Teraźniejsza Prawda nr 35 – 1928 – str. 56

Jak można się było spodziewać, pozafiguralny Eliasz przez wierną służbę nauczania (przepasanie biódr) mianowicie w metodyskim kościele, uprzedził władze cywilne przez danie nieprzyjacielskiej uwagi do związku Kościoła z Państwem. – w. 46.

      Można zauważyć, że zgadzamy się z bratem Olsonem, że francuska rewolucja i napoleońskie wojny miały łączność z wylewaniem Biblii. Lecz ta łączność była sposobnością, a nie skutkiem lub źródłem. Nasze tłumaczenie odnosi się do wypadków znajdujących się w „małym obłoku” i część w „wietrze”. On nie nadmienia nic o oświecających, i następujących rewolucjonistycznych agitacjach, z których pierwsze według naszej myśli były „małym obłokiem” z początku widzianym, który jednak rósł i stał się większym – rewolucjonistyczną agitacją. Dzieło Monteskiusa „Duch Prawa” które wydane zostało 1748 było fundamentem tych oświecających agitacji. Voltaire, Rousseau, i wielu innych dodali do małego obłoku, który w innym miejscu nazywa się rzeką, którą smok wypuścił z gęby swojej. Ale pozafiguralne „chmury” i ich udział w „wietrze” były prawdziwym źródłem wylania, czego brat Olson wcale nie nadmienia. Rzecz jest pewna, że wylanie Biblii nie przyszło ani z Francuskiej Rewolucji ani z napoleońskich wojen, lecz jedynie przez chrześcijańskie nauki o prawdziwej wolności, równości i braterstwie rozpoczęte ruchem metodyskim i agitacją do rozpowszechniania Biblii tym samem wojną przeciwko stanowisku Rzymu. Można zauważyć, iż wiersz mówi, że nie tylko „chmura” ale i „wiatr” zaćmiły niebiosa. Musiał być to taki wiatr jak nasze zachodnie tornady, chmury pełne wiatru.

      Zauważmy teraz jak była dana pierwsza pobudka do rozpoczęcia Towarzystw Biblijnych, które rozpowszechniały Biblię, że było to dobrym deszczem z chmur biblijnej prawdy względem wolności, równości i braterstwa. W każdym z tych siedmiu ruchów reformacyjnych, pokazane w siedmiorazowym pójściu sługi Eliasza, wysiłki były czynione do szerokiego rozpowszechniania Biblii; lecz chybiła aż ostatni siódmy metodyski był sprowadzony. Jeden ksiądz metodyski, Karol z Bali i jedna metodyska panienka Maria Jones z Lanfihanglji, byli użyci od Pana do dania popędu temu ruchowi. Ta panienka, urodzona w 1786, była ubogą, bystrą i pobożną i od dzieciństwa pożądała posiadać Biblię, co było trudno do nabycia w tym czasie w Walii. W dziesiątym roku życia rozpoczęła oszczędzać pieniądze, które otrzymywała lub zarobiła, nie używając oszczędności na łakotki, ażeby mogła kupić sobie Biblię. Wszystko, co mogła otrzymać przez 6 lat, zaoszczędziła, mając zawsze jej cel na widoku, aż w końcu miała dosyć, ażeby nabyć Biblię. Jakąż ubogość musiała podtrzymywać przez takie ostre oszczędzanie 6 lat, ażeby kupić Biblię! O chwalebna myśli, co za nabożność! Dowiedziała się, że pan Karol z Bali mieszkający 25 mil od niej sprzedawał Biblię. Na wiosnę 1800, boso, poświęcona ta panienka, napełniona gorliwym żądaniem (gorliwa modlitwa Eliasza) za Biblią, zabrała się w 25 milową podróż do Bali, aby ją kupić. Lecz pana Karola towar był już rozsprzedany, oprócz paru kopii, które były innym obiecane; a wydawcy Welsh Biblii (Welsh Bibie) wyśli z interesu. Łzami zalana upadla przed nim, gdy to usłyszała. Jednak łzy jej więcej przemawiały niż słowa. Pan Karol dał jej jedną z tych, którą obiecał innemu i z radością, którą nie można określić, poszła boso 25 mil z powrotem do jej domu. „Brak Biblii” został wyrażony w tym wypadku i myśląc o tem, przyszła mu idea, ażeby zorganizować Towarzystwo Biblijne. W jesieni 1802 zebranie Towarzystwa odbyło się w Londynie, a pan Karol opowiedział zdarzenie o Mariannie Jones i przedstawił prośbę do zorganizowania takiego Towarzystwa. Obecni zostali zelektryzowani przez ducha biblijnego prawdziwej wolności i braterstwa, który był w Marii Jones i w p. Karolu. Z tego inkorporowany został wypustek o prośbę Biblii dla całego
kol. 2
świata i pobudził do silnego ruchu w Brytanii a później w innych krajach do Biblijnej wolności, równości i braterstwa przez rozszerzanie Biblii, pozafigura ”chmury i wiatru”, co doprowadziło najprzód do uformowania Brytyjskiego obconarodowego Towarzystwa Biblijnego. 1804. a później do ustanowienia innych Towarzystw Biblijnych. „Nie gardźcie dniem małych rzeczy”! Tak więc przez tę pokorną, poświęconą metodyską panienkę i przez tego pokornego metodyskiego księdza rozpoczęty został ruch, który doprowadził do uformowania licznych towarzystw Biblijnych, i do rozszerzania Biblii w ilości setek milionów i przeszło w 400 językach po całym świecie. Biblia jest pochodnią prawdziwej wolności, równości i braterstwa; a jej oswobodzenie mianowicie od roku 1804 uczyniło niemożebnym do panowania Wszechwładzy papieskiej nad nowoczesnym światem! Chwalmy za to Boga naszego!

      Powyżej nadmieniliśmy, że pozafiguralny trzeci rok był od 1259-1619, podczas którego pozafigura z 1. Król. 18:1-40 wypełniła się. Można dalej zauważyć, że Jak. 5:17 mówi nam, że posucha trwała 3 i pół lat, i że zaraz po tym czasie (w. 18) deszcz przyszedł. W podaniu 1Król. 18:1-40, 41-46 oprócz pierwszego wierszu, czas nie jest nadmieniony, widocznie aby nie uczynić nieporozumienia między figurą a pozafigurą w zarysie czasu, ponieważ wypadki z 1 Król. 18, były widocznie krótszego okresu, niż 1 i pół roku; a z Biblii wiemy, że w pozafigurze było około 1 i pół symbolicznego roku. W typie wypadki przy górze Karmel (wiersze 20-40) wypełniają się jakoby dzień przed deszczem, jak następujące fakty dowodzą. Z powodu posuchy ofiara musi być blisko morza, ażeby można 4 wiadra wody trzy razy prędko wylać. Po trzeciej po południu, „czasu ofiarowania ofiary śniednej” budowanie drugiego ołtarza, kopanie rowu, zabijanie drugiego cielca, pocięcie go na sztuki, branie i prowadzenie 450 proroków Baala do Cyson parę mil na północ od Karmelu, to uczynione przez jedną osobę i powrót do góry Karmel wzięło dosyć czasu. Wierzch, najwyższa część góry Karmel leży 1742 stóp wysoko, był oddalony 9 i pół mil na południowy wschód od granicy góry przy morzu. Pod tymi okolicznościami Eliasz nie mógł wnijść aż na wierzch, nim noc nadeszła. Dlatego wypadki na wierzchu góry, z której rzeczy musiały być widziane w oddaleniu przynajmniej sześciu mil, najkrótszego do morza, musiały odbyć się przynajmniej dzień po ofiarach. Możebnie, że wypełnienie się wypadków w innych dniach jest Pańskim sposobem pokazać figuralne części każdego z tych dni, co przedstawiałoby części dwóch periodów po 360 lat każdy, i dlatego oprócz 1 wierszu. Bóg nie daje chronologii w 1Król. 18.

1 KRÓL. 19:1-21

Brak miejsca zmusza nas do krótkiego wyjaśnienia tego rozdziału. Wiersze 1, 2 wyobrażają złość papieską (niektóry protestancki kler, mianowicie w angielskim Kościele, pokazywał tego samego ducha) dlatego, że dzieło reformacji sprowadziło wylanie Biblii. Złość ta przysposobiła do nieprzyjaznego postępku władze cywilne przeciwko łączności państwa z Kościołem, co przekonało papiestwo, że państwa schylają się na stronę zasad i czynów pozafiguralnego Eliasza. Złość ta doprowadziła do klątwy przeciwko ”szkodliwym Stowarzyszeniom Biblijnym” od 1816-1825 (II. Tom). Ucieczka z wierszu 3 rozpoczęła się od 1816-1825. Przez ruch Campbelitów, który rozpoczął się 1826, i który odrzucił ideę denominacji, sekciarzy, (sługa Eliasza) został zostawiony. Od tego czasu prawdziwy Kościół trzymał się czystym bez tych sług. Bez sekciarstwa był zadowolony z Biblii (Berseba, źródło przysięgi) co Alexander Campbel twierdził za jego jedyne sekciarstwo. Odosobnienie i rozpacz świętych Bożych aż do ruchu Millera, są pokazane w wierszu 4. Często żeśmy wyjaśniali wiersze 5-8, których pozafigury przyprowadzają nas do 1914. Z dziewiątym wierszem jak widzieliśmy w poprzedzającym rozdziale, pozafigura wraca się i pokazuje inne obrazy,

poprzednia stronanastępna strona