Teraźniejsza Prawda nr 194 – 1961 – str. 23
z daru. Takie postępowanie jest również słuszne. Musimy tedy uznać prawidłowość próby, którą Bóg zastosuje względem wszystkich aby wykazać ich przystosowanie względnie nieprzystosowanie do życia wiecznego.
Celem Szatana nie będzie wypróbowanie ludzkości (Obj. 20:8), lecz raczej oszukanie jej i odzyskanie wpływów jakie posiadał w tym życiu w tej nadziei, że będzie znów rządził nią przez wieki. Udanie się Szatana na cztery węgły ziemi celem siania pokus wydaje się oznaczać, że jego usiłowanie zwiedzenia rodu ludzkiego dotyczyć będzie istniejących podówczas czterech klas ludzkich, tj.: Starożytnych Godnych, Młodocianych Godnych, Żydów i Pogan. Ci, których zdoła on oszukać będą Gogiem i Magogiem, czyli tymi spośród Żydów i Pogan, którzy jak ów starzec nie wypełnią dni Tysiąclecia dobrymi uczynkami. Wynika stąd, że prawdopodobnie nikt ze Starożytnych lub Młodocianych Godnych nie ulegnie pokusie, mimo bolesnego charakteru próby. Bitwa, o której w tym ustępie mowa jest bitwą zasad, a nie bitwą w znaczeniu fizycznym. Zgodnie z cytowanym wierszem wielka rzesza będzie w niej zaangażowana po stronie Szatana. Wstąpienie na szerokość ziemi (w. 9) oznacza, że ci, których Szatan zdołał oszukać uczynią jak najdalej idący wysiłek, aby przeciągnąć resztę ludzkości na swoją stronę. Powiedziane jest, że otoczą oni obóz świętych i miasto umiłowane. Zazwyczaj rozumieliśmy pod wyrażeniem „miasto umiłowane” Nowy Jeruzalem — Oblubienicę Chrystusa (Obj. 21:2, 9, 10 itd.), lecz tutaj określenie to posiada oczywiście inne znaczenie, gdyż Chrystus wraz z Kościołem będą w tym czasie niewidzialnymi duchowymi istotami (1Tym. 6:16; 1Jan 3:2), a zatem istoty ludzkie nie mogłyby ich otoczyć i atakować. Kogo zatem ma na myśli Biblia, mówiąc o mieście umiłowanym? Odpowiadamy: Często zdarza się, że przedstawiciela jakiegoś kraju czy urzędu w sprawach publicznych, nazywamy imieniem samego kraju lub urzędu. Dla przykładu często są w ten sposób nazywani ambasadorowie. Ma to również zastosowanie w Biblii. Pamiętamy, jak Anioł Pański nazywa samego siebie Panem, ponieważ był on (1Moj. 22:11, 12, 15-18) przedstawicielem Boga i Jego rzecznikiem. To samo zastosowanie terminu znajdziemy w 2Moj. 3:2-6 i w innych ustępach Biblii. Dlatego przychodzimy do wniosku, że miasto umiłowane w Obj. 20:9 oznacza klasę Starożytnych Godnych, którzy będą na ziemi w okresie Tysiąclecia głównymi widzialnymi przedstawicielami niewidzialnego Chrystusa Głowy i Ciała. Oczywiście klasa Starożytnych Godnych będzie mogła być z końcem Tysiąclecia otoczona przez starców, kozłów lub klasę Goga i Magoga. Z tego samego powodu nie możemy przyjąć, że obóz świętych oznacza niewidzialną Oblubienicę. A skoro jest to coś odrębnego od miasta umiłowanego, jesteśmy upoważnieni do wniosku, że Biblia ma tu na myśli klasę Młodocianych Godnych jako armię, która będzie w Tysiącleciu walczyła za Chrystusa i Kościół w imię Prawdy i sprawiedliwości. Słuszną jest dla nich nazwa „obóz świętych”.
kol. 2
NIEWYBACZALNY BUNT
Z faktu, że starcy, symboliczne kozły czyli symboliczny Gog i Magog (różne są. w Małym Okresie nazwy dla grzeszników) zaatakują w tym okresie Młodocianych i Starożytnych Godnych na ich urzędowych stanowiskach wnosimy, że zbuntują się oni przeciwko władzy tych ostatnich. Jak się to stanie, że ludzie traktowani tak łaskawie przez te dwie klasy pod czas Tysiąclecia, powstaną przeciw swym dobroczyńcom? Na to pytanie odpowiadamy, że skoro sercem nie wyrzekli się samolubstwa, to egoizm ten może być oszukańczo wykorzystany przez Szatana dla wyrządzenia krzywdy dobroczyńcom, tak jak to zgodnie z historią i Biblią działo się zazwyczaj dotąd. W jaki sposób owo oszustwo zostanie przyprowadzone przez Szatana do skutku? Kilka faktów pomoże nam lepiej uzmysłowić sobie tę sprawę. Przede wszystkim przypomnijmy sobie, że Wiek Żydowski i Wiek Ewangelii kończyły się okresami, które zazębiały się z Wiekiem następnym. Stąd wniosek, że z Tysiącleciem stanie się to samo, gdyż inaczej nie moglibyśmy się spodziewać, że panowanie Chrystusa i Kościoła będzie trwać pełne tysiąc lat. Okres przejściowy zaczął się w roku 1874, kolejne stadia osiągał w latach 1878, 1881, 1914, a inne jeszcze stadia osiągnie aż do czasu; gdy rządy Królestwa nie zostaną w pełni zaprowadzone na całym świecie, co prawdopodobnie nastąpi za jakieś 30 lat (pisane w 1947 roku). Innymi okolicznościami, które ułatwia nam zrozumienie oszukańczych metod działania Szatana, to jego zręczność i łatwość z jaką samolubne serca ulegają zwiedzeniu. Pamiętając o tych trzech sprawach, z łatwością pojmiemy w jaki sposób utoruje sobie drogę oszustwo. W naszej książce „Tysiąclecie” dowiedliśmy, że niewidzialny powrót naszego Pana przypadł na październik roku 1874. Jeśli do tego dodamy tysiąc lat, otrzymamy październik 2874, kiedy to Tysiąclecie pocznie zachodzić na następny Wiek. Potem nastąpią inne zazębienia, których odpowiednikami były lata 1878, 1881, 1914 i inne, w których Wiek Ewangelii zazębiał się z Wiekiem Tysiąclecia, jak to już wskazaliśmy wyżej. Skoro wiązanie Szatana rozpoczęło się w październiku 1874, jego zguba rozpocznie się prawdopodobnie w październiku 2874. Przez trzy i pół roku będzie on na pewno badał sytuację; wyjdzie wtedy z przepaści, czyli z błędu odnośnie nauk, dzieła i warunków Tysiąclecia. Ponieważ w kwietniu 1878 Chrystus rozpoczął używanie Swej wielkiej władzy tysiącletniej, która zresztą miał już poprzednio choć jej nie wykorzystywał, to w kwietniu 2874 Szatan rozpocznie prawdopodobnie uwodzicielskie dzieło, które — po przestudiowaniu sytuacji — opracował w latach 2874—2878. Sądzić należy, że będzie on szerzył za pośrednictwem swych diabelskich wspólników następujący pogląd, który trafi do przekonania ludziom samolubnym: „Tysiąc lat upłynęło w październiku 2874. Z tym dniem Królestwo miało się znaleźć w waszym bezpośrednim zarządzie. Ale szereg lat upłynęło a klasy Starożytnych i Młodocianych