Teraźniejsza Prawda nr 482 – 2002 – str. 42

OFIARY ZA GRZECH

      Święty Paweł pisze, „dopełniam ostatków ucisków Chrystusowych na ciele moim za ciało Jego, które jest kościół” (Kol. 1:24). Jak ten werset powinien być rozumiany w harmonii z myślą, że Kościół jest reprezentowany w ofierze kozła Pańskiego, którego krwią było dokonane pokropienie „za grzechy całego ludu”? Powinniśmy „kłaść życie za braci” (1Jana 3:16, KJV), w służbie dla nich, lecz zasługa tej ofiary a zastosowanie jej przy końcu tego Wieku, jako część antytypicznego Dnia Pojednania jest zupełnie inną sprawą. Zasługa ofiary Jezusa przechodzi przez ofiarę Jego Ciała i jest przedstawiona Sprawiedliwości na ubłagalni przez Najwyższego Kapłana. Lecz jest to inna kwestia od użycia mocy. Kto może twierdzić, iż w tym wersecie Apostoł ma na myśli, że on albo my moglibyśmy składać ofiarę za grzech Kościoła? Nasz Pan odpowiednio zastosuje zasługę jako swoją własną „za grzechy wszystkiego ludu”. Ta sama zasada ma zastosowanie w odniesieniu do ofiary naszego Pana. On nie kładł swego życia w codziennej służbie dla świata, lecz w służbie dla szczególnego ludu Bożego, Izraela, a szczególnie w służbie dla tych, którzy byli „prawdziwymi Izraelczykami, w których nie było zdrady”.

      Chociaż zasługa ofiary Chrystusa (po obecnym użyciu jej przez Kościół wybrany z Żydów i pogan) będzie ostatecznie zastosowana na zgładzenie „grzechów całego świata”, to jednak On w żadnym znaczeniu ani stopniu nie kładł swego życia w służbie dla świata. On powiedział o swoich uczniach, że „nie są z świata, jako i ja nie jestem z świata” (Jan 17:16). A posyłając ich aby głosili Ewangelię, nie polecił im aby szli do świata, mówiąc: „Na drogę pogan nie zachodźcie, i do miasta Samarytańczyków nie wchodźcie”; „nie jestem posłany tylko do owiec, które zginęły z domu Izraelskiego” (Mat. 10:5; 15:24). Krótko mówiąc, dla Sprawiedliwości nie ma znaczenia w jaki sposób życie naszego Pana było zużyte lub złożone -natychmiastowo czy w ciągu trzech i pół lat – była to ofiara albo oddanie pewnych ziemskich praw należących do Niego – było to wartością, skuteczną mocą, ceną, którą On jako Nowe Stworzenie miał przywilej udzielić i udzielił jej nam, „domownikom wiary”. Podobnie „domownicy wiary,” będąc usprawiedliwieni przez zasługę ofiary Jezusa przedstawionej Sprawiedliwości, byli zaproszeni by stać się umarłymi wraz z Nim dla ziemskich praw – do ofiarowania restytucyjnych praw i przywilejów. Nie ma to znaczenia w jaki sposób w Boskiej opatrzności nasze życie będzie zużyte ani w jakim rodzaju służby wykorzystane – w pralni, w sklepie, na kazalnicy lub w inny sposób; te restytucyjne prawa są ofiarowane i ostatecznie one będą udostępnione cielesnemu Izraelowi i światu pod zarządzeniami Nowego Przymierza. , Aby dla miłosierdzia wam okazanego i oni miłosierdzia dostąpili” (Rzym. 11:31). Nie mamy żadnego wyboru co do tego, w jaki sposób nasza ofiara będzie przyjęta przez Pana, lecz jeżeli różne sposobności są przed nami otwarte, to na ile jest to możliwe, powinniśmy dostosować się do napomnienia Apostoła „czyńcie dobrze wszystkim a najwięcej domownikom wiary,” „kładąc nasze życie za (w służbie dla) braci”. My, jako ofiarnicy, nic nie mamy z tym do czynienia, w jaki sposób nasz Pan, wielki Najwyższy Kapłan, ostatecznie zastosuje te restytucyjne przywileje, które ofiarujemy w celu zapieczętowania Nowego Przymierza dla świata ludzkości.

OFIARY ŚWIĘTA PRZEJŚCIA I DNIA POJEDNANIA

      Jakie jest pokrewieństwo pomiędzy ofiarowanym barankiem wielkanocnym a ofiarami za grzech w Dniu Pojednania?

      Te typy przedstawiają pojednanie za grzech z dwóch odmiennych punktów widzenia. Jak często wskazywaliśmy, Jezus, Baranek Boży, był antytypem baranka wielkanocnego. Obchodzone corocznie przez Żydów na wiosnę Święto Przejścia upamiętniało przejście lub zachowanie pierworodnych izraelskich, wówczas, gdy z Boskiego zarządzenia wszyscy pierworodni egipscy byli zabici. Śmierć tego baranka, która reprezentowała śmierć Jezusa, nie była za cały lud, lecz tylko za pierworodnych, którzy przeszli „tej nocy.” „Domownicy wiary” są przedstawieni w Biblii jako „Kościół pierworodnych”, a ta noc była typem na Wiek Ewangelii, kiedy wielka ciemność pokrywa ziemię i nadal będzie ją pokrywać aż do czasu, gdy w Tysiącletnim Dniu wzejdzie Słońce Sprawiedliwości ze swymi uzdrawiającymi promieniami. Wówczas nastąpi powszechne wyzwolenie wszystkich Izraelitów z niewoli egipskiej, ze świata. Inaczej mówiąc, gdy nadejdzie poranek Tysiąclecia, tylko sam Kościół będzie po przejściu, zachowany lub wyzwolony od śmierci przez skuteczność krwi Baranka. Później jednak nadeszło wyzwolenie dla całego ludu, tak więc przyjdzie wyzwolenie dla wszystkich, którzy przyjmą je podczas Tysiąclecia. Obecnie jednak tylko sam Kościół przeszedł. Wkrótce nadejdzie generalne wyzwolenie świata. To wyzwolenie w Boskim porządku nie mogło nastąpić bez przejścia najpierw pierworodnych. Tak więc widzimy, że antytypicznym Barankiem Wielkanocnym jest sam nasz Pan Jezus i że my, Jego Kościół, członkowie Jego Ciała, wcale

poprzednia stronanastępna strona