Teraźniejsza Prawda nr 452 – 1997 – str. 36

 Zjednoczonym okazje do sprzedaży wielu potrzebnych dóbr i wprowadzenia przemysłowych udogodnień w licznych krajach. One działały pomyślnie w wielu rejonach i przez 1950 rok do lat siedemdziesiątych przewodziły światu w technologii i handlu. To wiernie nie oddaje rzeczywistości w porównaniu z tym, co było przedtem.

       Ożywiona Europa, rekonstytuowana jako Unia Europejska, wspólnie z Japonią i gospodarkami Dalekiego Wschodu stanowią potężne i ekonomiczne mocarstwa. W konsekwencji, podczas gdy współzawodnictwo o udział na rynku wzrosło, handel światowy rozwinął się gwałtownie. Od produkcji samolotów do szybkiego rozwinięcia telekomunikacji, światowa gospodarka doświadcza gwałtownego wzrostu.

       Rozwój wielonarodowych przedsiębiorstw odzwierciedla ten potężny trend. Niektóre wielkie korporacje mają dochody, które przewyższają masę krajowego produktu niektórych krajów! Co kilka tygodni dochodzą wiadomości o jakimś bardzo wielkim przedsiębiorstwie łączącym się z innym, lub przejmującym inne wielkie firmy (Boeing — Mc Donnell Douglas, British Telecom — MCJ Communications).

BUDZIE SIĘ „TRZECI ŚWIAT”

      Jedynym skutkiem ekspansji światowego handlu jest dostosowanie relacji między starą, uprzemysłowioną gospodarką i agrarną gospodarką państw gospodarczo zacofanych, co stawia „pierwszy świat” przeciw „trzeciemu światu”. Przyjęty sens mniej więcej znaczy: „białe” protestanckie ciężko pracujące kraje będą na szczycie góry, ponieważ, aby tak było mandat pochodzi z Bożej łaski. Tak samo Anglia ze swoją protestancką etyką i wykształconym społeczeństwem, wydźwignęła się na pierwsze miejsce ze swym imperium, przetaczając na jego peryferie resztę świata i traktując siebie jako Boskich posłanników do tej reszty świata.To, co następuje, stosuje się do Stanów Zjednoczonych, a mianowicie, odsuwając macierzysty kraj (Anglię) na bok stają się najważniejszą potęgą przemysłową. Mówi się nam, że tak musiało być, gdyż Ameryka jest bardziej „prawa” i bardziej kocha wolność niż inne kraje.

       Jedynym świadectwem potęgi zindustrializowanych krajów był obszerny projekt inżynierii wodno-lądowej — możne kraje budowały „duże” obiekty. Tak więc dziewiętnaste stulecie ujrzało najwspanialsze plany inżynierii wodno-lądowej ze wszystkich czasów w Europie i Ameryce Północnej.

       Obecnie w Azji są w toku realizacji największe na świecie projekty inżynierii wodno-lądowej. Dwa najwyższe gmachy na świecie znajdują się w Malezji, największy światowy port jest w Singapurze, najdłuższy most na świecie jest w budowie w Japonii. Chiny jednakże przodują w budowie. Gdy zostanie ukończony zbiornik wodny trzech wąwozów, będzie on wielokrotnie większy od Tamy Hoovera w Stanach Zjednoczonych, jego poziom wody będzie jeziorem długim ponad 300 mil a ponad milion ludzi z tej okolicy będzie ewakuowanych. Ocenia się, że jedna piąta dźwigów budowlanych świata jest wykorzystywana do pracy w jednym chińskim mieście, w Szanghaju, gdzie 3 000 różnych gmachów jest aktualnie w budowie.

       To przystosowanie w stosunkach narodowych ma daleko idące powikłania, jak na przykład, charakter porządku światowego w XXI wieku, który będzie zupełnie inny od porządku w XX wieku. Oczywiście, Stany Zjednoczone widzą zmianę tego kierunku i dostosowują swoje stanowisko względem swoich azjatyckich sprzymierzeńców.

       Australia, tradycyjnie przychylna dla handlu ze Zjednoczonym Królestwem, obecnie kieruje swoją uwagę na bliższych sąsiadów z wybrzeża Pacyfiku. W stosunku do wielkości jej własnej populacji wzrasta liczba imigrantów z Azji — to kiedyś jednorodne społeczeństwo się zmienia. W międzyczasie, Anglia spadła w rankingach w skali ekonomicznej i została usunięta w cień przez kraje, nad którymi kiedyś panowała.

PODZIAŁ PÓŁNOC-POŁUDNIE

      Ten oszałamiający wzrost światowego bogactwa pozostaje w wielkim kontraście z nędzą, jaka przeważa w świecie. Ocenia się, że co najmniej jedna piąta światowej populacji żyje na granicy ubóstwa albo poniżej tej granicy. Podczas gdy kraje na północy (Europa Północna, Ameryka Północna) bogacą się dzięki handlowi i lokacie kapitału, południe (wielkie obszary Afryki, Azji, Ameryki Południowej) ubożeje. Kierunki polityki wymuszają na wielu biedniejszych krajach, przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, surowe zabezpieczenia fiskalne narzucając ciężary na poszczególne populacje. Kiedy wielu z ich przywódców trwoni dary zagranicznych pomocy, społeczeństwom tym odmawia się chleba. Liczni robotnicy z biedniejszych krajów produkują teraz dobra dla zachodnich przedsiębiorstw — dobra, na które sami nie mogą sobie pozwolić.

       Pozarządowe organizacje (NGO) składają się z agencji pomocy takich jak Wizja Świata (WV), Chrześcijańska pomoc (CA), Czerwony Krzyż, Czerwony Półksiężyc i powszechnie znana francuska agencja medyczna Lekarze Bez Granic (Medicine Sans Frontiere) są energicznie zmuszane do łagodzenia rozpaczliwej sytuacji głodowej i medycznej na znacznym obszarze Afryki. Narody afrykańskie, mimo pewnych sukcesów w różnych częściach kontynentu, żyją w ubóstwie i są trapione przez naturalne klęski lub wojny, a nawet przez nie łącznie, przyczyniające się do wielkiego wzrostu niemoralności. Według niedawnego sprawozdania Narodów Zjednoczonych następujące kraje znajdują się w poważnym zagrożeniu pomimo organizowania licznych „nadzwyczajnych akcji pomocy żywnościowej”: Burunda, Rwanda i Zair.

NIEKTÓRE WAŻNE WYDARZENIA Z 1996 ROKU

AMERYKA PÓŁNOCNA

      Wybory prezydenta Stanów Zjednoczonych w 1996 roku zakończyły się ponownym wyborem Billa Clintona na drugą kadencję. Mimo, że był oczerniany przez swego oponenta z partii republikańskiej, Boba Dole’a, pan Clinton zwyciężył z łatwością. Amerykańska gospodarka kwitnęła w czasie jego prezydentury a sam

poprzednia stronanastępna strona