Teraźniejsza Prawda nr 209 – 1963 – str. 63

świecenie Prawdy (2Tes. 2:8) objawia się coraz bardziej w przedstawieniach pism kontrowersyjnych skierowanych przeciwko ich błędom (i przy blasku lśniącej się włóczni twojej). On także zrozumiał i nauczał, że Bóg w Dniu Swego Gniewu, w Czasie Ucisku, przejdzie zwycięsko przez całe Chrześcijaństwo w rozgniewaniu, które objawia przeciw wszelkiej niesprawiedliwości i będzie deptał narody Swymi nogami. (W zagniewaniu podeptałeś ziemię, w zapalczywości młóciłeś pogan; w. 12; Jer. 51:33; Sof. 1:14-18; 3:8).
W figurze deptanie albo młócenie pogan obejmowało także Boskie karanie Chaldejczyków, które miało ich dosięgnąć w słusznym czasie, tak jak to pokazuje rozdział 2. W pozafigurze to pokazywałoby, że z powodu zła popełnionego, zwłaszcza w Czasie Ucisku, przez wielką armię wojowników i anarchistów, którzy niszczą Chrześcijaństwo, Bóg również ukarze ich, szczególnie w ostatnich fazach ucisku.

CHRYSTUS JEGO WĄSKA ŚCIEŻKA

(E. tom 15, rozdz. 2)

(Ciąg dalszy z TP 1963,54)

      Powyżej widzieliśmy, iż Jego ślub poświęcenia składał się z dwu ślubowań: ślubował On Bogu, że (1) będzie martwym względem samego Siebie i świata; i (2) że będzie żywym względem Boga. Postęp Jego na wąskiej ścieżce polegał po prostu na dotrzymaniu przez Niego tych dwóch obietnic czy ślubowań. Tak więc wśród wszystkich okoliczności, w których Boska opatrzność Go umieściła pozostawał On martwym wobec Siebie i świata a żywym względem Boga tzn. nie dopuszczał, by Jego własna wola, lub wola świata Nim kierowała, lecz poddawał się woli Bożej, by Nim rządziła; kiedy zaś wola własna względem świata lub siebie dążyła do utwierdzenia się w jakiejś rzeczy, natychmiast ją poskramiał, a kiedykolwiek świat działając przez Jego matkę, braci, siostry, przyjaciół, sąsiadów, uczniów, nauczonych w Piśmie, faryzeuszów, kler żydowski, Sanhedryn, Heroda, Piłata czy ich podwładnych chciał górować nad Nim, gdy chodziło o Jego misję, pozostawał martwy względem ich woli. Zawsze starał się poznać i dokładnie to wykonywać czego chciał Ojciec od Niego, bez względu na to, czy to było łatwe czy trudne, wygodne czy niewygodne, przyjemne czy nieprzyjemne, miłe czy niemiłe, bolesne czy przyjemne dla Jego ciała. Zawsze i wszędzie wszystkimi prawowitymi sposobami, sprawiedliwymi metodami i środkami starał się wypełniać i wypełniał świętą wolę Bożą w każdym stadium Swego postępu na wąskiej ścieżce. To postępowanie sprawiło, iż złożył w ofierze Bogu całą Swą ludzką istotę, a z powodu tego pozostawał umarłym wobec Siebie i świata, nie zatrzymując dla Siebie żadnej części ze Swych ludzkich praw lecz używając cały Swój czas, talenty, środki, wpływ, reputację, siłę, zdrowie, życie, słowem wszystko czym był i co miał, czym spodziewał się być i co spodziewał się mieć jako ludzka istota – dla służby Bożej. To wszystko wypełniał wiernie i w sposób doskonały aż do czasu Swej śmierci. Zachowywanie w sposób doskonały woli Bożej jako Swej własnej zawsze i wszędzie w każdy prawowity sposób prawą metodą i wszystkimi dobrymi środkami miało ten rezultat, że utrzymał Swoje święte usposobienie w doskonałości bez skazy i w ten sposób krystalizowały się Jego niebiańskie uczucia, a łaski Jego wszystkich trzech rodzajów, pierwszorzędne, drugorzędne i trzeciorzędne z wyższymi pierwszorzędnymi łaskami pod pełną kontrolą Jego nowej woli były nie tylko bez skazy w aktywności i sile, lecz także w doskonałej równowadze. Wszystko to zachowywał On wśród ciężkich prób i pokus, idąc po wąskiej ścieżce.

      To prowadzi nas do badania kroków jakimi postępował nasz Pan po wąskiej ścieżce. Podróżnicy przybierają różne rodzaje kroków, gdy idą drogą np. co do szybkości: idą pomału, miarowo, prędko i bardzo prędko; gdy zaś chodzi o rozmiar kroków, to mogą być: krótkie, średnie, długie i bardzo długie. Jezus przedsięwziął siedem rodzajów kroków w postępowaniu po wąskiej ścieżce: (1) przez wyrzeczenie się Siebie i świata, (2) badanie Słowa Bożego, (3) rozpowszechnianie Słowa Bożego, (4) praktykowania Słowa Bożego, (5) czujność, (6) modlitwa, (7) wytrwałość wśród prób związanych z wiernością w poprzednich sześciu krokach. Przyjrzyjmy się jak Pan nasz postępował w związku z każdym z tych kroków, które przedsięwziął, postępując po wąskiej ścieżce. Pierwszym z nich było wyrzeczenie się samego Siebie i świata, czyli mówiąc innymi słowami, wyrzeczenie się pobłażania jakiemukolwiek sentymentowi własnemu czy też innych, który by się sprzeciwiał wypełnianiu przez Niego woli Bożej. Będąc wolną moralnie istotą mógł pobłażać Swym samolubnym i społecznym sentymentom, uzyskując własną satysfakcję lub satysfakcję świata, lub też postępując lojalnie względem Swego poświęcenia mógł się wyrzec zaspokojenia Siebie i świata w tych uczuciach. On wyrzekł się zaspokajania Siebie i świata pod każdym względem, aby to nie stało na przeszkodzie lojalności Bogu i misji, jaką Bóg dał mu do wykonania. Bo będąc człowiekiem lubił by ludzie mieli o Nim dobrą opinię, dającą Mu zaufanie do samego Siebie, satysfakcję i szacunek; lecz gdy był kuszony by pobłażać tym uczuciom za cenę wierności Bogu, odrzucał taką pokusę, np. nie pozwolił, by Jego szacunek względem samego Siebie powstrzymywał Go od obcowania z celnikami i grzesznikami, lub od umycia nóg apostołom, ani nie pozwolił, aby w zaufaniu do samego Siebie miał się zgodzić na spuszczenie się na dół z ganku świątyni, lub by samosatysfakcja kazała Mu pogardzać niedoskonałym

poprzednia strona – następna strona