Teraźniejsza Prawda nr 533 – 2015 – str. 19

także na początkujących. Zdawać by się mogło, że nawet światowe umysły osiągają pewne standardy postępowania w życiu, które są pomocne, oraz że standard postępowania w pełni rozwiniętego dziecka Bożego, całkowicie oświeconego Jego Słowem, powinien być jeszcze wyższy (patrz: „doskonałe prawo wolności”). Jednakże, jeśli zaawansowany chrześcijanin nie rozwinął w sobie ducha miłości, który jest samą istotą prawdy, lub jeśli go utracił, to pod pewnymi względami znajduje się w gorszym położeniu niż ktoś, kto nigdy nie poznał doskonałego prawa  wolności. Kiedy dziecko Boże traci element strachu,  a proporcjonalnie do tego nie rozwija ducha mocy, miłości i zdrowego rozsądku (2Tym. 1:7), jest bardziej skłonne popaść w skrajną niekonsekwencję niż ci, którzy cieszyli się łaską Boskiej prawdy w mniejszym stopniu. Choć wiedza jest wielkim błogosławieństwem i siłą, i jest absolutnie niezbędna ludowi Bożemu, by uzdalniać ich do zachowania stanowiska w obecnym czasie, pociąga także za sobą wielką odpowiedzialność.

    Celem, dla którego Bóg obdarza swój lud teraźniejszą prawdą – tak, wszelką prawdą – jest rozwinięcie w nich Wiary i innych owoców Ducha. Owoce te łączą się ze sobą pod wspólną nazwą ,,miłość’”. Ktokolwiek zatem jest u błogosławiony znajomością prawdy, ale nie pielęgnuje w sobie owocu ducha – miłości (F, str. 186, 406) – zupełnie nie rozumie Bożego celu w swoim powołaniu i przyprowadzeniu do światła teraźniejszej prawdy. Nasz Mistrz podsumował całą kwestię celu dawania prawdy w swojej modlitwie do Ojca: ,,Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą” (Jana 17:17, BT). Cóż to za przywilej dla poświęconego dziecka Bożego  być odłączonym do świętego życia uświęconego przez Boga! Tam, gdzie prawda jest przyjmowana, a następnie utrzymywana w nieprawości (Rzym. 1:18) i nie przynosi uświęcenia życia – czyli przyjęta jest na próżno – jedyne, czego można się spodziewać, to tego, że Pan (po odpowiedniej próbie) usunie taką jednostkę z zasięgu postępującego światła, z teraźniejszej prawdy i ze społeczności z tymi, którzy są w tym świetle (2Piotra 3:17). Dotyczy to wszystkich, którzy mają innego ducha niż duch prawdy – ducha pełnego uświęcenia wobec Boga w miłości, wierności i posłuszeństwie – prawach i sile napędowej nowości żywota otrzymanej poprzez Chrystusa. „A jeśli kto Ducha Chrystusowego [ducha miłości] nie ma, ten nie jest jego” (Rzym. 8:9).

     Apostoł Paweł wspomina o takiej sytuacji, jako przeważającej w zborze w Koryncie oraz o wynikającym z tego przesiewaniu. Najpierw wskazuje im (1Kor. 1:10), ze nie powinno być żadnych podziałów, że powinni być doskonale ,,spojeni jednakim umysłem i jednakim zdaniem”. jest tylko jeden osąd, którym powinni kierować się wszyscy posiadający Słowo i ducha Pana, tj. litera i duch prawdy. Wszyscy powinni znać nauki Bożego Słowa lub przynajmniej być skłonni się ich uczyć i być im posłuszni. Ci wszyscy, którzy posiadają ducha miłości, ducha prawdy, będą takimi. Tacy, bojując uczciwie o wiarę raz podaną świętym, nie będą wojowniczy pod innym względem, ale będą wykazywać długie znoszenie, wyrozumiałość i pokorę zamiast zazdrości, zapalczywości, pychy, chełpliwości, oszczerstw lub obmowy.

    Apostoł stopniowo prowadzi czytelników dalej i wskazuje im ich zły stan duchowy (1Kor. 1:11-13; 3:3, 4) uwidaczniający się w faktach, które wymienia, mówiąc: „Między wami jest zazdrość i swary, i rozterki” (duch stronniczości lub sekciarstwa, podziały pod ludzkim przywództwem według własnego wyboru i upodobania i zgodnie z pożądliwością serca zamiast starania o zachowanie jedności ducha w wiązce pokoju pod Chrystusem jako jedyną prawdziwą Głową). Zauważmy, że Apostoł nie oskarża tu kościoła w Koryncie o rażące światowe grzechy, takie jak zabójstwo itp., ale o bardziej złego stanu serca, takie Nasz Pan zwrócił uwagę (Mat. 5:21, 22; 1Jana 3:10-17 ), że gniew, nienawiść i złośliwość są zabójstwem W sercu. Apostoł jednak, idąc dalej, wykazuje, że nie wszyscy w tamtym zborze mieli tak zły stan serca. Dodaje zatem (1Kor. 11:18,19, BW): „Słyszę bowiem najpierw, że gdy się jako zbór schodzicie, powstają między wami podziały; i po części temu wierzę. Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami [aby ci spośród was, którzy są szczerzy, mogli być rozpoznani – tłum. dosł. Revised Standard Version] ”.

     Jakże łaskawym jest Bóg wszelkiego miłosierdzia wobec swych powołanych, wybranych i wiernych dzieci, tych uświęconych przez Jego Słowo. Kiedy poświęcone dziecko Boże staje się badaczem Słowa Bożego podanego poprzez onych wybranych sług, otrzymuje przywilej zrozumienia głębokich rzeczy Bożych (5Moj. 29:29). U Abakuka 2:2  czytamy: ,,Napisz widzenie, a napisz rzetelnie” [prawda na czasie]. A werset 3 mówi: „jeszcze do pewnego czasu odłożone jest widzenie” [teraźniejsza prawda). Rozważmy teraz przesiewania Żniwa Wieku Ewangelii, w Paruzji, oraz równoległe przesiewania w Epifanii. Praca ta nie tylko oddzieliła tych, którzy nie mieli Bożej aprobaty, ale także objawiła tych, którzy ją otrzymali.

poprzednia stronanastępna strona