Teraźniejsza Prawda nr 206 – 1963 – str. 7
Ci, którzy są letnimi albo raz ciepłymi a drugi raz zimnymi w ubieganiu się o nie, zazwyczaj zaniedbują używania środków, umożliwiających zdobycie go: Ducha, Słowa i opatrzności. Ci natomiast, którzy są ciepłymi w ubieganiu się o nie lecz nie są tym zbyt pochłonięci, nie używają tych środków w dostatecznej mierze.
NIEKTÓRZY OMIESZKAJĄ ZDOBYĆ ŻYCIE WIECZNE
Niektórzy w obecnym a inni w przyszłym Wieku omieszkają całkowicie zdobyć życie wieczne. Ci, którzy w tym Wieku omieszkają je zdobyć to tacy, którzy byli raz oświeceni Słowem, którzy skosztowali daru usprawiedliwienia jakiego udzielił im Bóg z nieba, którzy otrzymali spłodzenie z Ducha, którzy ocenili dobre rzeczy Słowa Bożego i przywileje przyszłego Wieku. Lecz po otrzymaniu tych wszystkich łask wracają z powrotem do grzechu, błędu, samolubstwa i światowości zaczynając je miłować do tego stopnia, iż całkowicie w nich stają się zatwardziałymi grzesznikami, niszcząc w ten sposób Ducha Świętego w swoich sercach. Oni na nowo krzyżują Syna Bożego przez zapieranie się Jego ofiary okupu, odrzucając tym sposobem cenną szatę weselną i swój udział w ofierze za grzech (nie wszyscy jednak koniecznie popełniają te trzy rzeczy). Oni więc popełniają grzech na śmierć, z którego nie będzie dla nich żadnego wybawienia (Żyd. 6:4-8; 10:26-29; 2Piotra 2:1, 12, 20, 21; 1Jana 5:16; Juda 11-13).
Lecz Pismo Święte zapewnia nas, że w przyszłym Wieku niektórzy także stracą życie wieczne jako ludzie. Oni będą składać się z dwóch klas. Pierwszą klasą w Tysiącleciu będą ci, którzy po otrzymaniu błogosławieństw i łatwych warunków Gościńca Świętobliwości przez 100 lat (Izaj. 35:8) odmówią zreformowania się nawet zewnętrznie; to więc będzie powodem zniszczenia ich Wtórą Śmiercią. Oni będą tymi o których jest mowa u Izaj. 65:20 jako o młodzieńcach i niemowlętach w wieku dziecięcym. Jednak ustęp ten odnosi się także do drugiej klasy – do starców, którzy nie dopełnią swoich dni w Tysiącleciu dobrem. Jest prawdą, że podczas Tysiąclecia oni zreformują się zewnętrznie, bo w przeciwnym razie nie byłoby im dozwolone żyć więcej aniżeli 100 lat na dokonanie zewnętrznej naprawy. Oni będą zatem zewnętrznie powstrzymywali się od czynienia źle; jednak nie będą czynić dobrze. W Tysiącleciu klasa „owiec” nakarmi chlebem żywota tych, którzy będą go łaknąć, napoi wodą żywota tych, którzy będą jej pragnąć, przyprowadzi tych, którzy będą obcymi (gośćmi) wobec Nowego Przymierza do swojej gościnności w nim, przyodzieje szatą sprawiedliwości tych, którzy są jej pozbawieni, dopomoże wyleczyć z chorób grzechu chorych grzeszników i nawiedzi swymi modlitwami więźniów grobu, aby mogli być z jego cel wyzwoleni.
W przeciwieństwie do „owiec”, „starcy” – klasa „kozłów”, chociaż w Tysiącleciu będzie przyswajać sobie w sposób samolubny dobre rzeczy, to jednak nie będzie usługiwać nimi tym, którzy będą głodnymi, spragnionymi, obcymi, nagimi, chorymi i znajdującymi się w więzieniu (Mat. 25:31-46). Gdy więc Mały Okres przy końcu Tysiąclecia (wraz z jego próbami charakteru, które wybadają i objawią ich najskrytsze pobudki i usposobienia) zaskoczy ich, wtedy objawią się oni w prawdziwej postawie serca, że nie miłują Boga nade wszystko a bliźniego swego jak samego siebie. Lecz przeciwnie, że chcą nawet swoim dobroczyńcom Starożytnym i Młodocianym Godnym, jak również ich towarzyszom szkodzić w celu zadowolenia swych samolubnych ambicji. To doprowadzi ich do niepowetowanego zniszczenia we Wtórej Śmierci (Dz. 3:23; Izaj. 65:20; Obj. 20:15; 21:8). Zgodnie z tym niektórzy stracą życie wieczne podczas Wieku Ewangelii, a inni podczas Tysiąclecia i przy jego końcu.
NIEOCENIONA WARTOŚĆ ŻYCIA WIECZNEGO
Życie wieczne jest naprawdę cenne zarówno w jego formie nieśmiertelnej jak i w jego formie śmiertelnej. Chociaż pierwsza forma życia jest o wiele więcej nieocenioną wartością od drugiej, to jednak druga forma życia jest także bardzo cenna. Niewątpliwie duchowa natura czy natury, jakie Wielkie Grono, Starożytni i Młodociani Godni otrzymają (nie wiemy czy na poziomie duchowym te trzy klasy otrzymają tę samą czy też inne natury), będą jednak cenniejsze od natury ludzkiej; gdyby nawet otrzymali oni naturę anielską, to jeszcze będzie ona wyższą i cenniejszą niż natura ludzka (Żyd. 2:3-9). Niemniej jednak natura ludzka w jej doskonałym ciele, umyśle, sercu i woli, ciesząca się życiem wśród warunków rajskich, jest także rzeczą wielkiej wartości, w gruncie rzeczy tak cenną, że jej posiadacze będą doznawać wiecznego szczęścia i błogości z wielkich błogosławieństw, jakie nieodłącznie ona w sobie zawiera.
Życie jest jednym z najcenniejszych darów Bożych. Nawet na poziomie ludzkim w niedoskonałości, nawet tymczasowe życie ludzkie jest najbardziej przez ludzi cenione, tak jak to wynika ze słów Jezusa gdy pyta się: Co za zamianę da człowiek za duszę swoją, czyli życie (Mat. 16:26)? Każdy ubiegający się o życie wieczne na jakimkolwiek z jego poziomów, powinien starać się wszelkimi siłami, aby zdobyć ten bezcenny dar jako swoją wieczną posiadłość. Dlatego Apostoł Paweł napomina nas do „bojowania dobrego boju” abyśmy mogli „chwycić się żywota wiecznego” (1Tym. 6:12).
Chwytanie się żywota wiecznego oznacza kilka rzeczy: Co się tyczy naszych umysłów, to oznacza ono właściwą znajomość i wyrozumienie życia wiecznego oraz właściwą wiarę w nie. Co się tyczy naszych uczuć, to ono oznacza ufanie w życie wieczne, przyswajanie go sobie i serdeczną odpowiedź na jego obietnicę, pragnienie i oczekiwanie go, panowanie nad sobą i ochotne wytrwanie w ubieganiu się o nie, obowiązkową i bezinteresowną miłość wobec Boga, Chrystusa, braci, świata i nieprzyjaciół złączonych z nim, poniżenie siebie i świata dla niego, pokój w celu zdobycia go, unikanie,