Teraźniejsza Prawda nr 201 – 1962 – str. 33
poselstwa. Na jednym z zebrań obecna była kobieta sprawująca urząd prezydenta miasta wraz ze swym otoczeniem.
W Ghanie dokonuje się ogromnego postępu w budownictwie i innych dziedzinach, co daje się szczególnie zauważyć w Akrze. Wyżej wspomniany brat zabrał mnie także na krótkie zwiedzenie miasta Kumasi, gdzie obejrzałem niektóre piękne gmachy itd., po czym
kol. 2
wróciłem samochodem do Akry. Z Akry samolotem odrzutowym odleciałem do Nowego Jorku, przybywając. do Filadelfii 29 sierpnia wdzięczny Panu za uprzejmą gościnność jaką mi okazano, za otrzymane liczne błogosławieństwa w ciągu tej podróży, oraz z oceną ofiar braci, które pozwoliły na jej dokonanie.
(P’61, 78)
kol. 1
AWANSE W SŁUŻBIE
„Albowiem, którzyby dobrze służyli, stopień sobie dobry zjednają i wielkie bezpieczeństwo w wierze, która jest w Chrystusie Jezusie” (1Tym. 3:13).
Niedawno zadano nam pytanie, w jaki sposób brat może być awansowany przez naznaczenie go na sługę Świeckiego Ruchu Misyjnego „Epifania”? Zastanawiając się nad tą sprawą, musimy być ostrożni aby rozróżnić między ubieganiem się tylko o honorowe stanowisko, a ubieganiem się o dodatkowy przywilej służby. Apostoł Paweł mówi (1Tym. 3:1): „jeśli kto biskupstwa [służby nadzorczej] żąda, dobrej pracy żąda”. Zauważmy słowo „pracy” na tym miejscu, które jest właściwie przetłumaczone z greckiego słowa „ergon”. Jeżeli poświęcony sługa Boży wiernie wykonuje pracę, którą Pan powierzył mu; zostanie wynagrodzony większymi przywilejami służby; albowiem „kto z was największy jest, będzie sługą waszym. A ktoby się wywyższał będzie poniżony, a ktoby się poniżał, będzie wywyższony” (Mat. 23:11, 12; 20:26, 27). Metodą Pańska jest awansowanie tylko tych, których gorliwość i wierność, oraz ustawiczne czynienie dobrego okazało się w małych rzeczach. „Kto wierny jest w małym, i w wielu wiernym jest” (Łuk. 16:10). Zawsze znajduje się dosyć miejsca u dołu drabiny zaszczytów. A zatem ktokolwiek chce, nie pozostanie długo bez sposobności służenia Panu, prawdzie i braciom, sposobami pokornymi przeoczonymi i odrzuconymi przez pysznych, albowiem ci ostatni ubiegają się o służbę czcigodniejszą w oczach ludzkich, w oczach niedojrzałych i niewłaściwie rozwiniętych braci, którzy jeszcze nie oderwali się od błędnych zapatrywań upadłej ludzkiej natury (Łuk. 22:24-27). Wierni zaś będą radowali się w jakiejkolwiek służbie, a takim Pan otworzy coraz to obszerniejsze sposobności w tym zakresie.
Ta sama zasada odnosi się do miejscowych zborów jak i do generalnych urzędów służby wykonywanej względem ludu Pańskiego, tak jak jest to pokazane w naszym tekście, podanym według (ang.) tłumaczenia powszechnego: „Albowiem którzyby dobrze sprawowali urząd diakona, stopień sobie dobry zjednają, i wielką odwagę w wierze, która jest w Chrystusie Jezusie”; albo jak podaje Diaglott: „którzyby dobrze służyli, stopień sobie dobry zjednają, i wielkie bezpieczeństwo w wierze, która jest w Chrystusie Jezusie”. Na odwrót jest także widocznym, że ci, którzy nie wykonują dobrze powierzonej im służby, nie zjednają sobie dobrego stopnia (stanowiska) i wielkiej bezpieczności w wierze, która jest w Chrystusie Jezusie.
kol. 2
Oznacza to, iż tajemnicą otrzymania awansu od Pana jest wierne użycie tych rzeczy, które były nam powierzone sposobem naznaczonym od Pana (Mat. 25:21, 23), czy to są sposobności w służbie kolporterskiej, strzeleckiej, ochotniczej, czy też ku rodzinom zmarłych, albo w służbie diakona lub diakonisy, w dawaniu świadectwa prawdzie i jej duchowi przez rozmowę lub przez zachowanie się, czy też w służbie jako pielgrzym, posiłkowy pielgrzym, ewangelista itd. Nie omieszkają też poświęceni wierni Pańscy użycia sposobności służby gdy one się ukazują, bez różnicy czy są lub nie mało znaczącymi, jak Jezus uczył nas Swym przykładem (Jan 13:14-17). Zgodnie z tą zasadą, każdy sługa Boży będzie starał się, aby był wierny w swym szafarstwie (1Kor. 4:2) i nie będzie chciał w nieprawny sposób przywłaszczyć sobie władze, lub stanowisko, na podobieństwo Lucyfera. Nie zaniechają też, np. pielgrzymi lub ewangeliści sposobności sprzedawania książek lub rozdawania ulotek, albo też jakiejś innej małej usługi, bo to nie ujmuje ich godności!
Uważamy, że ambicja jest potrzebna w Kościele, podobnie jak i w świecie; lecz wśród ludu Pańskiego ambicja nie ma być samolubna, aby przez nią stać się wielkim lub wybitnym, ale powinna ona być pełna miłości w służbie Pana i Jego ludu, w służbie nawet dla najpokorniejszych i nawet w najpokorniejszy sposób. Wszyscy wiemy jak ambicja przyczyniła się do upadku Lucyfera, który odpadł od łaski i służby Bożej stając się arcywrogiem swego Stworzyciela i głównym oponentem wszystkich Jego sprawiedliwych rozporządzeń. Podobnie wszyscy, którzy będą postępowali na podobieństwo Lucyfera mówiąc., Wstąpię na wysokość… nad gwiazdy Boże [postawię siebie nad innymi synami Bożymi] będą równy Najwyższemu [będę przywłaszczycielem Boskiego autorytetu, w przeciwieństwie do Boskich zarządzeń]”, na pewno popadną w niełaskę Bożą i stosunkowe odsunięcie od Pana. Gdy następuje pora awansów, zarozumiali bracia powinni być pominięci pomimo ich zdolności; powinno się raczej obierać mniej zdolnych lecz pokornych braci. Bo jeżeli brat okazuje ducha dyktatorskiego, lub uważa się za większego nad Kościół czy zgromadzenie, albo też daje do zrozumienia, że posiada Boskie prawo do nauczania, nie pochodzące od zboru lub naznaczenia zgodnego z zarządzeniami Pańskimi