Teraźniejsza Prawda nr 27 – 1927 – str. 20
względem pozaobrazowego zwinięcia płaszcza. Z tego wyjaśnienia czytelnik zauważy, z ilu to ważnych względów pogląd autora o zwinięciu płaszcza musi się różnić od tego, jak było podane przez brata McGee. Autor nigdy nie nauczał, ażeby „organizacje” były „częścią” i „środkiem zwinięcia”.
(12) Uderzenie zawiera w sobie kilka rzeczy. Pierwsze, prawdziwe i niezbite przedstawienie złych czynów, gwałcących złotą regułę, popełnionych przez panujących władców, którzy przypisują sobie prawo rządzenia z Boskiego upoważnienia ; przez duchowieństwo twierdzące, że spełniają swój urząd z Boskiego upoważnienia; przez arystokrację, która się odwołuje, że posiada swoje stanowiska, tytuły i posiadłości według specjalnego przywileju z Boskiego upoważnienia; i przez wodzów pracy, którzy sobie przypisują pewne prawa z Boskiego upoważnienia. Drugie oznajmienie wyroku na zniszczenie tych instytucji, które twierdziły, jakoby posiadały i wykonywały swe władze z Boskiego upoważnienia. Trzecie, ogłoszenie zwolnienia ich od sprawowania tego urzędu i oznajmienie wyroku wymierzonej kary przeciwko tym wszystkim, którzy twierdzili, że z łaski Bożej posiadają i wykonywają im przynależne prawa i przywileje. To uderzenie przez świętych jest akuratnie i prawie literalnie opisane w Psalmie 149:5-9: „Radować się będą święci w chwale Bożej, a śpiewać będą w pokojach swych i wysławianie Boże będą w ustach ich, a miecz na obie strony ostry w rękach ich, aby wykonali pomstę nad poganami, a karali narody; aby wiązali pętami królów ich, a szlachtę ich okowami żelaznymi; aby postąpili z nimi według prawa zapisanego : tać jest sława wszystkich świętych Jego.” To dzieło, które słudzy Pana w czasie tych dwóch lat wykonywali było „chwałą”, to jest szczególną „sławą”, udzieloną świętym na samym końcu wieku. Ten ustęp: Tać jest sława wszystkich świętych Jego”, pokazuje, że w tej sławie miał brać udział nawet ostatni powołany członek Maluczkiego Stadka. Prawdy, których oni nauczali, zawierały w sobie wielką chwałę. Boskie przymioty, były one prawdziwie mieczem na obie strony ostrym, który ciął na prawo i na lewo, żywotności czynicielów złego. Te wykazywania złych uczynków narodom były srogą i bolesną karą dla nich, a przez te srogie strofowania i niezbite wykazywania złego, polityczni, kościelni, finansowi i przemysłowi królowie i książęta byli wiązani na rękach i nogach, to jest, że nie mieli odpowiedzi, gdy im udowodniono, że są czynicielami złego, i w ten sposób byli w pewnej mierze powstrzymani. Ponadto było udowodnione, że nauka o prawie Boskiego upoważnienia królów, duchowieństwa, arystokracji i wodzów pracy, była wielce odpowiedzialną za krzywdy, których dopuszczali się ci, co te nauki podtrzymywali, a którzy byli przyczyną pogrążenia całego świata do strasznej wojny światowej. Twierdzenia i czyny Kajzera, względem tego znane są całemu światu.
(13) To co było symbolizowane przez uderzenie Jordanu wyobrażone jest z innego punktu, w 3 Moj. 16:20,21, kiedy Arcy-Kapłan znajdował się jeszcze w szatach ofiarnych a według tego pokazuje czas przed przejściem ostatnich członków jego za wtóra zasłonę, gdy wyznawał wszystkie nieprawości synów Izraelskich nad głową kozła żywego, „ze wszystkimi grzechami ich”. Szczególne wyrażenie „wszystkie nieprawości ze wszystkiemi grzechami ich”, odnosi się do dobrowolnych grzechów. Pozaobrazowi Izraelici są Chrześcijańscy władcy, duchowieństwo, arystokracja, wodzowie pracy i ich obrońcy. Nadmienione zło odnosi się do ich dobrowolnych przekroczeń Bożego Prawa, — Złotej Reguły, — a szczególnie przeciwko Chrystusowi.
kol. 2
W tomach wykładów Pisma Świętego, mianowicie w czwartym tomie powyżej wymienionych pismach, kazaniach, wykładach, rozmowach i przedstawieniach Foto-Dramy Stworzenia, takie grzechy były wyznawane przez Arcy-Kapłana w czasie tych lat, przez jego członków w ciele: a była to szczególnie klasa Wielkiego Grona w Prawdzie i poza Prawdą, która interesowała się proroczymi przepowiedniami wojny i z tego powodu ta klasa zwracała pilną uwagę na te wyjaśnienia od jesieni 1914 do jesieni 1916 roku. A tak wypełnił się pozaobraz Arcy-Kapłana — wyznawania specjalnych grzechów synów Izralskich nad głową kozła Azazela. Z powyższego wyjaśnienia możemy jasno zauważyć, że mamy opis z innego punktu widzenia i wypełnienie się tegoż, co jest przedstawione przez uderzenie Jordanu. (14) Eliasz, a nie Elizeusz dokonał pierwszego uderzenia Jordanu. Tak ta figura, jak i wszystkie inne ukazują nam tylko wypełniony obraz. Dlatego więc Eliasz reprezentowałby tylko tych, którzy w harmonii z Duchem Pana brali udział w pracy pierwszego uderzenia, aż do końca tego okresu, a chociażby kto uderzał chwilowo, lecz nie był w zgodzie z Duchem Pańskim i nie wytrwał w uderzeniu do końca, ten nie byłby reprezentowany w wypełnionym obrazie i dlatego nie byłby częścią pozaobrazowego Eliasza. Zwrócimy naszą uwagę na to, że Pan w czasie uderzenia umyślnie pozwolił na subtelne próby, aby przez nie wypróbować lud w Prawdzie, względem ich wierności i gorliwości do dzieła uderzenia. Brak finansów, skrócenie pracy, a następnie skrócenie usługi, te rzeczy były próbą dla spłodzonych Duchem, a ci, którzy dozwolili, aby jedne lub drugie warunki objawiły w nich brak gorliwości i oziębli do tego stopnia, że nie wytrwali w uderzeniu do kocica, a przez to nieświadomie wykazali, że w pozaobrazie nie byli z klasy Eliasza lecz Elizeusza; figura nie wspomina o ich niedostatecznym uderzaniu, jak również, pomija tych, co trwali w uderzaniu, jednakże w złym duchu, ponieważ figura ukazuje nam tylko wypełniony obraz Eliasza.
Że wielu uległo pod tymi próbami udowodniono faktem, że ci. dla których jedna sposobność do uderzenia była zamkniętą, nie szukali gorliwie innych sposobów uderzania. Zapewne ci. którzy pracowali w gałęziach pracy, które nie miały nic wspólnego z uderzeniem, nie uderzali i dlatego nie są pozaobrazowym Eliaszem. W czasie tego okresu z większej lub mniejszej przyczyny finansowego kryzysu wielu pielgrzymów zaniedbało swą pracę, kolporterów w roku 1914 było około 900, a w roku 1915 zmniejszyło się do liczby około 499, a w roku 1916 było tylko około 300. Członków rodziny Betel zmniejszyło się o jakich 100, a nie mało pielgrzymów, kolporterów i ochotników chybiło celu, aby poszukać nowych sposobów uderzenia. A gdzie gorliwość i miłość były dostatecznie gorące, tam w każdej próbie wytrwano skutecznie. Ci, którym brakowało gorliwości nieświadomie byli prowadzeni w stan bezczynności albo zabrakło im energii do uderzenia, a przez to udowodnili, że są klasą pozaobrazowego Elizeusza. Z tego możemy widzieć, że ostatecznie tylko ci są policzeni jako biorący udział w uderzeniu, którzy zgodnie z Duchem Pańskim stale uderzali aż do końca. Wszyscy inni w ten sposób pominięci w skończonym obrazie, a jeśli są ofiarowani, reprezentowani są w Elizeuszu, choćby nawet przez pewien czas brali udział w uderzaniu lub uderzali cały czas, lecz nie gorliwie. Przez to nie mamy rozumieć, aby Elizeusz miał reprezentować nieprzyjaciół Prawdy, ale raczej przedstawia klasę w Prawdzie, która sympatyzowała z dziełem uderzenia, tak jak pokazane w figurze Elizeusza, który szedł z Eliaszem przez rzekę na drugą stronę, lecz z braku