Teraźniejsza Prawda nr 488-489 – 2004 – str. 9

      Wobec tej sytuacji bardziej niezależni i nacjonalistyczni Celtowie, którzy odmówili przyjęcia obcych rządów i współpracy z Rzymem umknęli na zachód. Niektórzy znaleźli schronienie na wrzosowiskach południowo-zachodnich krańców kraju – obecnie hrabstw Dewon i Kornwalii. Inni schronili się w górskich rejonach Walii na północnym zachodzie, dochodząc daleko na północ aż do Strathclyde – Carlisle do dzisiejszego Glasgow. W tak trudnym terenie i przeciw wrogowi, który okazał znaczną pomysłowość i męstwo w swym oporze, Rzymianie uznali za nierozsądne naciskać z atakiem i w rezultacie ci zawzięci Celtowie zostali w dużej mierze pozostawieni w spokoju na setki lat.

CHRZEŚCIJAŃSTWO CELTYCKIE

      W pewnym czasie bardzo wcześnie w tym okresie (wiele autorytetów, z których niektóre są zacytowane w załączonej bibliografii, sądzi, iż było to jeszcze przed przybyciem Rzymian), do ludów celtyckich w Wielkiej Brytanii dotarło chrześcijaństwo i zakorzeniło się wśród nich, tak, iż góry i wrzosowiska stały się schronieniem nie tylko dla celtyckiego sposobu życia, lecz również dla pierwotnego chrześcijaństwa, które wciąż było bliskie apostolskiej czystości. W owym czasie Rzym i jego armie wciąż były pogańskie.

      Tertulian, towarzysz-pomocnik Członka Gwiezdnego Ireneusza, pisząc w północnej Afryce w roku około 200 stwierdza, że za jego życia na Wyspach Brytyjskich istniał już ugruntowany kościół chrześcijański, „w miejscach, do których nigdy nie zbliżyli się Rzymianie” (Tertulian, Adv. Judaeos). Wielu uczonych pisarzy argumentuje za apostolskim pochodzeniem Kościoła Celtyckiego w Wielkiej Brytanii. Sir Henry Spelman (1562-1641), wciąż bardzo szanowany jako archeolog, napisał: „Posiadamy obfite dowody, że nasza Brytania otrzymała Wiarę, i to tę od uczniów samego Chrystusa, wkrótce po ukrzyżowaniu Chrystusa” (Cytat z Wielebnego R. W. Morgana Święty Paweł w Wielkiej Brytanii, pochodzenie chrześcijaństwa brytyjskiego w przeciwieństwie papieskiego, wyd. 1860, s. 158).

      Waga tej sytuacji dla naszych rozważań stanie się jasna, kiedy później będziemy rozważać edukację króla Alfreda. Wystarczy tu powiedzieć, że kiedy cesarz Konstantyn w 324 roku ostatecznie przyjął chrześcijaństwo i uczynił je religią państwową, była to jego zromanizowana postać, która pod wieloma względami mocno odpadła od Prawdy Apostolskiej. Następnie samo Cesarstwo Rzymskie oraz wszystkie armie w terenie, łącznie z tą w Wielkiej Brytanii, z konieczności przyjęły tę odstępczą postać chrześcijaństwa.

      W międzyczasie, nie nękana przez Rzymską okupację, starożytna kultura brytyjska z czystszym, nie sfałszowanym chrześcijaństwem wczesnego Kościoła Celtyckiego nadal kwitła na tych wrzosowiskach, w górach i dolinach, które ciągną się przez zachodnią część Wielkiej Brytanii, od terenów, które obecnie są Kornwalią, poprzez Walię do okręgu Glasgow w południowo-zachodniej Szkocji.

      A później, 400 lat po swym przybyciu, wraz z rozpadem militarnej i cywilnej władzy Rzymu, Rzymianie wycofali się z Brytanii. Europa jak tygiel

      W poprzednich latach Pax Romana – „pokój rzymski” – utrzymywany siłą – podporządkował sobie narodowe ambicje poddanych ludów pod bezwzględny reżim. Lecz wraz ze schyłkiem i upadkiem Cesarstwa Rzymskiego ten narzucony pokój rozpadł się, pozostawiając całą kontynentalną część Europy kipiącą od problemów. W piątym i szóstym wieku przez cesarstwo przetoczyły się północne plemiona barbarzyńskie – szczególnie Gotów i Herulów, a ich różne wtargnięcia doprowadziły do rozpadu starego porządku {Święte Imperium Rzymskie, Bryce, rozdz. 3). Cały kontynent znalazł się w stanie intensywnych migracji etnicznych, powszechnych wojen, zastoju handlu i głodu, tak dotkliwych, że ponownie podzieliły one i znacznie przerzedziły ludność całej Europy. Pewien historyk nazywa to „wiekiem anarchii”. Brat Johnson wspomina o wielu z tych napaści plemiennych (Tom. Ep. 10:32-46). Z tej sytuacji wyłonił się zupełnie nowy porządek narodów i granic w Europie: „(…) ziemie, które wcześniej tworzyły Cesarstwo Rzymskie na zachodzie przyjęły nową formę w postaci sześciu wielkich królestw germańskich” {Ciemne Wieki, Oman, s. 5).

      Mimo, że Anglia była otoczona morzem, nie została oszczędzona. Gdy zakończyła się rzymska okupacja tej ziemi, rodowici Celtowie, którzy nie uciekli na zachód stali się narażeni na kolejne inwazje pogańskie, tym razem plemion germańskich z północnej Europy. Byli to Anglowie, Sasi i Jutowie, nazywani łącznie w historii Anglii „Anglosasami”, którzy ostatecznie najechali i opanowali tę ziemię.

      Tym razem praktycznie wszyscy celtyccy Brytowie zostali wyparci w góry na zachodzie, gdzie dzielnie bronił ich przed ścigającą ich armią saską legendarny chrześcijański wojownik król Artur. Odniósłszy srogą porażkę w bitwie pod wzgórzem Badon {Krótka historia narodu angielskiego; J.R. Green, s. 10), Sasi wycofali się, pozostawiając Brytów w spokoju. Od tamtego czasu Anglosasi utworzyli nowy naród na ziemiach, które wtedy stały się znane jako „An-gle-land” („Ziemia Anglów”) lub „Anglia”. Rozprzestrzenienie się chrześcijaństwa

      Pogaństwo anglosaskie trwało około 150 lat, lecz nadszedł czas, że i oni zostali nawróceni na chrześcijaństwo. Proces ten rozpoczął się wraz z ewangelizacyjną gorliwością celtyckich misjonarzy z Irlandii i Szkocji, w miarę jak docierali oni na

poprzednia stronanastępna strona