Teraźniejsza Prawda nr 457 – 1998 – str. 27
umysłu, duszy i siły, są bodźcem do takiego postępowania. Bóg zaprasza tych, którzy otrzymali te cztery błogosławieństwa, streszczone w usprawiedliwieniu przez wiarę, do poświęcenia się Jemu, pójścia śladami cierpień Chrystusowych dla Słowa Bożego i rozwijania się w podobieństwie Chrystusowym.
Tych, którzy przyjmują to zaproszenie Bóg błogosławi przez udzielanie im teraz oświecenia i oceny serca (ale nie spłodzenia) ze swego Ducha Świętego i sposobności cierpienia dla sprawy Chrystusowej ze wszystkimi pomocami potrzebnymi do wiernego wykorzystania tych sposobności. W ten więc sposób, Bóg dodaje im odwagi wraz z nadzieją zyskania wiecznego życia w przyszłym Królestwie na ziemi. Ci, którzy są wierni w takim poświęceniu się, osiągną te wielkie nagrody. Te wszystkie błogosławieństwa zwiększają ich zobowiązanie do miłowania Boga i Chrystusa z całego serca, umysłu, duszy i siły i jednocześnie zwiększają ich odpowiedzialność do wypełnienia tego zobowiązania.
Bóg daje takim wiernym zwycięstwo we wszystkich walkach toczonych przeciwko grzechowi, błędowi, samolubstwu i światowości (gdy są manipulowane przez diabła, świat i ciało przeciwko wiernym w ich konfliktach) i ostatecznie daje im zwycięstwo za całość walk. Wszystko to powiększa ich obowiązek miłowania Boga i Chrystusa z całego serca, umysłu, duszy i siły oraz zwiększa ich moc do takiego działania. Tak więc widzimy, że każdy jest zobowiązany do miłowania Boga z całego serca, myśli, duszy i siły, ze względu na dobro, które Bóg dał przez Chrystusa. Gdy chrześcijanin tak czyni z pobudki, z własnej woli, myśli, słowa i czynu, to jako poświęcona osoba przejawia sprawiedliwość, miłość obowiązkową, wobec Boga i Chrystusa.
MIŁOŚĆ DO BOGA I CHRYSTUSA JEST ROZUMNA
Rozwijanie i praktykowanie sprawiedliwości wobec Boga i Chrystusa oraz miłowanie ich z całego serca, umysłu, duszy i siły jest rozumne, gdyż Oni — Bóg jako Źródło, Jezus jako Jego przedstawiciel — dali nam wszelkie dobro jakim jesteśmy i jakie mamy oraz jakim spodziewamy się być i jakie mieć. To musimy uznać, jeśli właściwie rozumiemy Ich twórcze, opatrznościowe, odkupujące, nauczające, usprawiedliwiające, uświęcające i wyzwalające dobrodziejstwa dla nas. Te dobrodziejstwa zobowiązują nas wobec Nich za wszystko czym jesteśmy i co mamy oraz za to czym spodziewamy się być i mieć. Tak więc, jest zupełnie właściwe domaganie się przez Nich swego prawa przez przyjęcie naszego zobowiązania miłowania Ich z całego serca, umysłu, duszy i siły, razem z dostrojoną własną wolą, myślami, słowami i czynami. W ten sposób widzimy, że racjonalne jest domaganie się sprawiedliwości ze strony Boga i Chrystusa, a z naszej czynić sprawiedliwość.
UŻYWANIE SŁÓW „AGAPE” I „FILIA”
Brat Russell i brat Johnson uczyli, że grecki rzeczownik filia znaczy miłość obowiązkową a grecki rzeczownik agape znaczy miłość bezinteresowną. Jezus zawarł w streszczeniu 10 przykazań Zakonu u Marka 10:31, 32, u Mateusza 22:37–39 i u Łukasza 10:27, używając czasownika agapao a nie fileo.
Przypadkowo dostrzegliśmy w Biblii, że grecki rzeczownik agape występuje wtedy, gdy związek z tym słowem pokazuje, że chodzi o miłość obowiązkową. Na przykład do Rzym. 13:10. To samo dotyczy w odniesieniu do czasownika agapao. Omawialiśmy je z punktu widzenia sprawiedliwości, czyli miłości obowiązkowej.
Po pierwsze, to zależy od tego o czym mówi werset, gdyż on wskazuje na obowiązek, na coś co powinniśmy sprawiedliwie czynić, po drugie, dlatego że bezinteresowna miłość, która ma upodobanie w dobrych zasadach, z góry przyjmuje stosowanie w praktyce sprawiedliwości wobec Boga oraz innych i nigdy nie działa przeciw sprawiedliwości, lecz zawsze w zgodzie z nią.
Podobnie 10 przykazań Zakonu (2Mojż. 20:3–17; 5Mojż. 5:7–21) wyraża prawo sprawiedliwości, czyli miłość obowiązkową do Boga i człowieka. Te wszystkie przykazania wyrażają się z negatywnego punktu widzenia, mówiąc czego się nie ma czynić („Nie będziesz” itd.).
Ale skrótowy przykład Jezusa wyraża się z pozytywnego punktu widzenia („Będziesz miłował” itd.). Wydaje się, iż Jezus pragnął wywrzeć wrażenie na swoich słuchaczach, mówiąc że powinni czynić pozytywne dobro i to w najwyższej formie oraz z najlepszych pobudek, dlatego użył słowa agapao, mimo że w tym wypadku mówił o obowiązku. Gdyby Jego słuchacze mieli właściwą miłość agape, dobrą wolę, niezależnie od obowiązku, lecz wypływającą z upodobania w dobrych zasadach, wychodzącą drugim naprzeciw z oceną, jednością serca, sympatią lub litością i ofiarniczą służbą, to z pewnością mieliby miłość obowiązkową. Chociaż motywem miłości bezinteresownej nie jest obowiązek, lecz upodobanie w dobrych zasadach, ona nie może jednak działać przeciw miłości obowiązkowej, gdyż miłość obowiązkowa (sprawiedliwość) jest jedną z dobrych zasad w jakich bezinteresowna miłość ma upodobanie. Miłość agape jest wszechogarniająca.
MIŁOŚĆ NIESAMOLUBNA RÓWNIEŻ WSKAZANA
W tegorocznym wersecie naszego godła greckim czasownikiem przetłumaczonym „miłować” jest agapao, który jest spokrewniony z greckim rzeczownikiem agape (występuje również w 2Kor. 5:14). Agape odnosi się do miłości bezinteresownej, dobrej woli, która oprócz obowiązku jest pobudzana przez upodobanie w dobrych zasadach i z nich wypływa. W miłości obowiązkowej istnieje zawsze pewien element naturalnego, lecz niegrzesznego, samolubstwa. Tą miłością miłujemy Boga