Teraźniejsza Prawda nr 198 – 1961 – str. 119

są one wyobrażone? W jaki sposób wojownicy z pokolenia Judy, oraz inni z pokolenia Judy, są w figuralnym stosunku do tych czterech użytków Biblii stosowanych przez członków Kościoła Kalwinistycznego? Co oni przez to swoje działanie wywalczyli?

      (31) Jakie było drugie pokolenie obozu Judy? Co to imię oznacza? Kto był jego przywódcą? Co jego imię oznacza? Co oznacza imię jego ojca? Co było pozafigurą tego pokolenia? Który członek Małego Stadka rozpoczął ruch z czasem przemieniony w Kościół Kampbellitów? Jaka była jego nauka? Kiedy i gdzie on ją zapoczątkował? Czego był on członkiem? Kto był jego specjalnym towarzyszem – pomocnikiem? Gdzie i kiedy rozpoczął swą specjalną pracę? Kto dołączył się do nich w rozgłaszaniu poselstwa? Jaki był tego rezultat? Czego wypełnieniem była ta praca? Kto zaczął zamieniać ten ruch w sektę? Kto podtrzymywał go w tej sekciarskiej pracy? Jaki był rezultat ich pracy? Co sprawiło że przywódcy bez koron rozpoczęli swą pracę ofiarowania? Czym oni byli w marszu? Jak oni rozpoczęli pozafiguralny marsz Isaschara? Co nastąpiło po ich ofiarowaniu? Co jest przedstawione przez nieprzywódców Isaschara wyruszających w podróż? Jakie cztery sprawy są zawarte w marszu Isascharytów? W jakim stopniu uczynili oni użytek ze swej doktryny szafarskiej ? Jaki wpływ mieli oni na innych? Co oni przez to uczynili jeżeli chodzi o moc Bożą?

      (Ciąg dalszy nastąpi) (T.P. 1953, 88; 1954, 84)

kol. 1

DUCH ŚWIĘTY – JEGO ŚWIADECTWO –
ODPOWIEDZI NA NIEUZASADNIONE ARGUMENTY

(E. tom 15, roz. 10)

JEGO ŚWIADECTWO. POWSZECHNE BŁĘDNE PO JECIE. JEGO ZNACZENIE. JEGO SIEDEM CZĘŚCI. JEGO ZASTOSOWANIE DO GODNYCH. ODPOWIEDZI NA NIEUZASADNIONE ARGUMENTY.

      Pierwszą część tego rozdziału chcemy poświęcić badaniu o świadectwie Ducha Św., czyli przedmiotowi, co do którego istnieje wiele zamieszania. Niektórzy myślą, że odczuwanie Ducha jest wybujałością uczuć. Niektórzy upewniwszy się co do przebaczenia, które uzyskują przyjmując Chrystusa jako Zbawiciela i radując się tym, myślą, że ta ich radość jest świadectwem synostwa Bożego nie zdając sobie sprawy z faktu, że synostwo Boże w czasie Wieku Ewangelii rozpoczyna się po poświęceniu i spłodzeniu z Ducha. Myślą więc oni, że ich zwyczajne wesołe usposobienia są świadectwem Ducha, zapominając o tym, że wesołość może być dziedziczną i nie okazać się niczym więcej, jak tylko rezultatem dobrego stanu zdrowia, humoru, którego nie napotykają przeciwieństwa, pomyślności, lub naturalnego pogodnego usposobienia, a nie wyłączną cechą synostwa Bożego. Inni znów myślą, że marzenie o stanie szczęśliwości jest dowodem synostwa, zapominając o tym, że marzenia są wynikiem wyobraźni działającej bez kontroli. Jeszcze inni biorą swe wizje za dowód synostwa Bodego. Na przykład pewien wieśniak, metodysta, znalazł na swym polu dość grubą tekturę, na której były wybite litery I.O.CH. w jasnozłotych kolorach i zaraz pobiegł do swego biskupa mówiąc, że Bóg mu dał zarówno świadectwo Ducha, jak i wezwanie do głoszenia Ewangelii, bo tłumaczył sobie, że litery te miały wyrażać myśl: „Idź ogłaszać Chrystusa”. Biskup jednak wiedząc, że on nie nadaje się do służby kaznodziejskiej, powiedział mu, że te litery bynajmniej nie oznaczają: „Idź ogłaszać Chrystusa”, ale znaczą: „Idź orać chłopie!” Inni znów słyszą głosy, mówiące im, że są synami Bożymi, nie zdając sobie sprawy z tego, iż Bóg do nas w ten sposób nie mówi, lecz czynią to upadli aniołowie. Wreszcie jeszcze inni doznają wrażeń (często pochodzących z własnej pychy,
kol. 2
lub zbyt wielkiego mniemania o samym sobie), że są oni synami Bożymi i biorą te wrażenia za świadectwo Ducha nie rozumiejąc, że takie wrażenia często dają demony dla zwodniczych celów.

      Oczywiście żadna z tych rzeczy nie jest świadectwem Ducha. Często uczucia radości i zachwytu odchodzą tak, jak przyszły. Może to zaś nastąpić wskutek choroby, bólu, strat, rozczarowań, naszych win, kłopotów rodzinnych, trudności, braków, prześladowań, poważnych przeszkód itd. Gdy zaś radość i entuzjazm opuszcza tych ludzi, zaczynają oni martwić się czy są synami Bożymi. Tym to sposobem wiele osób podobnie myślących traci to, co uważają za świadectwo Ducha, z powodu chorób wątroby lub żołądka! Ich świadectwo opuszcza ich właśnie wtedy, gdy najwięcej potrzebują upewnienia, iż są synami Bożymi. Sny, wizje, głosy i wrażenia, nie są zapewnieniami od Boga; lecz pochodzą albo z ciała, albo od wroga, albo od świata i oczywiście nie mogą być świadectwem ducha. Gdy zaś ktoś na nich polega i im się poddaje, wiodą go do rozczarowań i w wielu wypadkach zamieniają wierzących w niewierzących. Dawanie tego rodzaju złudzeń jest celem. Przeciwnika, by zwieść co do świadectwa Ducha. Szatan, świat i ciało są zwodnicze w ogólności, a także i w tej sprawie. Możemy być pewni, znając naturę, źródło, cel i rezultaty tego rodzaju „świadectw”, że Bóg nie jest ich Autorem, lecz że pochodzą one raczej od Jego przeciwnika, świata lub ciała, czasami od jednego z nich, czasami od dwóch, lub nawet od wszystkich trzech razem. Strzeżmy się tych wszystkich rzekomych świadectw, które są urojeniami, prowadzącymi tych, którzy w nie wierzą, w bagniska rozczarowań, niewiary i apostazji.

      W wyrażeniu „świadectwo Ducha”, słowo Duch jest użyte nie w znaczeniu serca, ale

poprzednia stronanastępna strona