Teraźniejsza Prawda nr 471 – 2000 – str. 52

Oczywistym jest, iż duchowa pycha była wielkim błędem Lucyfera, który doprowadził do jego zupełnego upadku.

      Pewne osoby, które nie udają, iż wierzą w Boga, Pana Jezusa Chrystusa lub w Biblię mają coś, co mogłoby być nazwane rodzajem duchowej pychy. Pysznią się tym, iż prowadzą moralne życie, godnie i przyzwoicie postępują nigdy się nie upijając, nigdy nie popełniając bardzo niemoralnych ani perwersyjnych czynów, jakie popełnia wielu innych. Chełpiąc się i przechwalając powiedzą: „Uważam siebie za równie dobrego człowieka jak każdy uczęszczający do kościoła, a nigdy nie chodzę do kościoła.” Mówiąc tak mają na myśli „Czuję się lepszy od każdego uczęszczającego do kościoła.” Łączą oni jedynie skromność wypowiedzi z pychą w sercu, w proporcji, która ich zdaniem najlepiej wpłynie na słuchacza.

      Posuńmy naszą ciekawość troszeczkę dalej i zapytajmy jakie dobre uczynki szczególnie sprawiają im radość, a opowiedzą że jako członkowie bractwa „Odd Fellows”, „Masonów” itd., siedzieli pewnej nocy przy bracie tego Bractwa, który nie był zbyt chory i nie potrzebował zbyt wielkiej uwagi, który miał przeszkoloną pielęgniarkę mającą się nim opiekować, lecz uważali, że dokonali szlachetnego aktu miłosierdzia. Ogólnie mówiąc powodem ich pychy jest to, iż nie naruszają prawa, że prowadzą przyzwoite, zasługujące na szacunek, życie. Czy w rzeczywistości jest w tym coś, co mogłoby być powodem do pychy, szczególnego gratulowania samemu sobie? Jaki mężczyzna, czy kobieta, nie powinien przestrzegać prawa i wstydzić się, jeśli je narusza – zwłaszcza gdy przypomni sobie, iż prawa te zostały ustanowione nie dla dobrych ludzi, lecz dla złoczyńców?

DUCHOWA PYCHA W PRAWDZIWYM DZIECKU BOŻYM

      Obecnie przystępujemy do najpoważniejszej rzeczy ze wszystkich! Pycha, która jest jedynie rzeczą nierozsądną lub w połowie obłudną w świecie lub u nominalnych chrześcijan, staje się naprawdę bardzo poważną sprawą, jeśli ogarnia serce i życie dziecka Bożego. Dlaczego jednak podkreślamy tę różnicę? Dlaczego mówimy, iż duchowa pycha byłaby tak bardzo niebezpieczna u prawdziwego członka ludu Pańskiego, podczas gdy w świecie byłaby czymś niewiele większym niż brakiem rozsądku? Och! Różnica tkwi w tym, iż są oni w świecie specjalnymi przedstawicielami Boga, którzy muszą stać się kopiami drogiego Syna Bożego, jeśli chcieliby kiedykolwiek osiągnąć chwalebną nagrodę, do której zostali zaproszeni.

      Kiedy się zupełnie oddali Bogu i zostali usprawiedliwieni z grzechu przez przypisanie zasługi ofiary Jezusa, a tym sposobem zostali wprowadzeni do rodziny Bożej i otrzymali Ducha Świętego, oznaczało to dla nich wielką zmianę. Stare rzeczy przeminęły; wszystkie rzeczy stały się nowymi rzeczami. A z wszystkich pokus i zasadzek jakie na nich czekają, grzech duchowej pychy jest prawdopodobnie jednym z najniebezpieczniejszych. Proporcjonalnie do tego, w jakim stopniu opanuje jednostkę, duch Pański odstępuje od niej, a duchowość ustaje. Ostatecznie ta duchowa choroba, jeśli nie zostanie powstrzymana, nieuchronnie doprowadzi do wtórej śmierci, bowiem „Bóg się pysznym sprzeciwia, ale pokornym łaskę daje.” (Jak. 4:6).

      Apostoł Piotr widocznie miał na myśli to ciągle dręczące niebezpieczeństwo duchowej pychy, kiedy pisał do Kościoła: „Uniżajcież się tedy pod mocną ręką Bożą, aby was wywyższył czasu swego.”(1Piotra 5:6). „A kto by się wywyższał, będzie poniżony; a kto by się poniżał, będzie wywyższony” powiedział nasz Mistrz (Mat. 23:12).

JEDEN Z OBJAWÓW CHOROBY DUSZY

      Jak możemy poznać duchową pychę – ktoś mógłby zapytać? Jedną z najważniejszych rzeczy z tym związaną jest to, iż ci, którzy posiadają duchową pychę, bardzo rzadko są jej świadomi. Czasami mają formy pobożności, które nie tylko zwodzą innych, lecz także ich samych i uniemożliwiają im dostrzeżenie duchowej pychy, która się w nich objawia, a która dla innych może być tym bardziej widoczna.

      Kiedy macie wrażenie, że wasze uczestniczenie w zebraniach, czytanie każdego dnia określonej liczby stron Pisma Świętego lub Wykładów Pisma Świętego, rozprowadzenie tak wielu broszur dziennie, lub wypożyczenie wielu książek, to sprawy, którymi można się szczycić – wówczas uważajcie! Usposobienie do chwalenia się jest wskazówką, że będziecie w niebezpieczeństwie zarażenia się duchową pychą, jeśli okoliczności będą temu sprzyjać. Te wszystkie rzeczy są dobre i godne pochwały, wszystkie właściwe rzeczy; a wy powinniście we właściwym stopniu odczuwać samozadowolenie z tego, że jesteście