Teraźniejsza Prawda nr 444 – 1996 – str. 14

       Lecz nikt nie ma prawa zabronić żenienia się innym. Apostoł pisze (1Tym. 4:1-3), że „niektórzy odstaną od wiary, słuchając duchów zwodzących i nauk diabelskich”, „zabraniających wstępować w małżeństwo, rozkazujących wstrzymywać się od pokarmów”. Biblia podaje również: „Uczciwe jest małżeństwo między wszystkimi i łoże [małżeńskie] niepokalane” (Żyd. 13:4).

       Wiemy, że Apostoł Piotr, o którym rzymsko-katolicy twierdzą, że był pierwszym papieżem, był żonaty, ponieważ Pismo Święte mówi o matce jego żony (Mat. 8:14, 15).

       Apostoł Paweł nie uważał, że byłoby złem, gdyby się ożenił. Powiedział (1Kor. 9:5): „Izali nie mamy wolności wodzić z sobą siostry – żony jako i drudzy Apostołowie i bracia Pańscy i Kiefas [Piotr]?” A kiedy pisał o kwalifikacjach starszych, czyli biskupów, sprecyzował, że mogą być „mężami jednej żony” (1Tym. 3:2; Tyt. 1:6).

       Jest oczywiste, iż nauka, że chrześcijańscy kapłani muszą pozostać w stanie bezżennym, w celibacie, nie jest w zgodzie z Pismem Świętym. Kościół rzymskokatolicki nie tylko stanowczo i nieugięcie odmawia uznania jakichkolwiek żonatych mężczyzn za kapłanów w swoich kościołach, lecz także zabrania pozostawania kapłanami wszystkim księżom, którzy się ożenili.

       Jednak niedawno Watykan ogłosił warunki, na jakich niektórzy dysydenccy żonaci księża kościoła episkopalnego mogą być wyświęcani na księży rzymskokatolickich. Lecz przyszłych kandydatów do kapłaństwa i obecnych księży katolickich nadal będzie obowiązywał zakaz żenienia się.

       Wygląda na to, że na decyzję Watykanu wpłynęły sprawy polityki, takie jak zmniejszająca się liczba księży katolickich, tymczasem taka decyzja powinna być podjęta tylko na podstawie wyżej przytoczonych wersetów biblijnych, które jasno pokazują, że wszyscy chrześcijańscy biskupi (starsi) i duchowni (księża) mają prawo się żenić, jeśli uważają, że powinni to uczynić.

ZGROMADZANIE SIĘ Z INNYMI CHRZEŚCIJANAMI

       Pytanie: Nie mogę znaleźć stałej grupy chrześcijan, którzy wierzą tak jak ja. Lecz niektórzy z moich przyjaciół, sąsiadów lub członków rodziny wierzą podobnie i tak jak ja są poświęceni Bogu. Czy powinniśmy zgromadzać się razem jako mała grupa? I czy możemy się uważać za zbór ludu Bożego, jeśli nie ma żadnych zborów, z którymi moglibyśmy się spotykać? I czy możemy cieszyć się Boską łaską?

       Odpowiedź: Oczywiście, tak! Niektórzy utrzymują i nauczają, że aby mieć Boską łaskę trzeba należeć do wierzącego w Biblię miejscowego kościoła, jednak Pismo Święte tak nie uczy. Strzeżmy się formalizmu i stawania się członkami organizacji religijnych, które dążą do krępowania i ograniczania nas. Biblijne zasady są jedynymi zasadami, jakich będziecie potrzebować. Nie próbujcie krępować sumień innych ludzi
kol. 2
i nie pozwalajcie drugim krępować waszych. Wierzcie i bądźcie posłuszni tak dalece jak możecie rozumieć Słowo Boże dzisiaj, i tak z dnia na dzień wzrastajcie w łasce, znajomości i miłości.

       Biblia poucza nas z kim mamy sympatyzować jako „braćmi”: tylko z wierzącymi, którzy starają się postępować według ducha, nie według ciała. Nie z wierzącymi w dowolne czy wszystkie rzeczy, lecz z wierzącymi w zapis Ewangelii mówiący, że ludzkość popadła w grzech i jego karę, śmierć, i że zbawienie jest tylko w Chrystusie, „przez wiarę w jego krew” „przelaną na odpuszczenie grzechów” jako „okup [równoważna cena] za wszystkich”. Wobec tego schodzicie się razem jako odkupione z grzechu i śmierci za wielką cenę, dzieci Boże, które odtąd postanowiły żyć nie dla siebie, lecz dla Tego, który za was umarł (2Kor. 5:15).

       Ale Pismo Święte uczy, że jeśli jest to rozsądnie możliwe powinniśmy spotykać się z innymi chrześcijanami, aby słuchać objaśnień Pisma Świętego, studiować je, sławić i uwielbić Boga oraz dla społeczności (Mat. 18:20; Żyd. 10:25). Powinniśmy zgromadzać się z tymi, u których dostrzegamy najbardziej jasne i logiczne zrozumienie planu Boga objawionego w Biblii oraz najmniej błędu. Niektórzy bracia, od czasu do czasu, jeśli duch chrześcijańskiej miłości jest obecny, spotykają się i trwają w społeczności z innymi chrześcijanami, którzy nie wierzą tak jak my. Jeśli jednak ktokolwiek jest przywiązany do średniowiecznych czy nowoczesnych błędów i nie chce słuchać, dyskutować i reagować na nasze wysiłki oświecenia go prawdą Boskiego Słowa, być może, iż byłoby lepiej nie zgromadzać się z takimi, nawet jeśli zmusza to nas do zgromadzania się z o wiele mniejszą grupą, wierzących w Biblię lub nawet stać samemu przy Panu i Jego cennym posłannictwie Prawdy na czasie.

MIEJSCOWE ZEBRANIA NIE POTRZEBUJĄ
ŻADNEJ ZEWNĘTRZNEJ ZGODY

       Takie zebrania nie muszą mieć upoważnienia żadnej denominacji, ruchu czy grupy ani przedstawiciela ŚRM. Takie spotkania mogą być ustalone przez lokalne grupy (bez względu na wielkość) pod kierunkiem naszego Pana i bez jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz. Zachęcamy szczególnie takich braci i siostry, którzy w pobliżu nie mają żadnego zboru, aby rozpoczęli takie zebrania. Na początek mogą być dwie lub trzy osoby (Mat. 18:20), które następnie mogą ustalić regularne zebrania przy udziale innych. W tych zebraniach mogą uczestniczyć także tacy, którzy nie są w Prawdzie, ponieważ to często im pomaga w zrozumieniu i ocenie Prawdy.

       Pan pragnie, abyśmy dawali świadectwo i starali się pomagać innym w stawaniu się chrześcijańskimi uczniami. Oznacza to, że powinniśmy, jeśli to jest możliwe, utrzymywać kontakt z wierzącymi, którzy chcą się dowiedzieć czegoś więcej o Bogu i Jego planie, lub niewierzącymi, którzy mogą być podatnymi na prawdziwą Ewangelię.

poprzednia stronanastępna strona