Teraźniejsza Prawda nr 535 – 2015 – str. 56
gdy ten wraz z nimi będzie kroczył Gościńcem Świątobliwości. Jakiego mamy cudownego Niebiańskiego Ojca! Jak łaskawy jest dla nas wszystkich! Zachowajmy samych siebie w miłości i radości Bożej (Judy 21)!
Nie ma łaski, w której wyrażaniu się nie pomagałaby radość. Pod wpływem radości jesteśmy w stanie osiągać szczyty naszych możliwości, podczas gdy z pewnością – przynajmniej obecnie – nie jesteśmy w stanie tego czynić w większości sytuacji, gdy jesteśmy smutni. Jest też w radości pewien duchowy magnetyzm, który pomaga innym. Nasz stan umysłu w większym lub mniejszym stopniu oddziałuje na osoby, z którymi mamy do czynienia, szczególnie jeśli mamy silny i wpływowy charakter. Gdy silne charaktery się smucą, zasmucają drugich, natomiast radosne silne charaktery popychają drugich w stronę dobra poprzez pobudzanie ich najlepszych cech do aktywności. Gdy przyjrzymy się działaniu tej zasady, dostrzeżemy jej prawdziwość i wartość, co pomoże nam ją praktykować ze względu na innych. Zwracając uwagę na potrzebę radości, podkreślamy jednocześnie jej funkcję. Bóg uczynił ją częścią naszego charakteru, aby wykonywała w nas zadanie czynienia najwyższych wysiłków względem Boga, nas samych i drugich. Do tego właśnie bowiem została stworzona – aby wydobywać z nas to, co najlepsze i pobudzać nas do największych starań na chwałę Bogu i dla korzyści drugich.
Niechaj wszyscy, którzy pragną otrzymać miejsce w Królestwie, upewnią się, że mają w sobie ukształtowany charakter Chrystusa, a wybitne zasady tego charakteru są w nich ugruntowane. Niech każdy z nas sprawdzi, czy nie hamujemy rozwoju tego charakteru poprzez poświęcanie naszego czasu, energii, środków itp. w pogoni za rzeczami tego świata. Czy masz miłość? Czy przejawia się ona gorliwością w oddawaniu czci Bogu, głoszeniu Jego prawdy i błogosławieniu Jego dzieci? Czy szukasz okazji do pokazania Panu, ile masz w sobie miłości, i znajdujesz je? Czy masz wiarę? Czy okazujesz ją wyraźnie, nie tylko w zapewnieniach, ale przez śmiałe i zdecydowane akty wiary? Czy wiara ta pobudza Cię do działania? Tak samo każdy, kto w pełni docenia i wierzy we wspaniałe i drogie obietnice Boże dane zupełnie poświęconym, prędko postanowi po nie biec. Będzie też przy tym ściśle przestrzegał wskazówek, tak aby nie biec na próżno.
Jeśli będzie się w nim kształtować Chrystus, ustalone zasady chrześcijańskiego charakteru będą mu pomagać stać mocno i spokojnie pośród pokus i błędu, i nie zostanie on łatwo oderwany ani od praktykowania sprawiedliwości, ani od pewnych biblijnych doktryn. Będzie on wymagał potwierdzenia – „Tako rzecze Pan” w odniesieniu do każdej doktryny i na takim pewnym słowie będzie polegał. Język zaś jego serca będzie w codziennym życiu wyrażał słowa: „Serce moje jest mocne, Boże, mocne serce moje. […] Wśród ludów będę chwalił Cię, Panie […]”. „Za dziedzictwo wieczne wziąłem świadectwa twoje; bo są radością serca mego” (Ps. 57:8,10 BT; 119:111). Choć takie musi być osobiste usposobienie każdego dziedzica Królestwa, szczególnym zadaniem tych jednostek powinno być także pomaganie innym zupełnie poświęconym przez Słowo prawdy, w osiągnięciu takiego stanu utwierdzonego chrześcijańskiego charakteru.
Jak szczęśliwe jest dziecko Boże, które może powiedzieć: „Znalazłszy Twe słowa, chłonąłem je; Twe słowo było mi rozkoszą i radością serca mojego. Bo Twoim Imieniem byłem nazwany, Jahwe, Boże Zastępów” (Jer. 15:16, BP).
PT ’15, 50-56
BIBLIJNE ZBADANIE TEMATU HOMOSEKSUALIZMU
„Z mężczyzną nie będziesz obcował, jako z niewiastą; obrzydliwością to jest”. 3Moj. 18:22
JAKO badacze Biblii od dawna znamy Boże stanowisko (naukę biblijną) w kwestii homoseksualizmu i Jego zdecydowane potępienie dla praktyk seksualnych pomiędzy osobami tej samej płci. Słowo Boże stwierdza, że homoseksualizm jest obrzydliwością skierowaną bezpośrednio przeciwko Niemu! Działając wbrew Bożemu Słowu, społeczeństwo raptownie postąpiło w kierunku uczynienia homoseksualizmu zjawiskiem społecznie akceptowanym, a teraz równie szybko zmierza do zaakceptowania małżeństw osób tej samej płci. Nie jest naszym zamiarem odpowiadać na pytanie, dlaczego ktoś jest lub staje się homoseksualistą. Chcemy jedynie powtórzyć to, czego na ten temat naucza Pismo Święte i co zostało opublikowane w naszej literaturze.
Ze względu na to, że nasi prawodawcy tworzą nowe prawa przeciwko dyskryminacji osób homoseksualnych, przepisy te prędzej czy później dotkną także nas. Najpierw wpłyną na tematy, które poruszamy w naszych czasopismach. W pewnym momencie mogą nawet wpłynąć na to, co możemy mówić lub robić na naszych konwencjach, a ostatecznie być może na naszych zebraniach. Rzecz jasna, musimy przestrzegać krajowego prawa.