Teraźniejsza Prawda nr 201 – 1962 – str. 38

posłannikowi albo jego poselstwu, będą naturalnie gromadzić się z takimi wodzami. W rzeczywistości ci posłannicy błędu pragną otrzymywać i otrzymują cześć od wielu.

      Lecz prawdziwi słudzy Pańscy, dobrzy aniołowie – posłannicy Prawdy nie pragną czci i pochwały dla siebie, lecz tylko dla Boga. Ich główną rozkoszą jest czynić Boską wolę, oraz oddawać Jemu wszelką chwałę, cześć i uwielbienie (1Kor. 10:31; 1Piotra 4:11). To jest pokazane przez Św. Piotra, który jako anioł Pański był posłany do Korneliusza: „gdy wchodził Piotr, zabieżawszy mu Korneliusz, przypadł do nóg jego, i pokłonił się [greckie proskuneo – pokłonił się oddając mu hołd]. Ale go Piotr podniósł, mówiąc: Wstań! i jamci też jest człowiek” (Dz. 10:25, 26). Zachowanie się Św. Pawła było takie samo, albowiem w 1Kor. 3:5-7 mówi: „Bo któż jest Paweł? Kto Apollos? Jedno słudzy przez którycheście uwierzyli, a to jako każdemu Pan dał. Jam szczepił, Apollos polewał, ale Bóg wzrost dał. A tak, ani ten, co szczepi jest czem, ani ten, co polewa, ale Bóg, który wzrost daje”..

      Inny przykład znajdujemy w Pawle i Barnabaszu, którzy po dokonaniu cudu uzdrowienia, byli uważani przez lud za bogów, którzy zstąpili na ziemię w podobieństwie ludzi. W związku z tym były uczynione przygotowania, aby złożyć im ofiarę. „Co gdy usłyszeli apostołowie Barnabasz i Paweł, rozdarłszy szaty swoje, wpadli między lud wołając, i mówiąc: Mężowie! cóż to czynicie? i myśmyć ludzie, tymże biedom [poddani słabości – Diaglott] jako i wy poddani, którzy wam opowiadamy, abyście się od tych marności [zabobonów] nawrócili do Boga żywego” (Dz. 14:14, 15). Jak wolnym od oszustwa albo egoizmu było prowadzenie się tych chrześcijańskich mężów! W swojej delikatnej czułości do wszystkiego, co dotyczy czci Boga instynktownie czuli się oni obrażeni każdą hańbą uczynioną Bogu i byli napełnieni na przemian przerażeniem i bólem, gdy takie ordynarne obelgi jak ta, były Mu czynione. Oni odczuwali wstręt na samą myśl przyjmowania chwały i czci, które nie należały się im lecz Bogu, któremu służyli. Przez silne protesty usiłowali odwrócić cześć od Boskich aniołów albo posłanników a zwrócić ją ku Samemu Bogu, któremu jedynie należy się cześć i któremu jedynie powinniśmy ją oddawać.

      Jak podobny do tych dwóch przykładów wyżej podanych jest postępek anioła (posłannika) z Obj. 19:10! Po daniu Janowi przez anioła wspaniałego poselstwa dotyczącego pracy wielkiego ludu i jego błogosławionego wezwania na wieczerzę wesela Barankowego z ukompletowanym weselem Baranka i Jego Małżonki zupełnie przygotowanej oraz obleczonej w jej własną sprawiedliwość, jaśniejącą w chwale, a szczególnie po zapewnieniu, że te słowa Boże są prawdziwe – nieomylnie prawdziwe i niezmiernie doniosłe, Jan uczuł tak przytłaczający impuls uwielbiającej radości na tak błogosławiony widok, że upadł do nóg anioła aby mu się pokłonić (oddać mu hołd) jak gdyby zawdzięczał wszystkie te objawienia aniołowi. Ale anioł, który w tej wizji symbolizował
kol. 2
Posłannika Epifanii, jedynego ze wszystkich sług Bożych, jacy kiedykolwiek żyli na ziemi, który pierwszy właściwie wyłożył i zastosował poselstwo z Obj. 19:1-10 (zob. T.P. ’51, 19, 20), protestował przeciwko czczeniu go przez Jana. „Patrz, abyś tego nie czynił!” W greckim jest podane literalnie: „Patrz; Nie!” To piękne urwanie znamionuje silny protest. Uważaj co czynisz; czynisz złą rzecz! „Bom jest współsługa twój i braci twoich, którzy mają świadectwo Jezusowe”. W wypełnieniu tego nakazu od anioła, Posłannik Epifanii dał podobne ostrzeżenie pokazując, że niektórzy z poświęconych „czcili go za wiele podczas gdy był jeszcze z nimi” i „będą to samo czynili po jego śmierci” (T.P.’51, 19, 20).

      W Objawieniu 22:8, 9 mamy podany inny bardzo podobny przykład wraz z napomnieniem, aby oddawać wszelką chwałę, cześć i uwielbienie Bogu. Tutaj jednak anioł przedstawia nie tylko posłannika Epifanii, ale wszystkich 49 członków gwiezdnych, widzianych z innego punktu widzenia jako jeden posłannik („anioł” z Obj. 1:1); wszyscy z nich byli więcej lub mniej czczeni przez poświęcony lud Pański (klasę Jana P’52, 60) i wszyscy z nich zatem czynili zarzuty i udzielali karcenia z Obj. 22:9 (E. tom 10, 112-114; T.P. nr 125, str. 42, 43). I tutaj Jan upadł aby się pokłonić, tak jak w Objawieniu 19:10 uczynił to po udzieleniu mu wspaniałej wizji o niebiańskiej chwale i szczególnym zapewnieniu, że to poselstwo było od samego Boga – „Te słowa Boże są wierne i prawdziwe; a. Pan Bóg świętych proroków posłał swego anioła [aggelos – posłannika] aby okazać sługom swoim rzeczy, które się w rychłe dziać mają” (por. Obj. 1:1). Potem anioł dodaje (w. 7) nie jako mówiący w swojej własnej osobie, lecz w osobie i charakterze Chrystusa, którego ambasadorem i przedstawicielem on był: „Oto przychodzę rychło: Błogosławiony, który zachowuje słowa proroctwa księgi tej”. Nic więc też dziwnego, że Jan przejęty do głębi czcią, upadł przed nogami posłannika aby się pokłonić! Lecz anioł znowu silnie zaprotestował: „Patrz; Nie!” Tutaj znowu wyrażenie jest krótkie i ucięte, tak jak to bywa zazwyczaj gdy okazuje się gwałtowną niechęć. Anioł wyjaśnił wtedy, że był „spółsługą twoim i braci twoich proroków, i tych, co chowają słowa księgi tej”. Jego ostatnie napomnienie w łączności z tym (które przedstawiało 49 członków gwiezdnych, jako jeden z ich głównych przedmiotów przez cały Wiek Ewangelii) było: „Bogu się kłaniaj [proskuneo – czcij, służ, składaj hołd]”. „Albowiem napisano: Panu Bogu twemu kłaniać się będziesz i Jemu samemu służyć będziesz” (Łuk. 4:8).

CZTERY FORMY CZCZENIA ANIOŁÓW

      Czczenie aniołów może być wykonywane różnymi sposobami. Jednym z nich jest uwielbianie ich albo składanie im hołdu. Pomimo ostrzeżeń podanych w Słowie Bożym, byłe ono powodem upadku wśród ludu Bożego, w jego głębokim ocenieniu prawdy, by wielbić, czcić i służyć (kłaniać się) posłannikowi prawdy, jak gdyby on był źródłem prawdy udzielanej

poprzednia stronanastępna strona