Teraźniejsza Prawda nr 35 – 1928 – str. 53

Reforma została ożywiona i do dziś żyje, jako jedna z najstarszych ruchów protestanckich. Waldo i inni, którzy dali jej życie, są pozafigurą Eliasza w jego trzecim i pomyślnym zamiarze, który ożywił syna wdowy. A pozafigurą pokazuje, że protestująca partia od tego czasu uznawała wiernych Sług Pańskich, jako mówcze narzędzia Boże; ponieważ wielu antypapistów, którzy nie stali się Walden’sa reformatorami stali przy wiernych.

      Jeżeli się bada historię kościelną do r. 1259, powyższe dzieła reformy mogą być znalezione, i te są pozafigurą dzieła Eliaszowego w tym rozdziale. Zwracamy uwagę tym braciom, którzy czytali br. Olsona tłumaczenie 1 Król. 17. rozdz., ażeby zauważyli różnicę między powyższymi, historią popartymi dziełami pozafiguralnego Eliasza a nierozumnym i niehistorycznym podaniom br. Olsona. On podaje rok 1259 do 1Król. 18:1 jako początek trzeciego pozafiguralnego roku; lecz musi być zadrzemanym, jeżeli nie może zauważyć zdania tego wierszu, który dowodzi, że pozafigury tego siedemnastego rozdziału uprzedzały pozafiguralny „trzeci rok”, tego wierszu, gdyż on stawia pozafigurę 1Król. 17:17-24 między r. 1517- 1799, nawet twierdzi, że ożywienie misji dla cudzoziemców przy końcu 18 stulecia wyobrażają obudzenie dziecka. Naraził się na wielką odpowiedzialność, zwodząc niewinnych braci, którzy nie są obznajomieni z historią Kościelną.

      1Król. 18:1-46 wiersze 1-6; Ażeby można właściwie wyrozumieć ten rozdział, dwie rzeczy muszą być zapamiętane 1). Klucz: że Eliasz reprezentuje Kościół, jako reformator i mówcze narzędzie Boże do świata i 2) jego potyczka z kapłanami Baala według pierwszego wiersza, odbywa się podczas trzeciego roku posuchy, od 1259-1619. Ostatnia data była jeden rok po rozpoczęciu się wielkiej wojny między katolickimi i protestanckimi państwami, nazwaną „wojną 30 letnią”, 1618-1648. Jeżeli to zapamiętamy, zobaczymy, jak się zgadza z Pismem Św. i pismami br. Russella, i że br. Rutherforda twierdzenia są błędnymi, jak je podał w Strażnicy 19-244, że pozafiguralnego Eliasza zabicie pozafiguralnych proroków Baalowych było w r. 1917 i 1918!

      W równoległości Dyspensacji i Piramidzie wykazane przez braci Edgar, rok 50-ty po 1259 jest naznaczony, jako początek reformacyjnych działalności pozaobrazowego Eliasza następnie po ruchu Wandensego, Marsiglio w paralelu Zorobabela, pierwszego z linii reformatorów, rozpoczął swoje dzieło reformacji w 1309. On jest pierwszym z pozafiguralnego Eliasza, do którego „po wielu dniach” (po ruchu Waldensego) „w trzecim roku”, 1269- 1619, przyszło słowo Pańskie, ażeby ukazał się, to jest wystąpił na scenę działalności reformatorskiej przed Europejskimi Panującymi, pozafiguralnem Achabem. Zliczmy niektóre rzeczy z historii tego okresu, a pozafigury staną się jasnymi. Czas brata Olsona, 1517 – 1799 na tę pozafigurę sprzeciwia się jego czasowi „podczas r. 1799” do obudzenia syna wdowy i ofiar pozafiguralnych proroków Baala.

      Filip IV, 1285-1314, jeden z najsilniejszych królów francuskich, spierał się z papieżem Bonifacjuszem VIII, 1294-1303, prawie przez cały okres jego pontyfikatu. Bonifacyusz w wielu bullach atakował Filipa, ponieważ ostatni chciał zabrać pewne cła, których Bonifacjusz żądał. W jego bullach papież żądał wiele wszechwładzy nad Kościołem i Państwem, między innymi rzeczami twierdząc, że panujący powinni być poddani papieżowi w rzeczach doczesnych, i że są jego przedstawicielami w urzędzie, i dlatego muszą prowadzić sprawy cywilne według wskazówek papieża i na rozkaz jego uwolnić poddanych od praw państwa ku wykonaniu egzekucji papieskiej nad nimi. Bonifacjusz mieszał się więc w sprawy Francji i zwołał radę, ażeby zegzaminować sprawy Filipa w Rzymie. Gdyby Biblia i wpływ jej (deszcz) były na ziemi, prawa (muły i konie) francuskiego kościoła i państwa nie byłyby deptane przez papieża. Cywilna i esklezjastyczna Francja podniosła
kol. 2
wielki protest przeciwko twierdzeniom i działaniom papieża, stojąc jednocześnie po stronie Króla. Kler prowadzony przez teologa dominikańskiego Jana z Paryża, uznawał wolności kościelne i za rozkazem króla badał się argumentów (źródeł i potoków) do utrzymania nauk (mułów) względem władz francuskiego kleru; zaś władze cywilne, adwokaci i szlachta, pod kierownictwem Piotra Dubois, szukali argumentów do utrzymania ich poglądów (konie) w prawie. To był właśnie ten gwałtowny głód (dla braku praw cywilnych, których poparcie znajduje się w naukach biblijnych) w pozafiguralnej Samarii (w Państwie). Achab reprezentuje cywilnych władców, partię państwa, a Obadyasz partię Kościoła Katolickiego, która sprzeciwiała się papieskiej wszechwładzy. Bonifacjusz otrzymał porażkę w jego sprzeciwianiu się Filipowi, a z nim Papiestwo, które wtenczas stało na najwyższej skale władzy na ziemi, zaczęło słabnąć. Bonifacjusz i jego następcy nie mogli wcale pokonać Francję; ale raczej od 1305-1377 byli nawet zmuszeni mieszkać we Francji od 1309-1377 w Avignonie, w poddaństwie Francji Bonifacjusz i jego następcy otrzymali jednak nieco lepsze zwycięstwo w ich walce z niemiecko – włoskimi królami i klerem, z którym walczyli podobnie jak Bonifacjusz z Filipem. W Niemczech i Włoszech mocne, lecz nie skuteczne były uczynione wysiłki dla utrzymania należnych praw cywilnych i esklezyastycznej partii, mianowicie ich praw przeciwko niewłaściwym twierdzeniom papieskim. Podobne walki były w innych krajach, a znakomicie w Brytanii. Było więc widocznym, że był brak właściwego prawa i władzy klerykalnej przeciw Papiestwu w pozafiguralnej Samarii. Każda z antypapieskiej partii (Ahab i Obadyasz) przeciw Wszechwładzy papieskiej działała w odrębnym kierunku (wiersz 5, 6 ) przez legalne eklezjastyczne i biblijne argumenty (źródła i potoki) ażeby wstrzymać prawa i przywileje przez nich zagwarantowane. Francusko niemiecka liberalna partia starała się przez setki lat (wiersz 4) ukrywać tak zwanych od prześladowców papieskich „heretyków”, oprócz innych rzeczy, zabraniając legalnego przedstawienia i inkwizycji w Niemczech. Jakżeśmy przedtem widzieli, oni mniej lub więcej bronili nauczycieli (sto proroków), którzy stanęli przeciw Papieskiej Wszechwładzy i bałwochwalstwu. Jednak, jako klasa, byli po stronie Rzymu, i tylko wtenczas zwalczali papieża, jeżeli ten chciał obalić ich prawa. Z tego możemy przeciwnie twierdzeniu br. Rutherforda widzieć, że Obadjasz nie przedstawia Wielkie Grono, choć bezwątpliwie niektóre osoby z tej klasy są włączeni w obraz Obadyasza; jego czynności w niektórych rzeczach jednak są podobne do czynności Wielkiego Grona.

      Wiersz 7-18. To było podczas tych walk, jak Bóg pobudził naprzód Marsiglio’na, 1309, później jego współpracownik Jana z Jandun, Michała z Cesny, Generała nad Franciszkańskimi mnichami, i Wilhelma Occama, znakomitego członka tego samego zakonu, którzy z mniej światłością okazali się z punktu zapatrywania biblijnego jako zdolni broniciele praw Państw i Kościelnych, przeciwne papieskiej wszechwładzy. Poglądy ich były tak lepszymi od Francusko-Niemiecko-Włoskiego antypapieskiego kleru, że uznano ich za duchowych przyjacieli, choć przedtem zwano ich „heretykami”, pozafiguralnym Eliaszem; a ta partia klerykalna (pokazane przez obchodzenie się Obadyasza w wierszach 7-14) bała się, ażeby władcy cywilni nie wiedzieli, że oni są po stronie „heretyków”. Jednakowoż nie będąc w stanie odwrócić wiernych ludzi od ich postępku (wiersz 15) przedstawili swoje poglądy francuskim władcom a później niemiecko włoskiemu cesarzowi Louis’owi, Bawarczykowi, i innym, którzy przygotowawczo przyjęli pozafiguralnego Eliasza i dyskutowali z nim (wiersz 16). Była pewna trudność przekonać władze cywilne o niewinności reformatorów (wiersz 117, 18) ponieważ pierwsi byli zwiedzeni przez partię papieską, że ci „heretycy” byli przyczyną złego w chrześcijaństwie.

poprzednia stronanastępna strona