Teraźniejsza Prawda nr 32 – 1928 – str. 9
w rolnictwie, czy w zawodzie itp.? To będzie zależeć od okoliczności: Jeżeli udzielamy więcej czasu do naszej pracy lub interesu, aniżeli nam jest potrzebne dla podtrzymania naszych rodzin lub nam podległych, i różnych alei, które możemy posiadać w służbie Bożej, wtenczas powinniśmy zatrzymać się z naszą pracą lub interesem i używać ten talent, który by nagromadził ziemskie skarby, w jakim oddziale Boskiej służby. Jesteśmy bogatymi? Wtenczas powinniśmy zatrzymać się od wszelkiego interesu robienia pieniędzy i ,,gromadzenia skarbów na ostateczne dni,” i iść „w Pańską służbę ż tymi samemi talentami, które były używane dla nas, i starać się je użyć tak prędko, jak żeśmy je nabyli. Starajmy się więc przede wszystkiem służyć Panu, a następnie bądźmy ,,w pracy nie leniwi.” Gdybyśmy żyli w harmonii z Boskimi rozkazami, prawdopodobnie nie posiadalibyśmy wiele. Starajmy się poprawić nasze przeszłe niedbalstwo. Ma się rozumieć, że mało jest wiernych poświęconych z ludu Pana, którzy są bogatymi w skarby ziemskie. „Nie wielu z bogatego rodu …. powołał Bóg, lecz biednych tego świata, bogatych we wierze, aby stali się dziedzicami królestwa, które im obiecał.”
A co z tymi, co nie są bogatymi ? Może być, że nie jest to ich wina, że nie są bogatymi; może być że i ci pracowali ciężko i planowali tak samo, aby mogli być bogatymi, jak inni; a może być że tacy nie są biednymi, ponieważ używali ich czas, talent i pieniądze w służbie Bożej, będąc w pracy nie leniwi. Jeżeli mamy więc jaką wadę, wzbudźmy na nowo nasze główne energie do skarbienia skarbów w niebie. Niech główną pracą w naszym życiu będzie pracą ku Bogu w rzeczach, które są Jego — w rzeczach, które w przymierzu obowiązaliśmy zużyć w Jego służbie — wszystko co posiadamy. Jeżeli tak „szukać będziemy najprzód królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego, wszystkie (ziemskie) rzeczy będą nam przydane,” choć nie wszelkie wygody życiowe, lecz co będzie nam koniecznie potrzebne, jest nam upewnione.
Do matek i żon możemy powiedzieć: Nie zapominajcie wszystkich innych obowiązków i przywilejów, gdy jeden wypełnicie. Jeżeli poświęcimy wszystko Bogu i potem w każdym uczynku staramy się dowiedzieć o woli Bożej względem tego, każdy taki uczynek jest od Niego przyjęty jako należący do Jego służby. On postawił was w odpowiedzialne stanowisko; dla tego waszym pierwszym obowiązkiem jest, aby doglądać do wygody i dobrych rzeczy waszego męża i dzieci, i takie rzeczy podobają się Bogu. Lecz nie zapominajcie tego, że wszystko ma być czynione, aby się podobało Panu. Dlatego pamiętajcie na słowa apostoła Pawła, co się tyczy ubioru, włosów itd., względem was i waszych dzieci, i tak zarządźcie waszym czasem, aby wam zbywało czasu do nabywania duchowego pokarmu i do usługiwania drugim. Jeżeli macie pieniądze na służące i wasz czas może być użyty w pracy Pańskiej, tem lepiej, i było by to mądrym używaniem czasu i pieniędzy na większą i wyższą chwałę Bożą.
Na koniec możemy powiedzieć wszystkim: bierzcie sobie za dobry przykład ową wdowę — przykład praktycznej ilustracji nauczania i uczynków Jezusa i Apostołów i strzeżmy się; usuwajmy od siebie skarbienie
kol. 2
ziemskich skarbów, gdyż takowe pociągają nas do ziemi, wynikiem czego może być nasza utrata nagrody, o którą się ubiegamy, i która, wierzymy, jest bardzo bliską. Używajmy dlatego ziemskich rzeczy — pieniądze, talenta, sławę i wszystko, co by tylko mogło nam dopomóc do uczynienia naszego powołania i wybrania pewnym, tak jak ziemski człowiek szukający ziemskich bogactw używa wszelkich zdolności i środków do osiągnięcia jego celu. Złóżmy wszelaki ciężar i bieżmy cierpliwie w nam wystawionym zawodzie, patrząc na Jezusa.
Daje kto zarzut, że przez takie życie i nieskładanie ziemskich skarbów było by niedobrą rzeczą w razie choroby? Odpowiadamy, że to doprowadziło by nas do tego stanu, gdzie byśmy ufali w Boskie obietnice; mielibyśmy sposobność wyrobić sobie w nie ufność. Lecz żyjąc tak blisko Pana, możemy być pewni wszystkich Jego obietnic. „Łaski i chwały Pan udziela, i nie odmawia, co jest dobrego, tym, którzy chodzą w sprawiedliwości.” Bo wiemy, iż tym, którzy miłują Boga (i pokazują to przez posłuszeństwo do Jego Słowa) wszystkie rzecy dopomagają ku dobremu, to jest tym, którzy według postanowienia Bożego powołani są. Psa. 84:12; Rzym. 8:28. Oprócz tego wiemy, że choroba według Pisma Św. jest z grzechu i działaniem „tego, który ma władzę śmierci, to jest djabła.” Cały świat przez grzech przyszedł pod jego kontrolę, lecz jeżeli kto stanie się uczniem Chrystusowym, taki jest przeniesiony z królestwa ciemności do Królestwa Bożego, miłego Syna Jego. Zdaje się, że tacy nie są więcej pod wpływem szatana, z wyjątkiem, że Jezus może dozwolić szatanowi mieć nad nami władzę, aby to ostatecznie wyszło na dobre.
Choć Pan dozwala czasem szatanowi, aby Jego owce utrapić dla ich rozwoju i udoskonalenia, czasami, jak w wypadku Pawła „bodziec ciała, co szatan go dla tego policzkował,” i gdy często nasza gorliwość dla Pana sprowadza nam fizyczne choroby; jednak wierzymy, że gdybyśmy używali naszych władz całkowicie i sumiennie w służbie Bożej, to nie bylibyśmy tak skłonnymi do chorób jak inni ludzie. „Bo gdybyśmy się sami rozsądzali (doglądali, czy żyjemy w posłuszeństwie do woli Bożej) nie bylibyśmy sądzeni. Lecz gdy sądzeni bywamy, od Pana bywamy ćwiczeni (popr. tłómaczenie „karani”) abyśmy z światem nie byli potępieni.” (1. Kor. 11:31, 32). Dlatego święci mogą spodziewać się mniej chorób od tych, którzy są pod przekleństwem szatana. To zastanowienie powinno pobudzić nas, odkładając tylko cośkolwiek na czarną godzinę dla nas i nam podległych, abyśmy strzegli się, aby to trochę odkładzionego nie stało by się naszym skarbem, lub aby miało nas zatrzymać w używaniu naszych talentów w służbie Bożej w skarbieniu skarbów niebiańskich. Dlatego powinniśmy nie tylko mieć staranie o swoich, mianowicie o nasze rodziny, i ofiarować w służbie Bożej; a Duch Święty przebywający w nas obficie, pokaże nam jak te rzeczy zupełnie załatwić. W wszystkich dlatego rzeczach powinniśmy iść za głosem naszego Pasterza i w Nim ufać, gdy za nim postępujemy; a On nigdy nas nie zaniecha ani opuści.
kol. 1
„BADANIE” BRATA CHOMIAKA
(P ’27, 193)
Dostało się do rąk naszych czterostronicowe Pismo, zawierające w sobie artykuł: „Badanie dotyczące wtórego Przyjścia naszego Pana i Zmartwychwstanie Świętych”,
kol. 2
w polskim języku, i podobnie do innej literatury przesiewań, znalazło i ono „niektórych nieumiejętnych i niestatecznych” między ludem w Prawdzie i podbiło ich pod Jambresowe głupstwo. Pisarz tego pisma, widocznie mając