Teraźniejsza Prawda nr 459 – 1998 – str. 60

  11 kwietnia — Rano mieliśmy „mannę” fizyczną i duchową, więcej społeczności i wyruszyliśmy w kierunku Michigan.

       Niektóre pytania dotyczyły stworzenia i chronologii. Inne jak się czują br. Hedman i rodzina Domu Biblijnego. Dyskutowano również na inne tematy, szczególnie związane z wykładami.

       14 kwietnia — Odbyliśmy podróż autostradą nr 31 do Grand Rapids (480 km). Następnego ranka (sobota) odwiedziliśmy brata Leona i siostrę Virginię Snyder. W niedzielę, po badaniu 1. Tomu, poszliśmy do domu siostry Pauli i brata Davida Seebalda na “czym chata bogata” i następne zebranie, na którym brat Jack powiedział wykład. Po wykładzie cieszyliśmy się społecznością, aż wszyscy, oprócz brata Davida i rodziny wyszli, potem wspólnie spędzaliśmy czas dopóki nie wyjechaliśmy do Grand Rapids. Nasz wiek trochę daje znać o sobie, a byliśmy zmęczeni. Na pierwszym zebraniu było 19 a na drugim 17 osób.

       Zadzwoniliśmy do siostry Barbary Mathias i przesunęliśmy naszą wizytę z czwartku na piątek, gdyż Louisville odwołało spotkanie, a to pozwoliło nam spędzić tutaj jeszcze jeden dzień, choć mogliśmy opuścić czwartek i przejechać tylko połowę drogi, aby nam było lżej. Jazda 720 kilometrów, lub więcej, i mówienie wykładu tego samego dnia może być trudne, tym bardziej że brat Jack nie był w dobrej formie w tej chwili. On będzie służył zborowi w Grand Rapid we wtorek. Niektórzy bracia z Muskegon planowali przyjechać we wtorek wieczorem. Dzisiaj cały śnieg stopniał i dzień wyglądał pogodnie i czysto. Jeszcze trochę więcej serdeczności do rozpieszczonych Kalifornijczyków.

       We wtorek br. Jack usłużył u Snyderów. Na dyskusji po południu było nas pięcioro. Osiem osób na obiedzie, włączając dwie siostry ze zboru Zrzeszenia Studentów Biblijnych, które przyszły na wieczorne spotkanie i społeczność. Wieczorem 5 osób przybyło z Muskegon i jeden młody człowiek (już raz go spotkaliśmy wcześniej), który był zafascynowany. To jest zachęcające, gdy się widzi nowego, przychodzącego tutaj.

       20 kwietnia — Drogi krajowe do domu siostry Barbary Mathias w południowym Illinois były powolniejsze niż międzystanowe, ale krajobraz był bardziej interesujący. Piękny kraj, szczególnie wokół jeziora, w pobliżu jej domu. Siostra Barbara ma dwuletniego syna, więc nie sądziła że oficjalny wykład będzie można przy nim powiedzieć, lecz przez cały czas cieszyliśmy się społecznością. Rozważyliśmy parę pytań, które zostały przez nią zadane, i pomogliśmy jej także wejść w kontakt przez Internet z inną siostrą w Prawdzie, ponieważ miała bardzo mało styczności z braterstwem. Rano spożyliśmy śniadanie z siostrą Barbarą, jej mężem i synem, a potem odjazd do Cincinnati.

SPOŁECZNOŚĆ W OHIO

      Brat i siostra Fitzhugh serdecznie nas powitali. Brat Fitzhugh zabrał trzech innych braci i przywiózł ich z powrotem do domu a następnie przyprowadził do holu, w którym kilku innych braci witało się z nami. Brat Jack powiedział wykład na temat przymierzy, a bracia (w sumie 14) bardzo uważnie słuchali. Oni stanowią dobry zbór. Po zebraniu, jechaliśmy za bratem Fitzhugh dookoła Cincinnati, usiłując nadążyć za nim, podczas gdy on rozwoził braci do przeznaczonych dla nich miejsc. Było jeszcze światło dzienne, tak więc mieliśmy piękną i przyjemną wycieczkę wokół miasta. Niektóre wielkie stare domy są piękne.

       21 kwietnia — Na salę w Nelsonville w Ohio, przyjechaliśmy we właściwym czasie. Braterstwu zależało na tym, aby rozpocząć. Wpierw mieliśmy badanie, potem był wykład i 34 obecnych osób. Następnie było „czym chata bogata” i obfitość jedzenia. Po tym, poszliśmy do domu siostry Kathy i brata Dave Hannings, gdzie zatrzymaliśmy się, aby odpocząć. Na sali spotkaliśmy się ponownie o godz. 19 na zeznaniach i następnym wykładzie — obecne 22 osoby. To jest wielki i aktywny zbór w Prawdzie. W Akron mieliśmy dwa zebrania. Obecni nie słyszeli sprawozdania brata Jacka na temat Izraela więc przedstawił im je na jednym z nich. Po południu obecnych było 5 osób na wykładzie pt. “Nowe Przymierze”. Wieczorem uczestniczyło 10 osób i wydawało się, że były bardzo zainteresowane sprawozdaniem  z Izraela. Niektóre później stawiały pytania.

USŁUGA W PENSYLWANII

      Następnego dnia, 22 kwietnia, pojechaliśmy do siostry Jenny Hummel. Wszystko było domowej roboty i pyszne, chleb i wszystko. Ona i jej mąż są wspaniałymi przyjaciółmi. Tutaj ponownie mieliśmy dwa zebrania. Po południu było obecnych 5 osób i brat Jack na ich prośbę zdał relację z Izraela. Wieczorem, dla 11 obecnych osób, powiedział wykład  pt. “Nowe Przymierze” i nieco więcej na temat Izraela na prośbę pewnego brata. Bracia tu byli bardzo przyjemni (tak jak wszyscy), ale przedtem większości z nich nie spotkaliśmy.

       Przyjechaliśmy do Domu Biblijnego późnym popołudniem w środę (23 kwietnia) przed obiadem. Przy stole było 14 osób a wśród nich braterstwo Seebaldowie i Hedmanowie i my wszyscy. Braterstwo Gainers (Sharon i Bill) także nas zachęcali do pozostania w Domu Biblijnym. Bill spędził dwa lub trzy tygodnie pracując wokół posiadłości, wykonując różnego rodzaju prace. Brat Seebald powiedział dobry wykład, na temat spraw przeznaczonych dla poświęconych braci i sióstr, aby rozważyli jak przygotowywać zebrania itd.

       Brat Detzler i brat Seebald przez chwilę rozmawiali a siostry Mary i Julie rozmawiały przez chwilę ze sobą, brat Seebald przewodniczył przy stole przed południem, zanim wraz z żoną wyjechali na konwencję do Springfield w Massachusets. Po ich wyjeździe przewodniczył brat Detzler. Podczas nieobecności braterstwa Hedmanów mieliśmy przywilej siadać na miejscu gospodarza. Widzieliśmy brata Hedmana przelotnie przed Jego i Siostry wyjazdem.

       27 kwietnia — Brat Jack powiedział wykład do 20 obecnych osób. To była spora grupa. Po tym mieliśmy badanie, na którym było 11 osób.

       W poniedziałek, siostra Donna pojechała po małżeństwo z Niemiec, Janusza i Małgorzatę Puzdrowskich. Przyjeżdżają każdego roku do pracy. Tym razem lepiej ich poznaliśmy. Tylko przelotnie spotkaliśmy się z nimi w zeszłym roku.