Teraźniejsza Prawda nr 519 – 2011 – str. 61
Ja w ogóle tego nie naruszam. Naprawdę modlę się za tymi, którzy błądzą, spośród M.G. oraz P.O.E., a także spośród dzieci poświęconych rodziców, które wciąż są pod Boską opieką. Na chwilę przed obecnym zebraniem zostałem poproszony przez jedną z drogich sióstr z miejscowego zboru, by modlić się za jej synem. Zaczął on ulegać ideologii hippisowskiej, wiecie, co to jest? To oczywiście kolejne chore zjawisko, tak więc kiedy widzimy tych, którzy są pod Pańską opieką, jak schodzą z drogi, możemy się za nimi modlić. Jedynym grzechem, za którym nie możemy się modlić, jest grzech na śmierć: „jest ci grzech na śmierć; nie za tym, mówię, aby się kto modlił”. Lecz modlimy się za tymi, którzy błądzą. Są oni wśród tych, którzy znajdą się pod Boską niełaską, a br. Johnson powiedział o jednym z takich, że z powodu jego swawolnego grzeszenia wątpi w to, czy uzyska on życie pod Nowym Przymierzem. Niektórzy z siedzących tu słyszeli, jak br. Johnson o tym mówił. Ja jestem jednym z tych, którzy to słyszeli. A nasz Pan oświadczył podobnie, kiedy powiedział do uczonych w piśmie i faryzeuszy: „jakże wejdziecie do królestwa niebiańskiego, jakże ujdziecie kary ognia Gehenny”. Z powodu ich swawolnego grzeszenia przeciwko Duchowi Świętemu, wątpił on w to, czy kiedykolwiek osiągną oni życie wieczne. Nie znaczy to, że byli oni już na próbie do życia, lecz Pan powiedział, że wątpliwym jest, czy uzyskają życie wieczne.
Tak więc, powiedziałbym, że Młodociani Godni oraz Poświęceni Obozownicy Epifanii zakończą swój bieg przed ustanowieniem Nowego Przymierza. Chociaż jesteśmy obecnie u samego kresu Wieku Ewangelii, w czasie laodycejskiego okresu Kościoła w najszerszym znaczeniu, tak, zgodziłbym się z tą myślą podaną przez naszego drogiego brata. Laodycejski okres Kościoła można rozważać w najściślejszym znaczeniu, tj. w jego wąskim znaczeniu, jako kończący się z chwilą opuszczenia ziemi przez ostatniego członka Maluczkiego Stadka. Był to koniec laodycejskiego okresu Kościoła oraz koniec działalności drugiego księcia laodycejskiego. Bowiem anioł Laodycei, tak jak wszyscy pozostali aniołowie, jest składowy – składa się z więcej niż jednej jednostki. A kiedy dochodzimy do laodycejskiego okresu Kościoła, to były dwie jednostki, które tworzyły anioła laodycejskiego. I oni obydwaj byli książętami, tak jak czytamy w Miche. 5:5, siedmiu pasterzy i ośmiu książąt. Dowodzi to, że jeden z tych pasterzy musiał mieć dwoje książąt. Jak można uzyskać ośmioro książąt przy tylko siedmiu pasterzach, jeśli nie byłoby jednego dodatkowego księcia? Dlatego też w aniele laodycejskim było dwóch książąt. Tak więc, ze ścisłego punktu widzenia, laodycejski okres Kościoła obejmujący Maluczkie Stadko zakończył się w 1950 r. Obecnie laodycejski okres kończy się w szerszym znaczeniu, stopniowo kończy się. Wielu ludzi wciąż podejmuje decyzję, by opowiedzieć się za Chrystusem i wchodzi do ogólnego laodycejskiego Kościoła, ale nie do Maluczkiego Stadka, ani do Wielkiej Kompanii, a od 1954 r. nawet nie do M.G. Bowiem tak jak pokazał nam posłaniec Epifanii oraz jak dowodzi Biblia, powołanie do M.G. zakończyło się w 1954 r., a od tej daty wchodzą P.O.E. Czy są oni częścią laodycejskiego okresu Kościoła? Tak, w jego szerszym znaczeniu, w jego najszerszym znaczeniu. W najszerszym znaczeniu laodycejski okres Kościoła trwa aż do zupełnego końca Wieku Ewangelii. A Wiek Ewangelii, jak wiecie, i jak uczył br. Johnson, a w ograniczonym zakresie nawet br. Russell, kończy się etapami. Tak więc Wiek Ewangelii kończy się etapami, tak jak Wiek Tysiąclecia stopniowo otwiera się etapami, począwszy od 1874 r.
Pytanie: Czy Najwyższy Kapłan jest wciąż w szatach ofiarniczych? Jeśli tak, kiedy je zdejmie? Z Zebrania Pytań i Odpowiedzi prowadzonego przez br. R.G. Jolly’ego w Pottstown w Pensylwanii, w 1975 r.
Odpowiedź: Czytamy, że najwyższy kapłan był w szatach ofiarniczych, kiedy wyznawał grzechy nad głową kozła Azazela i zabierał kozła do człowieka na to obranego, który wyprowadzał go na pustynię; był także w szatach ofiarniczych, kiedy ofiarował krew kozła za grzechy ludu, a w antytypie jeszcze tego nie dokonał. Tak więc powiedzielibyśmy, że wciąż jest w szatach ofiarniczych, oczywiście reprezentatywnie. Będzie on w szatach ofiarniczych, dopóki nie zastosuje zasługi krwi Okupu za grzechy ludu. I rozumiem, że nie będzie to miało miejsca jeszcze przez ileś lat, ponieważ Młodociani Godni są próbnie przykryci tą krwią, a w podobny sposób korzystają z niej Poświęceni Obozownicy Epifanii; a dopóki Pan nie