Teraźniejsza Prawda nr 32 – 1928 – str. 4

że Pan w ostatnim roku obficie błogosławił naszą korespondencję.

      Nasza główna praca, jaki w przeszłości, jest tycząca się przygotowania i wydawnictwa naszych dwóch pism, których prenumeraty były nieco większe od roku przedtem, choć z powodu mniej nakładów dawniejszych numerów, to jest ochotniczych numerów mniejszą liczbę wysłaliśmy. Artykuły, mianowicie te w Teraźniejszej Prawdzie wymagały większego badania do ich przygotowania, aniżeli w dawniejszych latach; i wierzymy, że nasi czytelnicy więcej oceniają te głębsze prawdy, w których wzrastają. Niektórzy twierdzą, że niektóre rzeczy są trudne do zrozumienia; jednakowoż te Prawdy są budowane na prawdach Paruzji, więc trudno dla niektórych je zrozumieć, jeżeli nie znają gruntownie Prawd Paruzji, tak samo jak nie moglibyśmy zrozumieć algebry, gdybyśmy nie byli dobrze wyćwiczeni w rachunkach. Lecz ci, którzy jasno rozumieją i oceniają Prawdę Paruzji, jeżeli ich serca są lojalne Panu, nie będą mieli wielkich trudności rozumieć i oceniać Prawdę Epifanii, ponieważ ona rośnie, rozwija się i jest w harmonii z Prawdą Paruzji. Ma się rozumieć, że nie wszystkim podoba się nasze poselstwo w naszych Pismach. Ci protestanci i katolicy, którzy trzymają się nauk o wiecznych mękach i przytomności umarłych i biorą dział we wspólnej łączności między naszymi państwowemu urzędnikami a katolicką hierarchią i ludźmi, nie sympatyzują z naszym zbijaniem tych błędów i złych praktyk, które znajdują się na łamach Zwiastuna, (ośmiostronicowego dwumiesięcznika w angielskim języku). Również lud w Prawdzie, którego nauki i złe praktyki są wykazane i obalane w „Teraźniejszej Prawdzie” nie lubi sympatyzować z naszym poselstwem. Każda grupa lewitów w Prawdzie uznaje nasze zbijanie błędów i złych praktyk w innych, lecz nie w swojej własnej grupie. W ten sposób Pan pokazuje, że wyrażamy Jego sąd na, wszystkie grupy. Ma się rozumieć, że nie otrzymujemy pochwał od nieoczyszczonych lewitów, tak długo, jak sprzeciwiamy się ich rewolucji. Ich niepochwała dla nas, jest pochwałą Bożą dla nas. Dlatego też mamy odwagę i będziemy tak długo wierni w tej pracy, aż Pan wykona Jego dobrą wolę i „upodobanie przez „Teraźniejszą Prawdę” (Present Truth) i przez „Zwiastun Epifanii” (angielski 8 stronicowy dwumiesięcznik). Biedni z ludu w Prawdzie są proszeni do bezpłatnego otrzymania naszego pisma, z powodu dobrowolnych składek innych braci, lecz niech corocznie odnowią swą prenumeratę z prośbą, że chcą Pismo bezpłatnie. Prosimy wszystkich naszych abonentów „Teraźniejszej Prawdy” o przysłanie nam nowych abonentów, gdyż to właśnie jest dobrą pracą Epifanii, prosimy Was również o przysłanie nam nazwisk z adresami ludu w Prawdzie, a my wyślemy im stosowne numery „Teraźniejszej Prawdy.” Wielu przysłało nam pieniądze na prenumeratę innych; dwie siostry na przykład wysłały każda 50 dolarów na te cele. Wielkie liczby wysłanych Zwiastunów w tym roku były właśnie wynikiem takiej pracy, w innym razie nasze Pismo „Zwiastun” miało by małą cyrkulację w ostatnim roku. Przy końcu tego artykułu podajemy liczby wycyrkulowanych naszych dwóch Pism.

PRACA PIELGRZYMSKA

      była w tym roku największą z wszystkich lat w Epifanii, nie ku publiczności, lecz między ludem w Prawdzie. Z bratem Jolly powzięliśmy dwie długie pielgrzymskie podróże, najdłuższe w ruchu Epifanicznym.
kol. 2
Większość z pozostałych pielgrzymów była również więcej czynna w ostatnim roku. Ta praca wielce ożywiła braci w Prawdzie Epifanii i wielu nowych braci przyszło do Prawdy Epifanii, i więcej zborów zostało utworzonych. Z wszystkich stron, gdzie pielgrzymi odwiedzili braci, otrzymujemy słowo, że bracia otrzymali z tego odświeżenie i pomoc. Możemy was upewnić, drodzy bracia i siostry, że zawsze mamy sposobność, aby jeszcze więcej w tej pracy działać. Jeżeli potrzebujecie pielgrzyma, piszcie, mianowicie jesteśmy w stanie dać wam częściej pielgrzymów w niedzielę, angielskich w bliskości 350 mil od Philadelphii, a polskich w bliskości 350 mil od Detroit lub Chicago i chętnie przyjmiemy takie zaproszenia. Niech takie zaproszenia będą uczynione przed czasem, abyśmy je mogli ogłosić w Teraźniejszej Prawdzie. Nasza pielgrzymska praca do publiczności zniżyła się, dlatego mieliśmy więcej zborowych, aniżeli publicznych zebrań. Choć nie było naszym życzeniem w naszej ostatniej podróży na zachód rzeki Missisipi, mieć publiczne wykłady, gdzie z bratem Jolly pierwszy raz odwiedziliśmy te strony z poselstwem Epifanii, to w innych okolicach chętnie byśmy mogli posłużyć Publicznymi Wykładami.

      Zastanówmy się nad tą sprawą z modlitwą, drodzy bracia i siostry. Pamiętajcie o tym, że usługa pielgrzymska jest bezpłatną, której koszta są pokrywane dobrowolnymi składkami.

      Nasza praca kolporterska i strzelców była mniejszą od wszystkich lat, gdy porównamy podane statystyki z latami 1920 do 1926. Żal nam tego, gdyż pokazuje to osłabienie w gorliwości tej pracy. Mało bierze udział w pracy strzelców z wyjątkiem specjalnego okresu służby, od 16. października do 7. listopada, w którym okresie czasu również mniej brało udział w ostatnim roku. Może być, że literatura tych braci, którą posiadali z przeszłego roku, była zużyta w ostatnim roku, lecz mimo tego myślimy, z powodu małych obstalunków na książki i broszurki, że praca ta była na małej skale w ostatnim roku. Zegzaminujmy się, drodzy bracia i siostry, gdyż nasza publiczna praca nie będzie długa. Czy nie powinniśmy dla tego pobudzić się do więcej miłości i dobrych uczynków? Choć bracia w towarzystwie, aż za wiele czynią około tej linii pracy, zaniedbując ich pracę co do budowania charakteru, to jednak myślimy, że nasi bracia powinni trochę więcej około tej linii pracować. Dlatego zapraszamy tych braci, którzy chcieliby kolportować, aby pisali do nas względem tego, a ci, którzy mają w zborze przewodniczącego nad pracą ochotniczą, niech wiernie wykonują tę pracę. Oprócz naszych własnych nakładów mamy na ręku 150 broszurek „Świtanie Dnia” (w angielskim) i wielką liczbę książek „Pytań” i „Przymierza” (w angielskim) i Biblie. Radzimy braciom, aby kupili sobie również angielskie podręczniki biblijne (Bible Students Edition of the Bible) od Towarzystwa, ponieważ Strażnica ogłosiła, że już takowych nie będzie więcej wydawać. Tak samo bereański Komentarz Biblijny oprawiony w skórze za $1,65. Ostatnie dwie Książki nie mamy na składzie.

      Nasza ochotnicza praca z wypustkami (gazetkami) była większą niż rok przedtem. Wiele pozostałych wypustek z roku przedostatniego zużyliśmy, i w dodatku daliśmy w ostatnim roku drukować 800.000. Nie wielka bardzo liczba braci bierze udział w tej pracy, lecz ci co biorą w niej udział, pracują gorliwie. Jedni po wsiach rozpowszechniają, drudzy wysyłają pocztą „Gdzie są umarli”,

poprzednia stronanastępna strona