Teraźniejsza Prawda nr 21 – 1926 – str. 28

mówiącego do Swego Kościoła przez Jogo specjalne oko, usta i rękę dla Niego, czym „wierny sługa” był, ażeby jeszcze więcej przedstawić fałszywa doktrynę przeciwną do wyraźnych nauk Jezusa, które dał przez Jego specjalne oko, usta i rękę dla Swego Kościoła, jest bardzo wielkim grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, który działał przez „wiernego sługę”. Taki postępek musi być obrzydliwością dla wiernego ludu Bożego i specjalną naganą od Boga i Jezusa. Taki postępek ze strony brata Rutherforda – mimo wszelkich mu udzielonych informacji przeciwko jego błędom – między innymi rzeczami nasze i innych zwrócenie mu uwag w Betel w 191; i które rzeczy z czytania przedmowy do VI tomu itd. są mu wiadome, – to wszystko dowodzi wielki stopień umyślnego i dobrowolnego postępowania z jego strony i objawia opłakany stopień zepsucia jego charakteru. Dlatego z punktu widzenia na jego „moralne braki” w dawaniu fałszywego świadectwa i z punktu zapatrywania się na jego fałszywe nauki – przeciwko posługiwaniu Jezusowemu przez rękę „onego wiernego sługi” na poczytalne usprawiedliwienie – my jako sługa Pana, Prawdy i Braci, protestujemy przed Bogiem, Jezusem i Kościołem, który jest ciałem Jego, przeciwko bratu Rutherfordowi, żeby bracia pozbawili go od dalszej kontroli, urzędu, zarządcy, nauczyciela lub jakiegokolwiek urzędowego stanowiska w towarzystwie: i w Imieniu Boga
kol. 2
i Chrystusa prosimy zarząd Towarzystwa, ażeby pozbawił go od wszelkiego autorytetu kontrolerstwa, wykonawcy i zarządcy – od usługi pielgrzyma i jakiejkolwiek formy usług w towarzystwie: i akcjonariusze niech usuną go przez głosowanie od Dyrektora towarzystwa: niech jakich trzech członków zarządu wniosą skargę przeciwko niemu jako wydawcy przed sądem zarządu towarzystwa; i niech zarząd sądny uwolni go od komitetu wydawczego Strażnic)’, tak jak radzi testament „onego sługi”. Upewniamy tych drogich braci i sióstr że takie postąpienie sobą z nim jest koniecznie potrzebne dla sprawy Pańskiej, Prawdy i dla Braci; i przestrzegamy także tych braci, że zaniedbanie gorliwości w wprowadzeniu w czyn powyżej podanej sugestii, uczyni ich do tego stopnia winnymi i uczestnikami powyżej podanych i udowodnionych wielkich grzechów brata Ruterforda; a gdy tego nie uczynią, to będziemy zmuszeni powziąć ważniejsze kroki które przyczynią się do zastanowienia nad powyższą sugestią. Gdy do czasu wydania naszego następnego numeru Teraźniejszej Prawdy nie usłyszymy, że zarząd dyrektorów i zarząd Sądu wypełnił powyższą prośbę, poweźmiemy krok, który w swoim czasie przyczyni się do zastanowienia naszej sugestii. Drodzy bracia i siostry, brat Rutherford jako zły człowiek i fałszywy nauczyciel, postąpił już sobie dalej, jak powinno mu być dozwolone postąpić.

kol. 1

ODPOWIEDŹ NA ATAK
BRATA OLESZYŃSKIEGO

(P ’26, 11).

      Kilka miesięcy temu otrzymaliśmy następującą informację listowną, która przyczyniła się do ogłoszenia tego artykułu:

      Dosyć długo temu w Polskiej Strażnicy (teraz pod nazwą „Straż”) wydawanej nic przez Towarzystwo, lecz przez br. Cieszyńskiego, który sympatyzuje z towarzystwem P.B.I. (Pastoralną Biblijną Instytucją) został. bez podania twego nazwiska, uczyniony atak na ciebie, na twoje wyrozumienie o zakończeniu spładzania z Ducha, na twoje wyrozumienie, że teraz rozwija się klasa Młodocianych Świętych, i na twoje wyrozumienie, że teraz objawiana jest klasa Wielkiego Grona. Ja przysyłam tobie przetłumaczenie owego artykułu, i proszę Cię o łaskawe odpowiedzenie na niektóre z tych pytań: (1) Jaki mamy dowód, że spłodzenie z Ducha ustało?

      Odpowiedź: Tak, br. Oleszyński sympatyzuje z towarzystwem P.B.I. Z takowem zapiera się też chronologii brata Russela i jego proroctwom na czasie. Dlatego też z nimi zapiera się, że brat Russell był „owym wiernym sługą”, a w jego poglądach na Daniela, zapiera się prawdziwym poglądom brata Russela, a w miejsce ich przyjmuje nominalnego Kościoła tłumaczenia P.B.I. na Daniela i Objawienie. Od takiego, który tak odpadł od Prawdy Paruzji, nie możemy spodziewać się prawdy na powyższe przedmioty; ale raczej widzimy z tego, że jest członkiem Wielkiego Grona i jako taki w rękach Azazela; możemy się spodziewać, nie tylko, że utraci różne zarysy Prawdy Paruzji, które i utracił i również niektóre Prawdy Epifanii, które kiedyś przyjmował, ale możemy także spodziewać się od niego, że będzie nawet nauczał sprzeciwiających się jeden drugiemu błędów, a przez to niewidomym zostanie do innych postępujących
kol. 2
Prawd Epifanicznych. Tych rzeczy można spodziewać się i je zauważyć z jego doświadczenia, że stanie się więcej i więcej ślepym. Bardzo głęboko sympatyzujemy, z naszymi drogimi Polskimi Braćmi, których on stara się uwieść. Tak więc właściwie do kwestii : W różnych wydaniach „Teraźniejszej Prawdy” daliśmy około 50 dowodów, że żęcie skończyło się w październiku 1014, a pokłosie w kwietniu 1016. (Zobacz artykuł w „Teraźniejszej Prawdzie”, w angielskiej No. 31, w polskiej No. 13 na przedmiot „Czy zakończyło się żniwo wieku Ewangelii?”) Dlatego nie będziemy na nowo tych dowodów tu powtarzać. Że br. Oleszyński jest ślepym na fakt, że spłodzenie z ducha ustało, jest samo widoczne z jego błędnej chronologii, która twierdzi, że wtóre przyjście Pana było w 1891, i z tej przyczyny żęcie skończyło by się później jak w 1914, w dalekiej przyszłości. Jego błąd dlatego jest oparty na fałszywej chronologii, którą naucza, odważnie znieważając nauki „onego sługi”. Stał się niewiernym Panu, w innym razie nie utraciłby Prawdy Paru lisy i na chronologię itd., i z tej przyczyny został zaślepiony na postępującą Prawdę Epifanii. Odnosząc się do jeszcze otwartych drzwi przypowieści o dziesięciu pannach, podaje on to jako dowód, że spłodzenie z Ducha trwa jeszcze w dalszym ciągu. Niedorzeczność takiego twierdzenia może być widzialna, gdy poznamy, że te drzwi nie mają nic do czynienia z drzwiami do spłodzenia z ducha, lecz do narodzenia z ducha. Ze to ule odnosi się do spłodzenia z ducha jest widoczne z faktu, że wszystkie panny były spłodzone z ducha, gdy znajdowali się do pewnego czasu poza tymi drzwiami. Na tym punkcie można znów zauważyć, że brat Oleszyński zrzekł się myśli brata Russela na znaczenie tych drzwi. Nic więc dziwnego, że wpada w błąd!

poprzednia strona – następna strona