Teraźniejsza Prawda nr 503 – 2007 – str. 55
wkrótce odejdzie w ciemności zewnętrzne (Mat. 6:23; 22:13), ciemności świata i ciemności ludu jedynie z nazwy będącego ludem Bożym. Dlatego też to, czy pozostaniemy w łasce Pańskiej oraz w świetle Jego Prawdy, zależy od tego, czy zachowamy samych siebie w oczyszczonym stanie, w czystości serca, i na ile to możliwe, w czystości myśli, słów i czynów.
W Wielkim Babilonie, w Małym Babilonie, a także, niestety, nawet wśród nas, jest wielu takich, którzy naprawdę uważają samych siebie za sług Bożych i są cenieni przez innych, lecz nie czczą Jego Słowa, i dlatego nie noszą Jego naczyń. Mamy powiedziane, że niektórzy słudzy Szatana są uznawani za sług Bożych (2Kor. 11:13-15; Obj. 2:2; 3:9). Niektórzy z nich wyznają, że nie posiadają wiary. Niektórzy mówią, że Bóg jest po prostu bogiem natury, zasadą przejawiającą się we wszystkich dobrych rzeczach, „wszelkim dobrem”, że Bóg jest wszędzie, że nie jest osobą, lecz zasadą, itd. Czyniąc tak czczą stworzenie zamiast Stwórcy, prawa natury zamiast Dawcy praw, skutek zamiast Wielkiej Przyczyny stojącej za skutkiem. Inni twierdzą, że wierzą w osobowego Boga, ale nie wierzą w Pismo Święte. Niektórzy z nich otwarcie przyznają, że pierwsze pięć ksiąg Biblii oraz ostatnia księga są zmyślone. Nie możemy przypuszczać, że tacy noszą naczynia domu Pańskiego w jakimkolwiek znaczeniu. Prawdopodobnie nigdy nie nosili tych naczyń, pomimo swojej wysokiej rangi w Wielkim Babilonie.
Jest rzeczą oczywistą, że niektórzy słudzy Słowa kiedyś nosili święte naczynia Pańskie, lecz obecnie zaprzestali to czynić. Niektórzy z tych, którzy kiedyś wiernie służyli Prawdzie, tak jak Pan ją dawał w ich ręce, aby ją rozgłaszali, zaniedbali ciągłego oczyszczania się w związku ze swym noszeniem naczyń Pańskich. Z tego powodu popadli w mniejszy lub większy błąd, a w wielu przypadkach zupełnie wyszli ze stanu Dziedzińca i stali się nieprzyjaciółmi krzyża Chrystusowego. „Albowiem wiele ich chodzi, o którychem wam często powiadał, a teraz i z płaczem mówię, iż są nieprzyjaciółmi krzyża Chrystusowego. Których koniec jest zatracenie, których Bóg jest brzuch, a chwała w hańbie ich, którzy się o rzeczy ziemskie starają” (Filip. 3:18, 19). Apostoł wymienia także (Rzym. 1:18) niektórych, „którzy zatrzymują [katecho: dławią, tłumią] Prawdę Bożą w niesprawiedliwości”. W tym wersecie słowo „zatrzymują” nie jest użyte w znaczeniu zachowywania Prawdy, lecz w znaczeniu jej tłumienia czy też ciemiężenia – dławienia Prawdy. Tak więc niektórzy, zamiast głosić Prawdę, tłumią ją. Jest to szczególnie prawdziwe co do wodzów zarówno w Dużym, jak i Małym Babilonie oraz niektórych z nas, jeśli jako nie oczyszczeni antytypiczni Lewici idziemy za ich złym, nie podobającym się Bogu przykładem, spotkamy się z Boskim potępieniem.
W innym liście (Filip. 1:15-17) Św. Paweł wymienia niektórych, którzy głoszą Chrystusa „z zazdrości i ze sporu” oraz „ze sporu Chrystusa opowiadają nieszczerze”, podczas gdy inni głoszą Chrystusa „z dobrej woli” oraz „z miłości”. Z pewnością Apostoł nie wspomina o tych pierwszych jako tych, którzy noszą naczynia Pańskie, gdyż sprzeciwiają się oni Prawdzie, a starają się realizować swoje osobiste interesy oraz ambicje z zazdrości, sporów i swarliwości, dlatego też „nieszczerze”. Pan zabiera Prawdę i Ducha Prawdy takim osobom, w wyniku czego chodzą one „w próżności umysłu swego, zaćmiony mając rozsądek, będąc oddaleni od żywota Bożego dla nieumiejętności, która w nich jest z zatwardzenia serca ich” (Efez. 4:17, 18). Obecnie, tak samo jak i zawsze, ci, którzy otrzymują od Pana szczególny przywilej noszenia Jego naczyń teraźniejszej Prawdy, w miarę jak rozwija się ona w coraz większym stopniu, to ci, którzy zważają na Jego napomnienie: „Bądźcie czyści”.
CEL WROGA
Pismo Święte wszędzie wskazuje, że na świecie działają niesprzyjające wpływy, które mają tendencję kalać lud Boży. Oczywiście, wszyscy mamy poprzez słabości własnego ciała wystarczającą ilość pokus do przezwyciężania. Lecz Pismo Święte mówi, że to nie wszystko, z czym musimy się zmagać. Istnieją upadli aniołowie, którzy działają poprzez wpływy okultystyczne i których szczególnym celem jest skalanie poświęconych sług Bożych. Są oni niezwykle subtelni w swoich sugestiach nasuwanych na umysły ludu Bożego. Nie działają oni za pośrednictwem łask Świętego Ducha Bożego, takich jak wiara, nadzieja, samokontrola, cierpliwość, pobożność, miłość braterska, miłość, pokora, cichość i dobroć, lecz poprzez powaby świata. Swój wpływ uzyskują przez grzeszne pragnienia ciała, takie jak samolubstwo, osobista ambicja, miłość pieniędzy, przyjemności, pożądliwość, aprobata innych, władza, honory lub wysokie stanowiska oraz przez takie złe cechy jak pycha, zazdrość, zawiść, złośliwość, nieczystość, swarliwość, próżną chwałę i nienawiść, a ci „którzy takowe rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą” (Gal. 5:21). O tak, „Albowiem nie mamy boju przeciwko krwi i ciału, ale przeciwko księstwom, przeciwko [niewidzialnym] zwierzchnościom, przeciwko dzierżawcom świata ciemności wieku tego, przeciwko duchownym złościom, które są wysoko [złym duchom na niebie]. A przeto weźmijcie zupełną zbroję Bożą, abyście mogli dać odpór w dzień zły, a wszystko wykonawszy, ostać się.” (Ef. 6:12, 13). Im czystsza dana osoba,