Teraźniejsza Prawda nr 501 – 2007 – str. 29
zarządzeń Pańskich podanych przez naszego Pastora, gdy zdaliśmy sobie sprawę z ich postępowania krótko po jego śmierci, mając serce pełne oceny dla jego wierności i mądrości, głębokiego żalu z powodu jego utraty, jednocześnie wiedząc, że ich postępowanie wielce go niepokoiło, szczególnie podczas jego ostatnich sześciu tygodni, oraz trwając w uprzednio podjętym postanowieniu, by zachować go w miłującej pamięci jako wiernego w ciele, a odkąd opuścił ciało znajduje się wśród największych zwycięzców w chwale? Oczywiste, że byliśmy przerażeni.
(49) A jakimż okropnym stanem był stan, w jakim znalazła się antytypiczna Miriam! Chociaż nieczystość utracjuszy koron była widoczna przez cały ten wiek, to z wyjątkiem tych, którzy pod natchnieniem zostali szczególnie wskazani jako tacy podczas Żniwa Żydowskiego, nie była ona uznawana za nieczystość utracjuszy koron aż do Epifanii, lecz w Epifanii nieczystość ta nie tylko była widziana, lecz była widziana jako nieczystość Wielkiej Kompanii. We wszystkich przypadkach objawiała się uporczywym rewolucjonizmem albo przeciw naukom, albo zarządzeniom Pańskim lub przeciw obydwu, a towarzyszyło temu chwytanie władzy, tyranizowanie i sekciarstwo w bardzo arbitralnych uzurpacjach, jak to w najbardziej klarowny sposób pokazuje przypadek J.F.R. Lista niecnych cech podana w 2Tym. 3:1-9 daje się mniej lub bardziej zauważyć u wszystkich wodzów grup Lewickich – miłujących samych siebie, chciwych, chełpliwych, pysznych, bluźnierców (kłamliwych oszczerców), nieposłusznych (duchowym) rodzicom, niewdzięcznych, okrutnych, nieprzejednanych, fałszywie oskarżających, bez samokontroli, zawziętych, nienawidzących dobrych ludzi, zdrajców, porywczych, aroganckich, rozkosze miłujących zamiast Boga, formalistycznych, bez mocy wypływającej z religijności, zwodzących słabych, zepsutych w sercu, i kapryśne kobiety, bezowocnie dociekliwych, skażonych w poglądach, odstępców od Prawdy, kłamców, hipokrytów. Cóż za okropne charaktery! A jednak ktokolwiek dobrze zna ludzi takich jak Wm. Crawford, J. Hemery, J.F. Rutherford, A.H. MacMillan, C. Kasprzykowski, M. Kostyn, etc., nie może wątpić, iż opis ten do nich pasuje, do niektórych bardziej, do niektórych mniej, lecz mniej więcej pasuje do nich wszystkich. Tak, a niektórym z nich udowodniono, że są złodziejami! Naprawdę stali się trędowaci! A co powiemy o ich stronniczych naśladowcach? Całkiem wielu z nich pokrywają podobne rany trądu, choć oczywiście nie tak okropne. Tak, antytypiczną Miriam można obecnie dostrzec jako taką – jako trędowatą. Naprawdę, antytypiczna Miriam jest widokiem, który zasmuca aniołów i trapi świętych! Ona to czyni!
(50) Typiczny Aaron po smutnym stanie Miriam ocenił faktyczny stan spraw – że oboje są winni i że Pan wyraża swoje niezadowolenie z postępowania ich obojga, chociaż z postępowania Miriam bardziej niż z jego. Tak samo w antytypie bardziej moralni i mniej grzeszący nauczyciele niebędący członkami gwiezdnymi jako członkowie Maluczkiego Stadka, szybko się zorientowali po złych cechach nieczystych wodzów utracjuszy koron i uznali, że wodzowie w obu klasach zgrzeszyli i popełnili głupstwo (w. 11). Podamy kilka przykładów. Należy zauważyć, że nasz drogi brat Barton kiedyś miał udział w antytypie Aarona, tak jak jest on opisany w niniejszym rozdziale. Zbłądził on na tym punkcie, że przyjął i nauczał, iż oprócz tego, że papiestwo stanowi Antychrysta, pojawi się Antychryst jako jednostka przy końcu tego wieku (Z” 16,76-78). Popełnił błąd nauczając o tym braci bez wcześniejszego przedstawienia tej myśli bratu Russellowi, który to czyn sprawił, że miał udział w antytypicznym Aaronie, żądającym przez swoje czyny, równości z Panem, działającym poprzez wówczas urzędującego członka gwiezdnego (Onego Sługę) jako rzecznika Boga. Delikatna nagana, jaką otrzymał poprzez odpowiedź Boga za pośrednictwem naszego Pastora, który ją wydrukował, pobudziła go do tego, że dostrzegł oraz uznał zło i głupstwo swojego postępowania, co stanowiło jego udział w antytypie Aarona uznającego swój grzech i głupstwo (w. 11). Brat John Edgar w początkowej fazie sporów na temat ofiar za grzech, Pośrednika i przymierzy (1908-1911) przedstawiał pogląd lekko odmienny od poglądu na Nowe Przymierze, podawanego przez Jezusa za pośrednictwem wówczas urzędującego członka gwiezdnego i przez to stał się częścią antytypu Aarona podanego w 12. rozdziale 4Mojżeszowej, swoimi czynami roszcząc sobie prawo do równości z naszym Panem działającym poprzez wówczas urzędującego członka gwiezdnego jako rzecznika Boga. Lecz szybko zauważył bezbożnego ducha okazywanego przez przeciwników Prawdy w tym przesiewaniu i rozpoznając to zło, uznał je za takie i przyznał się do niego, a następnie stanął po stronie Prawdy odnośnie tych tematów, które to postępowanie stanowiło jego udział w antytypie Aarona z wersetu 11. Jesse Hemery zupełnie przeciwnie, ostro zaatakował ten pogląd Onego Sługi, głosząc przeciwne nauki, nie tylko w Glasgow, lecz także gdzie indziej, i w ten sposób stał się częścią antytypicznej Miriam, co zostało potwierdzone przez jego późniejsze postępowanie.
(51) Mieliśmy pewne doświadczenie, które powinno zostać tutaj opisane jako część antytypu Aarona podanego w tym rozdziale, ponieważ pomaga ono uczynić temat jasnym. Było ono następujące. Chociaż w 1912 roku nasz Pastor zaczął mieć wątpliwości co do tego, czy Kościół opuści świat do października 1914 roku, to jednak, oprócz kilku ostrożnych uwag wypowiedzianych w obecności rodziny domu biblijnego Betel, milczał na ten temat aż do końcówki roku 1913, kiedy to nieśmiało w artykule w Strażnicy wyraził swoje wątpliwości na ten temat, mniej więcej w tym znaczeniu, że choć jest możliwe, że Kościół odejdzie do października 1914 roku, wydaje się to niemal nieprawdopodobne.