Teraźniejsza Prawda nr 24 – 1926 – str. 71
przestrogi jest nieco zachmurzone z powodu błędnego przetłumaczenia tego miejsca w Biblii, gdzie czytamy: „albowiem będą ludzie sami siebie miłujący, łakomi, chlubni, pyszni, bluźniercy, rodzicom nie posłuszni, niewdzięczni, niepobożni. Przymierza, nie trzymający, potwarcy, niepowściągliwi, nieskromni dobrych niemiłujący; zdrajcy, skwapliwi, nadęci, rozkoszy raczej miłujący niż miłujący Boga; którzy mają kształt pobożności, ale skutku jej zaparli się; zawsze się uczą, a nigdy do znajomości Prawdy przyjść nie mogą” (2Tym. 3:2-5, 7). Synaicki, jeden z najstarszych i najlepszych rękopisów, omija słowa „bez przyrodzonej miłości” które nie są częścią oryginału.
Opis tu przetłumaczony, jak czytelnik zauważy, jest niezgodnym; bo ludzie takiego szelmowskiego charakteru nie mogą mieć kształtu pobożności. Przeczytajmy jeszcze raz, a zastanówmy się nad tym, jak mogłaby pyszna, bluźniercza, niewdzięczna, niepobożna, przymierza nietrzymająca, potwarliwa, niepowściągliwa, nieskromna, dobrych niemiłująca, zdradliwa, skwapliwa, nadęta, rozkoszy miłująca osoba, mieć jakikolwiek kształt pobożności, lub zwieść kogokolwiek tymi cechami? Taki niepowściągliwy i bluźnierczy charakter nie mógłby udawać, że jest dzieckiem Bożym; ani nie robiłby wysiłków do tego. Faktem jednak jest, że nasi tłumacze nie rozumieli mowy Apostoła, a tłumacząc je na angielski język, (i na polski) podali jak najmożebniejszą konstrukcję do tych greckich słów, i w ten sposób obraz tych osób przerysowali. Tak na przykład greckie słowo tu przetłumaczone „bluźniercy” jest „blasphemos” i znaczy, że ktoś mówi szkodliwie, lub mówi zło. Sadząc teraz z tego słowa, bez względu na osnowę, nie moglibyśmy wiedzieć, czy w tym wypadku mówienie złego jest prowadzone do tego stopnia, aby zelżyć lub nie; lecz jak ono jest w pokrewieństwie do osnowy, z punktu widzenia następnego podania, że tacy mają kształt pobożności (wiersz 5) choć się skutku (mocy) jej zaparli, musimy wnioskować, że są to łagodniejsze i subtelniejsze formy mówienia złego, które zawierały by w sobie obłudnicze formy pobożności, i dlatego nasze angielskie słowo blaspheme (polskie bluźnić) choć to znaczy mówienie złego, jest za silnym określeniem przetłumaczonego greckiego słowa blasphemos; ponieważ zupełne i ogólnie zrozumiałe znaczenie angielskiego i polskiego słowa blaspheme Huźn’6 – jest: „Mówić o Stwórcy w niepobożnym odnoszeniu się, aby lżyć i mówić nie dobrze o Bogu, Chrystusie, Duchu Świętym – mówić upadło, mówić znieważająco i potwarliwie, mówić zelżywie”. – Dykcjonariusz Webstera.
Tak samo słowo „apeithes” przetłumaczono nieposłuszni i znaczy nieprzekonani; a wyrażenie „rodzicom nieposłuszni, ” znaczyłoby dlatego „nie tego samego przekonania” czyli nie tego samego umysłu, co byli rodzice”. Słowo „anosios” przetłumaczono „niepobożni” lecz znaczy „niegrzeczni”, z punktu zapatrywania na osnowę mogło by być łagodniej przetłumaczone na „niegrzeczny” słowo „aspondos” przetłumaczono przymierze łamiący” i znaczy nieprzejednany, nieubłagany to jest uparty i bezustannie w nieprzyjaźni. Słowo „akrates” przetłumaczono na angielskie „niestały”
kol. 2
i znaczy właściwie „bez siły” lub bez samokontroli; na polskie lepiej jest przetłumaczone. Choć ta myśl zawiera się również w angielskim słowie „niewstrzemięźliwy”, grubsze znaczenie stosuje się ogólnie do tego słowa. Słowo anemoros przetłumaczono na angielskie „okrutni”, na polskie „nieskromni” i znaczy niełagodny” dziki, to jest, że brakuje łagodności, co tworzy dzikość”. Lecz znów idea nieskromności lub dzikości nie jest zgodną z udawaniem pobożności, jak podane w 5 wierszu. Słowo aphilagothos przetłumaczono „dobrych niemiłujący” i mogłoby być lepiej przetłumaczone „nieprzyjaznymi dla dobrych”. Tak więc poprawnie mowa Apostoła czyta się następująco: Będą „ludzie” samych siebie miłujący (samolubni) łakomi, chlubni, pyszni, zło mówiący, nie tej samej myśli co byli ich rodzice (wymyśliciele nowych doktryn) niewdzięczni, niegrzeczni, nieprzejednani, fałszywie posądzający, bez samokontroli, niełagodni, nieprzyjaźni dla dobrych; zdrajcy, skwapliwi nadęci, rozkoszy raczej miłujący niż miłujący Boga (wola własna ich wolę wykonywać, niż wolę Bożą) mając kształt pobożności; ale się skutku jej zaparli; którzy zawsze się uczą, a nigdy do znajomości Prawdy przyjść nie mogą”.
Trzeba także zauważyć, że słowo „ludzie” w 2 wierszu jest dobitniej podane w greckim to jest: mężowie, wodzowie – jak określa „Emphatic Diaglott” i przeto pokazując, że odnosi się to do szczególnej klasy ludzi, a podług opisu, nie mogą być inni, jak ci, wspomniani w Dz.Ap. 20:29, 30, gdzie mówi „z was samych” z wodzów waszych, których dotychczas uważaliście za wodzów i członków ciała Chrystusowego” (i którzy jeszcze twierdza, że są nimi), powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne” (przekręcając Prawdę jak w Towarzystwie i P.B.I.). Lecz dlaczego mógłby ktoś, który raz otrzymał Prawdę, starać się ja przekręcać? Apostoł odpowiada, że ich celem miało być „ażeby pociągnąć za sobą uczniów.” I dla tej przyczyny, aby pociągnąć uczni za sobą, podtrzymują kształt pobożności, choć skutku się jej zaparli jedyny skutek, przez który upadły rodzaj ludzki jest uznany pobożnym lub sprawiedliwym przed Bogiem, jest to siła „skutek” drogocennej Krwi Chrystusowej, która oczyszcza nas od wszystkich grzechów, tak długo jak uznawamy i przyjmujemy to zbawienie przez wiarę w Jego Krew. Było by właściwie zapytać się, gdy widzimy, że żyjemy w tych tu podanych ostatnich dniach, czy znajduje się teraz rzeczywiście, taka klasa, nieprzyjacielska dla Prawdy i dla Kościoła? Prawdziwie, głos proroctwa nigdy jeszcze nie skłamał, lub przepowiedział niepewne wypadki!. Niebezpieczne czasy nadeszły i niebezpieczeństwa otaczają nas. Jedni koło drugich, w tych samych zgromadzeniach z pokornymi, wiernymi, poświęconymi świętymi, w tych samych małych zgromadzeniach tych, którzy wyszli z niewoli Babilonu, w tym samym domie wiary, i często przy. tym samym stole Pańskim, rozwijała się również klasa „samych siebie miłująca (samolubna), łakoma (dla honorów i chwały od ludzi ambitni chwyciciele władzy i panujący nad dziedzictwem Bożym) chlubna (tak jakoby Prawda na czasie otrzymana, była dana z ich strony i przyczyny,