Teraźniejsza Prawda nr 476 – 2001 – str. 45

LISTY

      Poniżej zamieszczamy sprawozdanie brata Juliusza Nielsena, naszego przedstawiciela w Danii z jego niedawnej podróży do Niemiec.

      Drogi Bracie hedman: Moja żona i ja wyjechaliśmy z Danii moim małym samochodem 19 kwietnia około godz. 6.00 rano w bardzo burzowej i deszczowej pogodzie. Dojechaliśmy do Bad Ems w Niemczech około 9.00 wieczorem, po przejechaniu 1038 km, bardzo szczęśliwi z powodu wspaniałego ponownego spotkania z naszą drogą siostrą Maszczyk oraz braterstwem Janke. Pierwszą noc spędziliśmy u siostry Maszczyk, a 21 kwietnia przenieśliśmy się do pięknego Jugendherberge do bardzo wygodnego i ładnego dwuosobowego pokoju. Mieliśmy okazję spotkać się ze wszystkimi drogimi braćmi i siostrami.

      Oczywiście natychmiast poszliśmy zobaczyć się z naszym drogim bratem Januszem Puzdrowskim, przekazując mu nasze najlepsze życzenia w związku z jego naznaczeniem na Przedstawiciela w Niemczech i zapewniając go o naszych modlitwach, gdyż wiemy z doświadczenia, iż kiedy Pan mówi „podejdź krok bliżej” może to być kielich zarówno szczęścia, jak i smutku.

      Konwencja zaczęła się nabożeństwem porannym prowadzonym przez brata Piotrowskiego oraz serdecznym powitaniem brata F. Janke. Pierwszy wykład został wygłoszony przez naszego drogiego brata Woźnickiego na temat 1Sam. 1:1-28. Ja wygłosiłem następny wykład na temat „Deszcz i dwie fazy Królestwa.” Brat P. Skroban przemawiał jako następny na temat Mat. 15:10-20.

      Drugi dzień konwencji 22 kwietnia o godz. 9.00 rano rozpoczął się zebraniem pieśni i modlitw, a nasz drogi brat Woźnicki kontynuował swój wykład na temat 1Samuela 1. Ja powiedziałem wykład po niemiecku na temat „Dlaczego tak niewielu naprawdę rozumie”; mam nadzieję, że drodzy bracia rozumieli mój niemiecki. Następny wykład wygłosił nasz drogi brat W. Janke na temat Jana 1:46, 47. Dzień zakończył się bardzo ładnym sympozjum na temat Lutra, Zwinglego, Hubmajera i Serweta, wygłoszonego przez czterech bardzo dobrze przygotowanych braci.

      Niedziela 23 kwietnia zaczęła się modlitwą i wysławianiem, a nasz drogi brat Woźnicki kontynuował swój piękny wykład z 1Sam. 1. Później czas umilił nam bardzo dobry chór pieśnią „Wysławiajcie Pana”. Piękna usługa błogosławienia dzieci została przeprowadzona przez brata Woźnickiego, następnie brat Blecharczyk mówił na temat „Grzechu”, a nasz drogi brat Glasmann wygłosił ostatni wykład na temat 2Kor. 8:9.

      Ostatni dzień zaczął się zebraniem modlitw i świadectw prowadzonym przez brata A. Ryppa, po którym wygłosiłem ostatni wykład na temat „Modlitw wstawienniczych”. Po obiedzie nasz drogi brat Woźnicki przeprowadził zebranie pytań i odpowiedzi, podając odpowiedzi na wiele interesujących tematów. Nasz drogi brat P. Skroban zamknął konwencję podziękowaniami oraz jak zwykle, mieliśmy ucztę miłości.

      Byliśmy bardzo wdzięczni Panu za tą konwencję i zasyłamy naszą miłość wszystkim drogim braciom i siostrom, z którymi spędziliśmy wiele wspaniałych godzin u stóp Mistrza.

      Byliśmy zaproszeni, by pozostać dłużej z drogimi braćmi w Bad Ems, lecz z powodu dużej ilości pracy w domu mogliśmy sobie pozwolić tylko na jeden dzień więcej. Byliśmy bardzo szczęśliwi, iż brat Daniel zabrał nas na wycieczkę samochodową nad rzekę Ren, gdzie mieliśmy okazję spojrzeć z góry ze wspaniałego i znanego na całym świecie szczytu „Loreley”, jak również z kilku bardzo starych i wspaniałych fortec. Byliśmy bardzo wdzięczni naszemu bratu za tą wycieczkę.

      Następnego ranka wyjechaliśmy z Bad Ems do domu, bardzo szczęśliwi i wdzięczni wszystkim drogim braciom i siostrom, którzy uczynili naszą wizytę tak błogosławioną.

      Twój brat z Jego łaski, Julius Nielsen (Pielgrzym).

      DROGI BRACIE HEDMAN: Miłujące chrześcijańskie pozdrowienia!

      Chcieliśmy tylko dodać, iż byliśmy bardzo zadowoleni ze wszystkich ulepszeń, jakie widzieliśmy podczas naszej wyprawy do Domu Biblijnego oraz okolic w czasie konwencji w Lionville. Wasze frontowe biura są dobrze zorganizowane, praktyczne oraz podobają mi się połączenia każdego z biur z innymi. Są wspaniałe, a duże okno w każdym z nich jest tak pięknym dodatkiem. Przyzwyczajenie się do tej zmiany zabierze trochę czasu, lecz do tej pory prawdopodobnie już nie jest ona dla Was niczym nowym.

      Usunięcie starej „szkarady” [starej szopy – Red.] i zamknięcie starego basenu spowodowało, iż miejsce to może całkiem równać się z otaczającą okolicą i terenem…. miejsce wygląda na zadbane.

      Największym zaskoczeniem był zielony magazyn. Jaka ogromna, piękna i praktyczna zmiana! Tylko pogratulować, zarówno pomysłów jak i jakości wykonania. Jaką przyjemnością musi być wykonywanie niezbędnych prac w tych nowych warunkach! Zaiste, Bóg pobłogosławił nasz Ruch we wszystkich tych usprawnieniach, a zwłaszcza dodatkową pomocą i oddaniem pomocników.

      Dziękujemy drogiemu Panu za Was wszystkich, a także za to, iż przywrócił Cię do stosunkowo dobrego zdrowia, byś mógł kontynuować pracę na swoim stanowisku i utrzymywać pracę Epifanii na dobrej drodze.

      Będę starał się trwać w mej służbie tak jak czyniłem to w przeszłości. Jeśli Pan da, postaram się uczestniczyć w następnych trzech konwencjach.

      Jeszcze raz dziękuję Ci za wszystko, co dla mnie uczyniłeś i wyrażam moją miłość i ocenę dla Ciebie, drogi bracie.

      Br. Carl Seebald (Pielgrzym)

poprzednia stronanastępna strona