Teraźniejsza Prawda nr 31 – 1927 – str. 98
Począwszy 27 czerwca od godz. 8 rano po pierwszy raz różni członkowie pozafiguralnego Elizeusza zaczęli na zawsze oddzielnie pracować od pozafiguralnego Eliasza w jego pierwszym przedstawicielskim członku; i w tym dniu klasa Elizeusza wychodziła na jaw, odłączona od pierwszego członka pozafiguralnego Eliasza, którego służbę w jego pierwszym przedstawicielskim członku odrzucili, tak jak wykazuje piramida dzień przed 27 czerwcem. Później innym z opozycji zabroniono służby. Faktycznie czterech wyrzuconych dyrektorów i brat Sturgeon w Temple brali udział w brata Russella pamiętnej rocznicy 31 października 1917, zarządzone pod kierownictwem Towarzystwa; i byliśmy obecni, lecz zostaliśmy zignorowani, choć stojąc byliśmy gotowi do oświadczenia się; takie same upokorzenie otrzymaliśmy od brata Van Amburgh’a dwa razy na konwencji w Boston, 4 i 5 sierpnia 1917, a także od brata pielgrzyma Barker’a.
Niektórzy mogliby dać zarzut i myśleć, czy jest rozumną rzeczą, aby można w piramidzie zobaczyć powyższe doświadczenia. Przynajmniej z trzech powodów możemy odpowiedzieć, że tak: (1) Sama Biblia w wielu miejscach odnosi się do tych wypadków, dlaczego więc świadectwo Kamienia nie miałoby się także do tego odnosić? (2) Ponieważ Biblia porównuje mniej ważne wypadki z piramidy, dlaczego nie miałyby porównać ważniejsze wypadki? (3) Połączone doświadczenie z rozdzieleniem pozafiguralnego Eliasza i Elizeusza było z najważniejszych wypadków, i było największym doświadczeniem jakiegokolwiek okresu z jednej generacji pośród poświęconych. Dlaczego nie miało by to być symbolizowane, jeżeli mniejsze doświadczenia w piramidzie są symbolizowane ?
Lecz niektórzy mogli by dać zarzut: „bracie Johnson to pycha i myśleć, ażeby Pan miał ciebie użyć jako przedstawiciela klasy Eliasza w symbolach piramidy!” Odpowiadamy: upewniamy was, drodzy bracia, słowami jednego, który mówił o sobie jako najmniejszym i największym z Apostołów: ,,z łaski Bożej jestem tem, czem jest.” Umiłowani bracia, tego nie jesteśmy godni; ponieważ czujemy się tak. Jedynie łaska Boża, którą otrzymaliśmy w naszych młodych latach naszego poświęcenia mając 14 lat, przez wierne i bezsamolubne używanie wszystkiego na chwałę Bożą i błogosławieństwo jego ludu, która w nas silnie pałała! Ufamy z całego serca, że szata Chrystusowa pokrywała nasze nieuniknione wady, a łaska Jego usuwała inne nasze wady. Z głębokości serca naszego wychodzi uczucie słodkiego śpiewaka Izraela: „Nie mam, Panie! nie nam, ale imieniowi Twemu daj chwałę dla miłosierdzia Twego, i dla prawdy Twojej!” (Ps. 115:1). Niech nie będzie zazdrością dla kogoś myśleć, że to jest pycha, jeżeli inny ktoś oświadcza Pańską myśl o sobie, jak Bóg z łaski Swojej mu odmierzył, jeżeli dla interesów prawdy potrzeba uczynić takie oświadczenie? (Rzym. 12:3). Bracia, czy nie mamy dozwolić, aby prawda nas uświęciła? i czy nie mamy radować się z łask Bożych, jeżeli my lub inni je otrzymują?
Brata Rutherforda nieobecność od Betel przez 4 dni jego podróży, jak powyżej nadmieniliśmy, powstrzymała nas od otrzymania przed 28 czerwcem kopii szczegółów decyzji zarządu odnośnie od naszej pracy Brytyjskiej. W jaki sposób przyszła kopia do naszych rąk i jakie uczyniła wrażenie, podajemy poniżej i uważamy, że Kościół powinien wiedzieć o tym. 21 czerwca podczas naszej pierwszej rozmowy odnośnie proponowanej
kol. 2
podróży pielgrzymskiej, brat Rutherford powiedział nam, jaką rezolucję uczynił zarząd dzień przedtem, odnośnie naszej Brytyjskiej pracy. Zapytał się nas, czy sekretarz Stowarzyszenia brat Van Ambourgh, który był o tem poinformowany, wręczył nam kopję tej rezolucji. Upewniając go, że nie otrzymaliśmy, powiedział nam, że otrzymaliśmy przed 28 czerwcem. Gdy jednego wieczora przeszliśmy się z jednym bratem, a z powrotem przechodząc przez ganek piętra A, który łączy Betel, przeszliśmy obok brata Rutherforda, który nadmienił, że zostawił coś dla nas w naszym pokoju. Jego zimne oczy, stałe usta, niesympatyczny głos i jego ogólny tryumfujący wygląd nad bojącym nieprzyjacielem, dały nam pewne poczucie, że zostawił nam coś takiego co on myślał nie byłoby wesołem dla nas. Gdy weszliśmy do pokoju, brat Sargent, nasz towarzysz pokojowy powiedział nam, że brat Rutherford zostawił dla nas notatkę. Otworzyliśmy kopertę i przeczytaliśmy szczegóły zarządu odnośnie naszej Brytyjskiej pracy, jak je brat Rutherford podyktował, i był zmuszony uczynić jak najłagodniej, ażeby czterech dyrektorów nie głosowali przeciw, gdy jego właściwe poczucia przeciwko nam mogą być widziane w „Przesiewaniu Żniwa,” które ogłosił sam bez głosowania i upoważnienia do tego od innych. Rezolucja, którą zarząd przyjął, zakryła chmurą tę część pracy najwyższego Kapłana świata w Brytanii, która prowadziła do drzwi dziedzińca pierwsze oddziały tych części Kozła Azazela, których nowe stworzenia są uznane jako części Lewitów Gersonitów, brata Shearna i jego partyjnych obrońców, i jako części Lewitów Merarytów, brata Hemery i jego partyjnych obrońców.
Przeczytanie szczegółów dało niewyrażoną boleść naszemu sercu; ponieważ wierzyliśmy wtenczas, że zarząd po śmierci brata Russla stał się przewodem do prowadzenia dzieła Żniwa. Stęknęliśmy z Jobem: „Choćby mie i zabił, wszakże w Nim ufać będę.” Tylko Pan i my sami wiemy, jak przez 5 miesięcy znajdowaliśmy się w getsemańskim doświadczeniu, w którym przy końcu tego czasu mimo naszego dobrego sumienia i całej pracy, mieliśmy bojaźń, że nie otrzymaliśmy Boskiego uznania, aż rychło w grudniu 1917 Bóg przysłał nam sługę, prawdziwe światło słoneczne, getsemańskiego anioła jego odłączonej pozafiguralnej klasy Eliasza, jasność wyrozumienia pozafigury „Ostatnie pokrewne czynności Eliasza i Elizeusza.” Umiłowani Bracia, dziwna rzecz, że mimo opozycji ludzi i diabłów, jesteśmy w stanie pocieszać braci wszędzie tą pociechą, która sami pocieszeni bywamy od Boga (2Kor. 1:4). Czy ,,Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii” uczynił błąd, że stoi teraz powszechnie po całym świecie przed Kościołem Boga Żywego, w wierności do Pana, Prawdy i braci z niezłamującą siłą Słowa Bożego dopartego rozumowanie i faktami, jako obrażająca broń z całą zbroją Bożą ducha Świętego i z opatrznością Boską kierowany i protektowany będąc wolny od sekt, partii organizacji i wyznań ludzkich, ale przywiązany do Boga, tak jak wyrozumiewa Jego słowo? Pismo to wydawane jest dla obrony prawdy Paruzji udzielonej od Pana przez „Wiernego Sługę” jako podstawy dla dalszego rozwijania Prawdy; dla obrony zarządzeń, czarteru i testamentu (wyraźnie podanych) udzielonych od Pana przez „wiernego sługę” jako rzeczy wiążące, kontrolujące korporacje i stowarzyszenia między ludem Prawdy, i dla głoszenia i obrony rozwijającej się Prawdy Epifanii jako pokarmu na czas słuszny