Teraźniejsza Prawda nr 29 – 1927 – str. 63

że Pan chciał by jako „on Sługa” sprawował on wszelką władzę. Przeto po roku 1908 jedynie nominowani przez niego dyrektorowie byli obierani, przy czym zazwyczaj żądał od nich natychmiast po wyborze, aby wypisali w całości swoje rezygnacje, z wyjątkiem dat, i podpisali je, w tym wyraźnym celu, żeby, jeśliby uważał to za wolę Pańską, mógł wpisać datę i tym sposobem zakończyć ich dyrektoriat. Rezygnacje takie podpisali na przykład Bracia Ritchie, Rockwell, Hoskins i inni. Kogokolwiek chciał usunąć z jakiejkolwiek gałęzi służby, usuwał go z tej służby bez radzenia się Wydziału o zgodę. Chociaż niekiedy radził się dyrektorów poszczególnie i na zgromadzeniach i chociaż niekiedy głosowali, głosowali na to i tak, jak on chciał, gdyż on tylko kontrolował wszystko i wszystkim rządził, jak Dyrektorzy i wielu innych wiedzą.

      O Pielgrzymach mówił, jako najpierw o Pańskich, a następnie o jego reprezentantach. Czynił to i wszyscy współpracowali z nim, ponieważ on i wszyscy wierzyli, i to słusznie zgodnie z Mat. 24:45-47; Łuk. 12:42,44, że Pan chciał, aby tak było. Przeto fakty dowodzą, iż Towarzystwo, ani jako udziałowcy ani jako dyrektorzy, zorganizowani lub w jakikolwiek inny sposób, nie kontrolowało działań Żniwa, lecz iż wyłącznie „on Sługa” kontrolował i kierował pracą. Nieorganizacyjnie kościoły i jednostki, włączając udziałowców, przyczyniali się do pracy, jak również nieorganizacyjnie i poszczególnie kościoły apostolskie i jednostki łożyli na wydatki sług Prawdy w swoim czasie. Lecz co miało być zrobione – jak, kiedy, gdzie i przez kogo miało być zrobione – decydowane było nie przez udziałowców, ani dyrektorów, ALE PRZEZ ONEGO SŁUGĘ I TYLKO PRZEZ NIEGO, zgodnie z tym, co on uważał za wolę Bożą. A gdy w druku lub w mowie mówił, że Towarzystwo postanowiło to lub tamto, to ukrywał się skromnie pod tą nazwą, jak przy jednej okazji powiedział jednemu z ludu Pańskiego: „ja jestem Towarzystwo”, a drugim razem, gdy jeden z czytających korektę „Strażnicy” zwrócił jego uwagę na fakt, że jego pisanie na przemian i bez zważania to o sobie to o Towarzystwie użyte będzie przez jego nieprzyjaciół przeciw niemu, odpowiedział, że chce, aby tak było i nie zmienił artykułu.

      Jaka tedy jest różnica pomiędzy stanem Towarzystwa przed i od czasu jego śmierci? Odpowiadamy, że wówczas było tylko towarzystwem w zarodku, teraz zaś jest towarzystwem urodzonym, czyli organizacją. W mowie adwokatów korporacyjnych było ono wówczas „niemą korporacją” (dummy Corporation), mając „niemych” dyrektorów, podczas gdy od jego śmierci jest niezawisłą korporacją. Jak „obraz bestii” było ono wtedy bez życia, teraz jest żywe. Jak usprawiedliwienie przed i po użyczeniu zasługi Jezusowej, było wówczas próbnym, teraz jest używotnionym. I innymi słowy czarter jego istniał, ale nie działał, dyrektorzy istnieli, lecz nie rządzili. Praca jego kontrolowana była nie przez dyrektorów, jak czarter wymagał. Maszyneria była gotowa do użytku, lecz musiała czekać na śmierć „Onego Sługi” zanim przyszła władza operowania tej maszyny jako organizacji. Te same uwagi stosują się częściowo do Stowarzyszenia Kazalnicy Ludowej (People’s” Pulpit Association) i do I.B.S.A., chociaż z nimi połączona była idea, że mają być zawsze kontrolowane przez Towarzystwo: znaczy to, że miały one być na zawsze niemymi korporacjami” z „niemymi dyrektorami”,
kol. 2
gdyby objęły kontrolę, albowiem za jego życia on je wszystkie sam kontrolował.

      Widzimy przeto ponad wszelką wątpliwość, że W.T.B. & T.S. nie prowadziło pracy Żniwa. Nie stanowi ono przeto przykładu udowadniającego, że jest to zgodne ze Słowem Pańskim; postępowaniem „Onego Sługi”, aby korporacja lub kompania biznesowa. jako organizacja, dodawana była do „Kościoła, który jest Jego Ciałem”, jako konieczność organizacyjna dla pracy posłannictwa danego dla wykonania Kościołowi. Pan zdaje się używał „onego Sługi” nieświadomie dla siebie; aby utworzył trzy powyżej wspomniane korporacje, aby były gotowe do użytku Wielkiej Kompanii, gdy jako taka istnieć zacznie.

      Od śmierci „Onego Sługi” usiłowano dwa razy, raz ze strony W.T.B. & T. Towarzystwa a drugi raz ze strony Pastoral Bible Institute włączenia dwóch organizacji do Kościoła, aby objęły nadzór nad ogólną służbą „Kościoła, który jest Jego Ciałem”. W obydwóch razach usiłowania te spełzły na niczym, albowiem jak ogień i woda nie dadzą się zmieszać, tak organizacja Maluczkiego Stadka i korporacja albo kompania biznesowa lub komitet nie dadzą zlać się w jedno do prowadzenia pracy Maluczkiego Stadka. Jednak „Korporacje”, „Towarzystwa”, „Kompanie Biznesowe” i „Komitety” (którakolwiek z tych organizacji odpowiadających symbolicznemu wozowi, (4Moj. 7:3-8), mogą być użyte do prowadzenia pracy Wielkiej Kompanii, jak Pismo i fakty od śmierci naszego Pastora dowodzą.

ZAKOŃCZENIE CAŁEJ SPRAWY

      Wnioskujemy zatem z całej powyższej sytuacji, że Kościół był kompletnie zorganizowany w czasie Żniwa Wieku Żydowskiego przez Boga do zamierzonego przez Boga posłannictwa; że organizacja jego jest organizacją jednego Ciała pod Jezusem, jego Głową, z Apostołami, jako jego pełnomocnikami, całkowicie uzdolnionymi do nieomylnego i doskonałego związywania i rozwiązywania wszystkich koniecznych rzeczy, jako nauczycielami ogólnego Kościoła (Mat. 18:18); przy czym „drugorzędni prorocy” działać mieli wyłącznie jako widzialni, ale nie „natchnieni łub nieomylni albo doskonali nauczyciele Kościoła ogólnego, gdy Apostołowie zasnęli, jak współpracowali z Apostołami zanim ci zapadli w sen; ewangeliści (jako uczestnicy z Apostołami i „drugorzędnymi prorokami”) służyć mieli Prawdom elementarnym Słowa dla osób pobocznych i początkujących; wybrani pastorowie i nauczyciele podawać mieli Prawdy lokalnym Zborom; pomocnicy (diakonowie i diakonki) usługiwać mieli oddzielnie od stosowania Słowa; rządy (przewodniczący, komitety itd.) prowadzić mieli sprawy zewnętrzne lokalnych zborów, a każdy członek, urzędowy lub nieurzędowy, współpracować miał w posłannictwie Kościoła, zależnie od swoich duchowych zdolności, talentów ludzkich i swego położenia z opatrzności Bożej; że Kościół ten zorganizowany w samym sobie przez Boga, jest zupełnie przystosowany do wypełnienia swego posłannictwa w świecie; oraz że wszelkie usiłowania przyczepienia do niego innej organizacji jest niezgodne z jego formacją i jest wrogiem dla sprawy jego Boskiego posłannictwa, lecz nie dla sprawy Lewitów, Wielkiej Kompanii, jak wyraźnie wykazuje Pismo Święte.

      Dlatego TERAŹNIEJSZA PRAWDA I ZWIASTUN EPIFANJI CHRYSTUSOWEJ poświęcony jest polityce podtrzymywania organizacji Biblijnej „Kościoła, który jest Jego Ciałem” i występowania przeciw

poprzednia strona – następna strona