Teraźniejsza Prawda nr 529 – 2014 – str. 30

jedno zadanie do wykonania. Jednym z jej obowiązków było prowadzenie ksiąg, a problem z tym był taki, że nie otrzymywała wszystkich potrzebnych informacji i zasobów. Ona była tą osobą, która płaciła rachunki. W owym czasie wykonywała także dużo pracy korektorskiej dla br. Ralpha. Następnie, częściowo dlatego, iż była do tego chętna, a częściowo z tego powodu, że o to ją poproszono, zaczęła realizować zamówienia i wyjmować wiele książek z magazynu, by przygotowywać je do wysyłki. Powodem, dla którego to mówię, jest to, że mówiąc o porządkowaniu naszego domu fiskalnego, nie chcę wyrazić błędnej myśli, że ma to cokolwiek wspólnego z jakimkolwiek złym administrowaniem przez naszą drogą siostrę Betty. Tak nie jest. Po prostu musimy porozmawiać o faktach.

      Kiedy przyjechaliśmy do Domu Biblijnego, czułem, że moim pierwszym obowiązkiem jest uporządkowanie naszego domu fiskalnego poprzez poprawienie naszej księgowości. Działamy na mocy zwolnienia z podatku dla tych, którzy prowadzą działalność nie mającą na celu przynoszenia zysków (non -profit) o numerze 501 (c) (3). Virginia i ja spędziliśmy wiele godzin sprawdzając dokumentację. Jeśli chce się to dobrze zrobić, jeden tydzień to za mało na sprawdzenie jednej szuflady z dokumentacją. Próbujemy spędzać na tym jedną godzinę tygodniowo, kiedy zwykła praca jest już wykonana, wyciągając każdy dokument i dokładnie go czytając. Br. Hedman miał zwyczaj robić odręcznie zapiski na każdym miejscu na papierze, dodawał linie oraz informacyjne strzałki. Siostra Sue i brat Dan widzieli wiele z tego, bowiem pomagali w tym procesie. Nie było łatwym zadaniem zrozumieć, co miał na myśli robiąc swoje adnotacje, lecz ustalenie tego było konieczne. Jeszcze długa droga przed nami, za nim skończymy tę pracę. Dla Waszej korzyści, po to, byście mogli go przeglądnąć, jeśli mieli byście takie pragnienie, przynieśliśmy dzisiaj ze sobą egzemplarz dokumentu 501 (c) (3). Został on pierwotnie opracowany w 1940 r. i ponownie przeanalizowany w 2000 r. W owym czasie organy rządowe w stanie Pensylwania wciąż były zdania, że to co robimy, jest właściwe, ale ja pragnąłem ponownie go zbadać. Spędziliśmy w Domu Biblijnym cztery miesiące szukając tego dokumentu, jednakże br. Ralph nie mógł sobie przypomnieć, gdzie on jest. Kiedy go w końcu znaleźliśmy, jakąż ulgę w umyśle odczułem dowiedziawszy się, że działamy legalnie (z prawnego punktu widzenia), bowiem obecnie jestem odpowiedzialny za znajomość naszego statusu prawnego.

      Jak wiecie, br. Dan Herzig jest tym bratem, który został podany wraz ze mną w Pełnomocnictwie. Br. Ralph i ja omawialiśmy oraz pracowaliśmy nad tym dokumentem przez jakieś czas, za nim został w końcu sfinalizowany. Jednakże kiedy br. Ralph podjął decyzję, by go uprawomocnić, 10 maja 2012 r. została mu nadana moc prawna. Omawiając te kwestie podaję Wam daty po to, by zostały zapisane i by każdy o nich wiedział – sądzę, że jest to ważne. Następnie Pełnomocnictwo zostało podpisane na odwrocie przez br. Ralpha, mnie samego, br. Dana Herziga i notarialnie poświadczone. Dokument ten jest do wglądu, gdyby ktokolwiek pragnął go przeczytać. Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że dokument tego rodzaju jest potrzebny po to, by zabezpieczyć ciągłość działalności Ruchu w przypadku, gdyby cokolwiek uniemożliwiło br. Ralphowi prowadzenie naszej działalności – tak jak teraz ma to miejsce.

      Br. Dan i ja uważamy, że to, co udało się nam wnieść do Ruchu, to nasza znajomość interesów; przecież nasz Ruch jest interesem – interesem Pana. Moja droga żona Virginia przybyła do Domu Biblijnego wraz ze mną, co samo w sobie było błogosławieństwem. Virginia jest moją księgową od długiego czasu. Rozpocząłem prowadzenie interesów w wieku siedemnastu lat, zaraz po szkole średniej. Ona rozpoczęła wraz ze mną w owym czasie i prowadzi księgowość przez wszystkie te lata. Jej ojciec był księgowym. Kiedy kilka lat później nasz interes się rozkręcił i potrzebowaliśmy prawdziwego księgowego, tata Virginii został naszym księgowym na całą resztę swego życia, a ściśle mówiąc, do mojego przejścia na emeryturę. Na wiele sposobów i z wielu punktów widzenia pokładam duże zaufanie w Virginii. Kiedy na początku zakładaliśmy firmę „Able Sanitation”, byłem w niej tylko ja i mój wspólnik w interesie. Jego żona Marlene i moja żona Virginia prowadziły całą księgowość. Pan pozwolił nam rozwinąć ten interes do tak wielkiego stopnia, że ostatecznie Virginia oraz Marlene od czasu do czasu dostawały urlop, bowiem mieliśmy w biurze trzynaście innych kobiet zajmujących się prowadzonym przez nas interesem. Następnie Virginia wraz ze swoim tatą zaczęła prowadzić rachunkowość w naszej drugiej firmie „C -Tech Performance”.

      Ta znajomość interesów jest obecnie wykorzystywana w działalności gospodarczej prowadzonej w Domu Biblijnym. Ma to na celu udoskonalenie prowadzenia zapisów finansowych i księgowych. Mając to na uwadze, Virginia została poproszona o spędzenie kilku pierwszych miesięcy naszego stałego zamieszkiwania w Domu Biblijnym na gromadzeniu akt od 2008 r. Jednakże najpilniej potrzebowaliśmy danych od 2010 r., uważając, że na razie wystarczą. Dzięki tak zgromadzonym informacjom udało się nam złożyć w całość prawdziwą i uczciwą kwotę budżetu. Nigdy nie prowadziłem niczego bez budżetu i nie wiem, jak działać bez budżetu. Ważną rzeczą jest także stworzenie prognozy naszych potrzeb za dwa lata i to również udało się nam zrobić. Virginia została poproszona o przygotowanie tej informacji dla mnie po to, bym mógł bez uczucia niepokoju wykonywać przydzieloną mi pracę. Jeśli ma się takie informacje pod ręką i stosuje konieczne praktyki biznesowe, to jedynym, co jeszcze potrzeba, jest zwyczajny zmysł biznesowy. Byliśmy wówczas przygotowani do negocjowania zniżek z dostawcami oleju opałowego, bowiem jest to jeden z naszych największych wydatków. Rocznie w Domu Biblijnym oraz w magazynie zużywamy 4 600 galonów (przyp. tłum.: 17.411 litrów) oleju opałowego. Udało się nam załatwić siedemnasto-procentową zniżkę w firmie dostarczającej olej opałowy dzięki opłaceniu kosztu dostawy z góry, co daje kwotę 782,00 dolary. Jest to znaczna oszczędność, jakiej nie udawało się nam uzyskać wcześniej. A stosując dobrą taktykę biznesową otrzymaliśmy także inne zniżki, zwłaszcza od naszego wydawcy.

poprzednia stronanastępna strona