Teraźniejsza Prawda nr 203 – 1962 – str. 94

do wiecznej doskonałości; możemy także pragnąć i oczekiwać tego, że przekażemy Bogu rodzaj ludzki doskonały ku Jego wieczystej chwale.

      Rozważywszy w szczegółach zawartość Przymierza Sary tak jak jest ono podane w 1Moj. 22:16-18 zauważyliśmy, że składa się ono ze zbioru obietnic. Teraz chcemy rozważyć jego naturę. Jest ona w istocie Bożymi przyrzeczeniami Związanymi Przysięgą, jakie były uczynione całemu Chrystusowi. Jako dowód podamy szereg dodatkowych tekstów Pisma Świętego do wspomnianego już powyżej z 1Moj. 22:16-18. Pierwszym z nich jest Gal. 3:14-18, 29; „Aby na pogan [narody] błogosławieństwo Abrahamowe przyszło [błogosławieństwo jakie Bóg dał Abrahamowi] przez Chrystusa Jezusa [ang. przekł.] abyśmy [Kościół z Jezusem – Głową] obietnicę Ducha wzięli przez wiarę [w ten sposób są wykazane w tym cytacie dwa wielkie zbawienia jedno, które przyjdzie na wszystkie narody ziemi i drugie, które przyjdzie na Chrystusa Głowę i Ciało, abyśmy mogli otrzymać obietnicę przez wiarę]. Bracia po ludzku mówię [przedstawiam rzeczy w sposób naturalny, aby lepiej mnie rozumiano] wszak i człowieczego testamentu utwierdzonego [ustanowionego, wprowadzonego w życie] nikt nie łamie, ani do niego co przydaje [Apostoł Paweł podaje tu logiczny argument dowodzący, że nawet ludzkie przymierze pozostaje ważne, gdy zostało zatwierdzone, ratyfikowane. Żaden człowiek nie może go unieważnić lub coś do niego dodać]. Lecz Abrahamowi uczynione są obietnice i nasieniu jego; nie mówi: i nasieniom jego, jako o wielu, ale jako o jednym: i nasieniu twemu, które jest Chrystus [widzimy z tego, że nasieniem jest Jezus – Głowa i Kościół – Jego Ciało, czyli cały Chrystus]. To tedy mówię, iż przymierza przedtem od Boga utwierdzonego względem Chrystusa, zakon, który po czterechset i po trzydziestu lat nastał, nie znosi, aby miał zepsuć obietnicę Bożą [Przymierze Zakonu nie może unieważnić Przymierza uczynionego z nasieniem]. Albowiem jeśli z zakonu jest dziedzictwo, jużci nie z obietnicy; lecz Abrahamowi przez obietnicę darował je Bóg [a więc jest to bezwarunkowa obietnica uczyniona nasieniu, i tylko ci są nasieniem, którzy wiernie dotrzymują ślubów przymierza, tj. by być martwym dla siebie i świata a żywym dla Boga aż do końca życia. Tacy tedy są nasieniem, co do którego Bóg uczynił obietnicę Abrahamowi, przedstawicielowi Boga – ojcu Chrystusa Głowy i Ciała. Ta obietnica pozostaje w mocy]. A jeśliście wy Chrystusowi [jeśli jesteście z klasy Chrystusowej], tedyście nasieniem Abrahamowym [nasieniem obietnicy], a według obietnicy dziedzicami [Obietnicy, że oni najpierw otrzymają wszelką konieczną pomoc by mogli stać się zwycięzcami najpierw Jezus jako Głowa a następnie Kościół; dalej obietnicy, iż będą błogosławić cały rodzaj ludzki w wyniku czego są oni dziedzicami tej chwalebnej obietnicy, którą uczynił Bóg: dla Chrystusa i Kościoła jako nasienia obietnicy nieśmiertelność i nieskazitelność, dla świata ludzkości sposobność ziemskiego dziedzictwa i powrót do wyobrażenia Bożego, jakie posiadali Adam i Ewa przed upadkiem do grzechu.
kol. 2
A zatem tekst ten ukazuje tę samą chwalebną obietnicę i te same dobre rzeczy]”.

      Poprowadzimy dalej rozważanie natury Przymierza Sary czyli Przymierza Łaski przez zbadanie tekstu z listu do Żydów 6:12-20: „Abyście nie byli gnuśnymi [Apostoł pisząc do braci nawoływał ich, by nie byli gnuśni, leniwi], ale naśladowcami tych, którzy przez wiarę i cierpliwość odziedziczyli obietnicę [lecz by naśladowali wiarę i cierpliwość, którą tamci okazali i dzięki którym odziedziczą obietnice]. Albowiem Bóg obietnicę czyniąc Abrahamowi, gdy nie miał przez kogo większego przysiąc, przysiągł przez siebie samego [Jehowa bowiem jest najwyższy i dlatego nie mógł przysiąc na nic wyższego], mówiąc: Zaiste błogosławiąc, błogosławić ci będę i rozmnażając, rozmnożę cię [Bóg obiecał, że błogosławić będzie Abrahama i wielce go rozmnoży]. A tak długo czekając [próba, która była mu dana w związku z ofiarowaniem Izaaka jego syna na ołtarzu, przedstawia Chrystusa, który najpierw się poświęcił a po którym następnie szedł za Nim Kościół] dostąpił obietnicy [że będzie on ojcem wiernych, że Bóg go wielce rozmnoży i będzie mu błogosławił]. Ludzie wprawdzie przez większego przysięgają, a przysięga, która się dzieje ku potwierdzeniu, jest miedzy nimi końcem wszystkich sporów [gdy ludzie wchodzą w przymierze i przysięgają na potwierdzenie swego przymierza, jest to dla nich koniec wszelkich sporów, o ile są ludźmi honorowymi]. Dlatego też Bóg chcąc dostatecznie okazać dziedzicom obietnicy [tzn. pragnąc pełniej pokazać Jezusowi i Kościołowi jako dziedzicom obietnicy] nieodmienność rady Swojej [nieodmienność Swego Planu] uczynił na to przysięgę. Abyśmy przez dwie rzeczy nieodmienne [Jego Słowo i Jego Przysięga] w których niemożebne aby Bóg kłamał, warowna pociechę mieli [możemy mieć wielką otuchę wśród bolesnych prób, przez które musimy przejść, aby powołanie nasze i wybór były pewne. Jezus przeszedł przez takie bolesne próby i każdy z członków Jego Kościoła musi także przejść przez te bolesne próby, w których dozna silnej pociechy], my, którzyśmy się uciekli ku otrzymaniu wystawionej nadziei [ci, co tak uczynią, będą szukać schronienia, ponieważ Jezus jest naszym miastem ucieczki przed mścicielem – Bożą sprawiedliwością i uzyskujemy nadzieje, chwalebna nadzieję, że jesteśmy uczynieni dziedzicami Bożymi i współdziedzicami z Chrystusem, abyśmy mogli z Nim wiecznie królować]. Tę nadzieję mamy jako kotwicę duszy, i bezpieczną i pewną [wpośród prób przychodzących na nas, nadzieja ta jest kotwicą samego bytu naszego; jest ona pewna w tym znaczeniu, że na pewno się wypełni i bezpieczna dlatego, że nie może być zmieniona lub zniesiona], i wchodzącą aż wewnątrz za zasłonę [jest to nadzieja, która idzie poza zasłonę, ba chwała, zaszczyt i nieśmiertelność oczekują klasę Kościoła; Jezus pierwszy wchodzi za zasłonę, a my, jeśli będziemy wierni, wejdziemy z Nim w pierwszym zmartwychwstaniu]. Gdzie przewodnik dla nas wszedł [w to, co jest poza zasłoną, gdzie On służy nam], Jezus stawszy się najwyższym kapłanem na wieki [specjalnie na Wiek Tysiąclecia] według porządku Melchizedeka

poprzednia stronanastępna strona