Teraźniejsza Prawda nr 24 – 1926 – str. 72

i jakoby mieli dlatego prawo ją zmienić i reperować, jak im się podoba) pyszna (wiedzy, która powinna być tylko przyjęta z pokorą i dziękowaniem, i która może tylko utrzymać się pod tymi warunkami)

POSTĘPUJĄC W ZŁO

      Ponieważ światło rozwijającej się Prawdy rzuciło swe promienie na ich drogę, ci będąc w otoczeniu wiernych Świętych, już nie są tej samej myśli, co ich rodzice; lecz dobroć Boża im objawiona, zamiast rozwijać ich w duchu dziękowania i współdziałania, na co jest dana, rozwija w nich ducha pychy i ambicji, która nie wącha się długo, aby kupczyć Prawdą dla ambitnych celów, jakkolwiek małymi i nierozumnymi te cele by być mogły. A postępując za tą ambicją, stopniowo przemieniają się na złych mówców (zło mówiący przeciwko doktrynie Chrystusowej i tym, którzy w nią wierzą i jej nauczają) niegrzeczni, nieprzyjaźni dla tych, którzy są dobrymi (którzy trzymają się silnie Prawdy w sprawiedliwości) fałszywie omawiający” (wiernych). Postępując na tej drodze, tracą dawniejszą siłę chrześcijańskiego charakteru. Stawają się nieprzejednani dla Prawdy, że ani Pismo Św. ani rozumowania, ani żaden przykład od wiernych nie ma mocy ich przywrócić. Miłując ich własną wolę nad wolę Bożą, coraz więcej stawają się pysznymi i chlubnymi w ich postępkach, wysoko myślącymi i nadętymi. Nie poddawając się Głowie Ciała, Chrystusowi Jezusowi, są ambitnymi, aby swoje własne nowe rzeczy wprowadzić, i przez to stawiają się zdrajcami dla Prawdy. Twierdzą również, że są gorliwymi Badaczami Słowa Bożego; czym też są, lecz nigdy do znajomości Prawdy nie przychodzą. Chcą wciąż coś nowego, coś nadzwyczajnego mieć w umyśle Bożym, co by mogło ludzi pociągnąć i podziwiać ciekawych uczni. Lecz niestety! dla ich celów! Nie ma rzeczywiście takich ciekawych rzeczy w błogosławionym Słowie Bożym; lecz gorliwość tych ambitnych przyczynia się do tego, że jedna rzeczywista prawda po drugiej zostaje na końcu niecnie zaciemnioną, rozerwaną i przekręconą, i jakaś nowa, wynaleziona Prawda przedstawiona. (Zauważ przypuszczalne nowe Światło w Strażnicy, Zwiastunie P.B.I. itd.). A nie baczni otrzymują je jako takie, nie widząc i nie bacząc z początku, że są one wywrócone z całego systemu Boskiej Prawdy. Tak więc wiara niebacznych w już nauczone Prawdy zostaje, niewiedząc o tym, podkopywaną; zostają uchwyceni sidłami przeciwnika i jak w ciągu dalszym słuchają owych zwodniczych wpływów, zostawają coraz więcej zawikłani, aż utraciwszy ich Kotwicę, są pędzeni na morzu niewiary, nie wiedząc gdzie zostaną jeszcze popędzeni. Podobnie jak ich wodzowie, mogą utrzymać ich kształt pobożności, lecz siłę tejże utracili.

      Lecz znajduje się jeszcze jeden zarys opisu tych fałszywych nauczycieli, których ambicją przyniosła tyle niebezpieczeństwa na postępek Świętych, czego nie powinniśmy tu ominąć. Wiersze 6, 8 opisują, lub raczej ilustrują sposób, w którym wpływ tych nauczycieli przyjdzie na Kościół. Ich opozycja nie jest tu wyrażona jakoby była czyniona w od ważności i wyzwisku lub popędliwości. Lecz ich sposób, jak tu podany, jest chytry, oszukańczy, przebiegły, pod pokrywką udawania pobożności, miłości i gorliwości dla Prawdy.
kol. 2
Ich wpływ będzie wytworzony nieco według sposobu złej klasy 6 wierszu, „którzy się wrywają w domy i pojmane wiodą niewiasty, grzechami obciążone, które uwodzą rozmaite pożądliwości”. To nie znaczy, że takim będzie rzeczywisty niemoralny charakter tych nauczycieli, lecz ich sposób będzie takim podobnym oszukańczym. Ich właściwy postępek jest szczególnie opisany w 8 wierszu: „A jako Jannes i Jambres sprzeciwiali się Mojżeszowi, tak i ci sprzeciwiają się Prawdzie ludzie rozumu skażonego (popsutego lub odwróconego od Prawdy) odrzuceni z strony wiary”. Tak więc jest nam pokazane, że opozycja do prawdy będzie oszukańczą i przebiegłą, podobną do przeciwników Mój rzesza. Ci sprzeciwiali się Mojżeszowi, czyniąc coś podobnego co on czynił, aby pomieszać lud. Bóg dał władzę Mojżeszowi czynić pewne cuda, ażeby dać dowód Izraelowi, że Mojżesz był Jego Boską siłą uzbrojony posłaniec. A szatan dał również moc swoim posłańcom, aby naśladowali owe cuda, co do pewnego stopnia czynili, choć nie doskonale, ażeby przez to poprzekręcać umysły ludzi i naruszyć zaufanie w Mojżesza, jego pro wadzenie i nauczanie.

      Słowo „dni” w 2Tym 3:1 odnosi się do dnia Paruzji i dnia Epifanii, do tych dwóch dni, którymi się ten Wiek Ewangelii zakończy. Pierwszy z tych dni był od 1874 do 1914, drugi od 1914 do 1954. Jak tam było 2 lata i jeden miesiąc czasu schodzenia się Paruzji w Epifanię od 16, września 1914 (data ostatniego spłodzonego z ducha, według Piramidy) do 16, Października 1916 (data ostatniej podróży brata Russella z Brooklinskiego Betel tak samo spodziewamy się podobnego schodzenia się wieków dwóch lat i jednego miesiąca Epifanii w Basileę (Królestwo). Powyższy nasz tekst określa fałszywych nauczycieli między ludem Bożym podczas łych dwóch dni po 40 lat każdy. Jannes wyobraża fałszywych nauczycieli między prawdziwym i nominalnym ludem Bożym podczas Paruzji; a Jambres wyobraża fałszywych nauczycieli między prawdziwym i nominalnym ludem Bożym podczas Epifanii. Słowo Jannes jest różnie określone i znaczy „on mówi” i „on oszukuje”, a słowo Jambres jest również różnie określone: „morze ubóstwa” i „on buntuje”. Wierzymy, zastanawiając się nad tymi wszystkimi okres epifanii, to te że „on oszukuje” i „on buntuje” są najlepszymi. Przesiewacze Paruzji, wyobrażeni przez Jannesa, są oszukującymi oszukanych a przesiewacze Epifanii, wyobrażeni przez Jambresa, buntują i prowadzą innych do buntu przeciwko Boskim naukom i zarządzeniom danym przez „wiernego sługę”

      Możemy być pewni, że przesiewacze Paruzji w tych pięciu przesiewaniach 1) przeciw okupowi; 2) bałwochwalstwu; 3) kombinacji; 4) reformie i 5) przeciwności, oszukali klasę wtórej śmierci; a przesiewacze Epifanii przez rewolucję (bunt) uwiedli Wielkie Grono do buntu. Ta cała część (2 Tym. 3:1 – 9) mówi o nich, a następująca część (wiersze 10-17) pokazuje, w jaki sposób ich zwyciężyć. Prawda Paruzji, między innymi rzeczami, wyjaśniła naukę, dla czego Bóg dozwolił zło dla ludu Bożego, Jezusa i Kościoła, ci cierpiąc jako ofiary za grzech, jak również, aby rozwinąć” charakter pokazane przez przemieniacie się laski Aarona w węża. Jak wąż Aarona połknął węża Jannesa,

poprzednia strona – następna strona