego wielkiej miłości i gdy będziemy coraz więcej przemieniali się w całkowite Jego podobieństwo i krystalizowali się w miłości. Jako stosowną pieśń do tegorocznego tekstu podajemy nr 39 (słowa polskiej pieśni nr 39 w starym wydaniu odpowiadają treści powyższego artykułu). Oto treść pieśni nr 39 według starego wydania:
Wy, którzy znacie Pana już Głos podnaszajcie wasz; Niech każde serce śpiewa, że „Miłością jest Bóg nasz”. Tę drogą prawdę głosi tu Poselstwo Boże w czas Objawia wszem, by dowieść, że „Miłością jest Bóg nasz”. Jak Bóg cierpliwie znosi tych, Co boczą z Jego dróg; Tak ludy wnet obaczą, że „Miłością jest nasz Bóg”. |
kol. 1
ODPOWIEDŹ NA ATAK ZAMIESZCZONY
W CZASOPIŚMIE „ŚWIT”
Do Domu Biblijnego w Philadelphii przysłany został polski egzemplarz czasopisma „ŚWIT” z miesięcy lipiec-sierpień 1965. Na stronach 27 i 28 tego egzemplarza, znajduje się niesprawiedliwy i nieprawdziwy atak na część artykułu zatytułowanego „Chrystus – Jego Wąska Ścieżka”, wydanego w Polsce w TERAŹNIEJSZEJ PRAWDZIE za lipiec-sierpień 1963, str. 64, szp. 2 (a we Francji w edycji T.P. 1963, 43, szp. 2). Jest trudno zrozumieć, jak czasopismo pozujące na czasopismo Prawdy, może ogłaszać takie rzeczy.
Atak ten zawiera tyle obmowy, oczernienia, fałszywego oskarżenia, przekręcania, błędnego cytowania, oszukaństwa i błędu, że coś należy powiedzieć w odpowiedzi, aby wyjawić jego perfidię i w ten sposób ochronić Pańskie szczere
kol. 2
owce przed wyprowadzeniem ich na manowce za pomocą tej taktyki, która jak się okazuje, pochodzi od złośliwego wilka. Niezależnie od tego kto jest autorem tego obelżywego ataku, nie powinien on nigdy wyrazić się, ani nie powinno mu być dozwolone na wyrażenie się w taki sposób w jakimkolwiek czasopiśmie, nie mówiąc już o ogłaszającym się czasopiśmie Prawdy. Należy żywić nadzieję, że ŚWIT będzie na tyle uczciwy i prawy, iż po zbadaniu i zapoznaniu się z Prawdą na ten przedmiot, powoła autora tego niesprawiedliwego i nieprawdziwego ataku do wycofania go; a jeśli nie jest na tyle uczciwy i prawy aby to uczynić, to należy żywić nadzieję, że ŚWIT co najmniej uzna swoją pomyłkę w sprawie wydrukowania takiego niesprawiedliwego i nieuzasadnionego