Teraźniejsza Prawda nr 475 – 2001 – str. 19

zabijania baranka, śmierci Chrystusa w innym czasie, nie będzie tak stosowne jak w jej dokładną rocznicę , 14 dnia, pierwszego miesiąca, roku księżycowego, który w tym roku zaczyna się 6 kwietnia o 6 wieczorem. Siedmiodniowe święta następujące po tym dniu, podczas których spożywano niekwaszony chleb, przedstawiają, czyli stanowią typ nieprzerwanego, doskonałego i wiecznego święta, którym będziemy się cieszyć po naszym odkupieniu i z jego powodu; siedem jest symbolem doskonałości.

      Wiemy, że niektórzy chrześcijanie obchodzą Wieczerzę Pańską w każdą niedzielę i twierdzą, że ich zwyczaj opiera się na często powtarzanej wzmiance w Dziejach Apostolskich o „łamaniu chleba” – np. „Tedy pierwszy dzień po sabacie, gdy się uczniowie zgromadzili na łamanie chleba” (Dz. 20:7, itd.). Oni widocznie nie dostrzegają faktu, że łamanie chleba z konieczności było częstym wydarzeniem i że w żadnym z tych przypadków nie ma wzmianki o kielichu, który w tym zarządzeniu jest równie ważny jak chleb. Ani też żadne z tych spotkań, które miały miejsce w pierwszym dniu tygodnia, nigdy nie było nazwane „wieczerzą Pańską” lub jakąś inną nazwą, która mogłaby prowadzić nas do takiego wniosku.

      Jest kilka powodów, dla których „dzień Pański” (Obj. 1:10) wcale nie byłby odpowiednim dniem na obchodzenie Jego śmierci, a głównym z nich jest to, że „pierwszy dzień”, lub „dzień Pański”, był ustanowiony w celu upamiętnienia wydarzenia o wprost przeciwnym charakterze, mianowicie zmartwychwstania naszego Pana. Pierwsze wydarzenie miało miejsce w „nocy” i zostało nazwane „wieczerzą”, a drugie było obchodzone w dzień. Pierwsze było nocą płaczu i smutku, drugie porankiem radości i wesela, mówiącym iż „wstał Pan prawdziwie” (Łuk. 24:34). Pierwsze było typem nocy cierpienia Wieku Ewangelii – a drugie typem gromadzenia się razem i łączności duchowej w blasku Tysiącletniego Dnia – po zmartwychwstaniu Ciała, bardzo wcześnie rano.

      Kiedy Jezus zmartwychwstał, często, jeśli nie zawsze, ukazywał się swoim uczniom „pierwszego dnia” tygodnia, a w kilku przypadkach dał im się poznać po sposobie łamania chleba podczas ich zwykłych posiłków. W celu zorganizowania Kościoła, co byłoby bardziej rozsądne niż przypuszczenie, że oni zarezerwowali „pierwszy dzień „, jako szczególny dzień na spotkania się ze sobą i z Panem, a przybywszy z różnych odległości, zaplanowali w tym dniu wspólny posiłek także dlatego, że w takich okolicznościach Pan objawił się po raz pierwszy. Ten dzień był zawsze dniem radości, tak jak pierwszy z nich był właściwie nocą współczującego smutku z naszym Zbawicielem.

WŁAŚCIWE OBCHODZENIE TEJ PAMIĄTKI

      Wydaje się, że podczas panowania papiestwa stracono z oczu właściwe przestrzeganie tego zarządzenia, jak również zarządzenia dotyczącego chrztu. Bez wątpienia to zostało zaniechane, aby umożliwić podanie „sakramentu ” znajdującym się na łożu śmierci, co miało zachować umierającą osobę przed większym cierpieniem w czyśćcu, itp. Protestanci nie zwracają większej uwagi na tę sprawę, używając słów „ilekroć pić będziecie” jako upoważnienia do obchodzenia Pamiątki w jakimkolwiek dogodnym czasie i nie dostrzegając, że „to” odnosi się do Wielkanocy. Tak często jak upamiętniacie to wydarzenie, czyńcie to na pamiątkę – nie typu, lecz Antytypu – Moją. Nie twierdzimy, że popełnia się grzech obchodząc to wydarzenie w niewłaściwym czasie ani że nieobchodzenie jest grzeszne, lecz uważamy, że obchodzenie w taki sposób jak zostało ustanowione, jest najbardziej sugestywne, właściwe i upamiętniające.

      Skutkiem tego, w tym roku będziemy obchodzić Wieczerzę Pańską w piątek wieczorem, 6 kwietnia. Mamy nadzieję, że cały poświęcony lud Boży, gdziekolwiek się znajduje, skorzysta z przywileju upamiętnienia śmierci Odkupiciela za nasze grzechy i naszej wiary przyswajającej usprawiedliwienie przez Jego złamane ciało i przelaną krew. Jak nasz Pan i Apostołowie spotkali się i symbolizowali Jego śmierć na poczet tego wydarzenia, tak również jest właściwe, abyśmy się spotkali w tę rocznicę, aby uczcić Jego ofiarę. Czynienie tego rokrocznie, w zgodzie z oczywistym zamiarem naszego Pana, ustanawiającego tę Pamiątkę w miejsce żydowskiej Paschy, czyni tę okazję bardzo wzruszającą, o wiele bardziej niż obchodzenie, które ignoruje rocznicę i jest dokonywane okazjonalnie – co tydzień, co miesiąc, co kwartał, itp.

      Nie krytykujmy zbytnio tych, którzy obchodzą inaczej, lecz jeśli nadarzy się okazja, wyjaśnijmy im nasze powody upamiętniania tego wielkiego wydarzenia w jego rocznicę. Tak często jak to czynimy (rokrocznie), śmierć Pana opowiadamy aż przyjdzie. Chociaż wierzymy, że nasz Pan jest obecny od pewnego czasu podczas Żniwa – to nie powstrzymuje nas przed dalszym obchodzeniem błogosławionej Pamiątki Jego śmierci. Wierzymy, że myślą naszego Pana było, iż Kościół miał obchodzić Jego śmierć, aż do czasu w drugim adwencie, kiedy dzieło Żniwa tego wieku w stosunku do wszystkich wybranych, będzie zupełnie zakończone. Wówczas, jak Pan oświadczył, będą pić wraz z Nim Nowy Kielich. Podczas gdy Kielich Wieku Ewangelii był kielichem cierpień, wstydu, hańby, zarzutów, szyderstw i opozycji ze strony świata, to Jego Nowy Kielich będzie kielichem radości, błogosławieństwa, chwały, czci i nieśmiertelności – Boskiej natury. Ojciec, który napełnił dla naszego Pana Kielich cierpienia, napełnił dla Niego także Kielich błogosławieństwa i chwały. Jak Kościół miał przywilej udziału z Panem w tym Kielichu cierpień, tak po „przemianie” w zmartwychwstaniu będzie uprzywilejowany udziałem z Panem w Kielichu chwały i błogosławieństwa.

      W zarządzeniu Pańskim, księżyc przedstawiał, między innymi, żydowskie nadzieje, podczas gdy słońce przedstawiało, między innymi rzeczami, perspektywy Wieku Ewangelii. Dyspensacja Zakonu była cieniem lub odzwierciedleniem rzeczy przyszłych, tak jak światło księżyca jest odbiciem promieni słońca. Jesteśmy bliscy czasu, kiedy wzejdzie Słońce Sprawiedliwości z uzdrowieniem w swoich promieniach (Mal. 4:2) i zaleje świat blaskiem wiedzy o Bogu. Dostrzegając to,

poprzednia stronanastępna strona