Teraźniejsza Prawda nr 518 – 2011 – str. 41

WĄSKA DROGA

Przestronna jest brama i szeroka droga, która prowadzi na zatracenie, a wiele ich jest, którzy przez nią wchodzą. A ciasna [wąska – Diaglott] jest brama i wąska [trudna – Diaglott] droga, która prowadzi do żywota; a mało ich jest, którzy ją znajdują. (Mat. 7:13, 14)

    Pod panowaniem grzechu i śmierci mamy obecnie „szeroką drogę”, którą pod wpływem świata, ciała i diabła podąża niemal cała ludzkość, pogrążona w mniejszym lub większym stopniu samolubstwa i zaspokajania „pożądliwości ciała, pożądliwości oczu i pychy żywota”, które to rzeczy nie są z Ojca, lecz ze świata (1Jana 2:16). Droga ta prowadzi w dół i oddala od Boga. Jej końcem jest śmierć, zgodnie z pierwotnym wyrokiem wydanym na Adama za grzech w Edenie. Na niej nie można zawrócić i powrócić do Boga. Można jedynie zatrzymać się na jakiś czas, lub nawet próbować wracać, ale pochyłość jest zbyt stroma, a wpływ i presja tłumu nieodparta, i wkrótce znów podąża się w dół – powoli lub szybko. Ta szeroka droga jest bardzo dobrze pokazana w opadającym korytarzu Wielkiej Piramidy (SITS 3, s. 341; G.P.P. Tom 1, s. 91).

    Lecz jest inna droga życia. O niej nasz Pan powiedział: „Jam ci jest ta droga i prawda, i żywot, żaden nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie (Jana 14:6). W związku z tym istnieje tylko jeden sposób powrotu – przez przyjęcie Chrystusa, przez usprawiedliwienie i poświęcenie oraz posłuszeństwo je poświadczające.

    Nikt, kto najpierw nie został usprawiedliwiony z wiary, nie może nawet wejść przez bramę na wąską drogę, którą jest poświęcenie – porzucenie swojej własnej woli w odniesieniu do siebie i świata, a przyjęcie woli Bożej jako swojej. Ci, którzy weszli przez bramę na tę wąską drogę, stwierdzili, że jest ona bardzo trudna i stroma, a podróżowanie nią jest niebezpieczne. Ta brama i droga zostały otwarte podczas pierwszego adwentu naszego Pana (2Tym. 1:10). Stosunkowo niewielu z rodziny ludzkiej widziało ją, lub choćby słyszało o niej, ponieważ nasz werset autorytatywnie informuje nas, że „mało ich jest, którzy ją znajdują”. Powód tego jest następujący: „W których bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych, aby im nie świeciła światłość Ewangelii chwały Chrystusowej, który jest wyobrażeniem Bożym.” (2Kor. 4:4).

    Oto zdumiewająca rzecz! Czemu Bóg miłości czyni bramę do wąskiej drogi życia tak niewidoczną, że jedynie niewielka część ludzkości ma możliwość w ogóle się o niej dowiedzieć? Ze zwykłego punktu widzenia – światowego punktu widzenia niewiedzy i ludzkich spekulacji – nie ma rozsądnej odpowiedzi na to pytanie. Jednakże z punktu widzenia Boskiego Planu Wieków objawionego w Piśmie Świętym, istnieje bardzo satysfakcjonująca odpowiedź. Odpowiedź ta brzmi następująco: Boskim miłosiernym zamiarem odnośnie świata, który wszedł na „szeroką drogę” przez występek i wyrok Adama – Rzym. 5:12 – jest zajęcie się nim jako całością – pozwolenie na to, by wszyscy doświadczyli zapłaty za grzech (śmierci), a następnie zakończenie przez Chrystusa panowania grzechu i śmierci pod rządami szatana i zaprowadzenie panowania sprawiedliwości i życia pod panowaniem Chrystusa – Królestwa Bożego.

    Rozumiejąc to, wiemy, że „wąska droga” otwarta na początku Wieku Ewangelii, którą tylko nieliczni znajdowali i którą, po jej odnalezieniu, jedynie „maluczkie stadko” podążało wiernie do końca – (Obj. 17:14), nie została przewidziana jako droga życia dla ludzkości w ogólności. Została ona dana tylko dla szczególnej klasy – dla tych, którzy zostali powołani w jednej nadziei swego powołania – do boskiej natury (Efez. 4:4; 2Piotra 1:4). Pismo Święte mówi o nich różnie – jako o „Kościele,

poprzednia stronanastępna strona