Teraźniejsza Prawda nr 437 – 1994 – str. 86
Wpływy przednarodzeniowe bardzo oddziaływają na usposobienie dzieci, w dobrym lub złym kierunku. Jest niemożliwe, żebyśmy w obecnych warunkach mogli się dowiedzieć czy w ogóle, lub w jakim stopniu, embrion, spłodzony z doskonałego zarodka życiodajnego, mógł być uszkodzony przez zły umysł matki. Bóg na ludzką matkę Jezusa wybrał świętą panienkę (Łuk. 1:28, 30, 42, 45-47), której umysł nie tylko nie był przeciwny doskonałemu rozwojowi doskonałego embrionu Jezusa, ale współpracował w osiągnięciu tego rezultatu.
Wynika z tego, że jedyną przeszkodą w urodzeniu doskonałego człowieka z niedoskonałej, skażonej, lecz z dobrą wolą matki, jest brak doskonałego ojca, który by dał doskonały, żywotny zarodek. Biblia świadczy, że w przypadku Jezusa doskonałe życie (nie z źródła Adamowego) zostało przeniesione mocą Boską ze stanu uprzedniego istnienia do stanu ludzkiego embrionu i urodził się „święty”, doskonały, mimo że z niedoskonałej matki. Swego życia nie otrzymał od Adama, lecz był „Synem Bożym” (Łuk. 1:35). Że był On wolny od grzechu i jakiegokolwiek skażenia, jakie Jego matka wraz z całym rodzajem ludzkim dzieliła, jest zupełnie racjonalne oraz w pełnej harmonii z Pismem Świętym, ostatnimi odkryciami i wnioskami naukowymi.
Następnym faktem, jaki naukowcy zademonstrowali i jaki zgadza się z biblijnym świadectwem jest dowodzenie, że życie i istota pochodzi od Ojca, forma i natura od matki. Dowody naukowe na to są zawiłe i trudne do zrozumienia przez zwykły umysł – a to dlatego, że w mądrości Bóg nie tylko rozdzielił różne rodzaje i natury, ale w wielkim stopniu je ograniczył, aby nie mogły się zmieszać lub połączyć poza pewne granice bez utraty zdolności zapłodnienia. Zwykłym przykładem jest muł, hybryda, jaka nie może się rozmnażać.
Najwyrazistszą ilustracją zasady, że forma i natura pochodzą od matki, o której wielu naukowców musi jeszcze się dowiedzieć, znajdujemy w Piśmie Świętym. Przedstawia ona zasadę i najbardziej zrozumiałą ilustrację o skutkach połączenia natur i z większym przekonaniem niż nauka była w stanie to uczynić dowodzi, że natura pochodzi od matki, chociaż przywiązuje znaczenie do znamiennych cech ojca.
Ilustracja dotyczy potomstwa z niewłaściwego związku „córek ludzkich” z tymi aniołami, którzy nie zachowali swego pierwotnego stanu, degradując swoją naturę: potomkowie mieli żywotność ojców, a naturę matek – byli sławnymi MĘŻAMI (1Moj. 6:1-4; Jud 6,7). Ci „olbrzymowie” byliby panami ciemiężącymi i tak chylący się ku upadkowi rodzaj ludzki, gdyby Bóg w swej dobroci nie zmiótł z powierzchni ziemi w potopie nowej, skrzyżowanej rasy, i ograniczył „aniołów, którzy zgrzeszyli” i wprowadzili to zamieszanie, pozbawiając ich wcześniejszej wolności (2Piotra 2:4, 5). Tak wielki był rozgłos o tych „olbrzymach”, że do dzisiejszego dnia można znaleźć w pogańskiej mitologii, z większą lub mniejszą dokładnością, informacje o tych olbrzymach. Natomiast setki lat po zniszczeniu ich przez potop fałszywy raport, że niektórzy z nich jeszcze żyją wywołał panikę pośród łatwowiernych Izraelczyków (4Moj. 13:32, 33; 14:1-10).
kol. 2
Główna jednak ilustracja tej zasady znajduje się w fakcie, że Jehowa, sam mający Boską naturę, ma spłodzonych synów tej samej i innych natur. Jest On Ojcem istot mających naturę anielską (Hiob 2:1; 38:7; Żyd. 2:9) i istot mających naturę ludzką (Łuk. 3:38), i oczywiście nowych stworzeń, którym w pierwszym zmartwychwstaniu dano Boską naturę (Jak. 1:18; 2Piotra 1:4). Moc lub energia Jehowy działająca na substancje duchowe stworzyła i rozwinęła aniołów, działając na ziemskie substancje stworzyła człowieka (1Moj. 2:7; 1Kor. 15:47), a kiedy Jehowa chce nam dać jasny pogląd na narodzenie się nowych stworzeń w Boskiej naturze przedstawia je jako istoty spłodzone przez słowo Jego obietnicy w łonie Przymierza Związanego Przysięgą, jakie Bóg zawarł z Abrahamem (1Moj. 22:15-18; Gal. 3:8, 16, 29; Żyd. 6:17-20), a które jest symbolizowane przez niewiastę, Sarę, mówiąc że Izaak jest dziedzicem Abrahama i dziedzicem obietnicy (przez Sarę). Tak samo jest z Chrystusem (Głową i Ciałem – Efez. 1:22, 23), „jako Izaak był, są dziatkami Obietnicy” – „synami Bożymi”, dziećmi obietnicy, albo zarysów Sary w Przymierzu Abrahamowym (Gal. 4:23-31; 1Piotra 1:3, 5, 23; 2Piotra 1:4; 1Jana 3:1, 2).
Ta sama zasada jest zilustrowana w fakcie, że w typicznej dyspensacji, przed wiekiem chrześcijańskim, dziecko dziedziczyło błogosławieństwa, przywileje swego ojca według łaski i stanowiska jego matki. To ponownie pokazuje, że natura matki, prawa, przywileje i wolności, a nie z konieczności ojca były przywiązane do dziecka. Proszę zwrócić uwagę, że przychylność okazana synom Racheli, Józefowi i Beniaminowi, przewyższała okazywaną dzieciom Jakuba z Lii i jej służebnic. Zobacz też 1Moj. 21:10; 2Moj. 21:4; Gal. 4:30.
Narodzenie się Jezusa z niewiasty ponownie potwierdza tę zasadę. „To, co się z ciebie [niewiasty] święte narodzi”, uczestniczyło w jej naturze, tj. ludzkiej naturze – „z ziemi ziemskiej”. Pomimo utrzymania czystości i doskonałości ze stanu Jego bytu w poprzedniej (duchowej) naturze, przeniesiony zarodek mający udział w naturze matki „stał się ciałem” ukształtowany przez (narodzenie z) niewiastę (Jan 1:14; Gal. 4:4).
Ponadto pozostaje w harmonii, z tym samym prawem lub zasadą fakt, że chociaż Chrystus wysoce został wywyższony do Boskiej natury (Filip. 2:9), i już nie jest człowiekiem”, jednak jest o Nim powiedziane, że będzie Ojcem, czyli Dawcą życia całego rodzaju ludzkiego, podczas gdy również jest pokazane, że Jego praca na rzecz ludzkości polegać będzie na przywróceniu doskonałości ludzkiej natury, utraconej dla wszystkich na skutek grzechu Adama (Izaj. 9:6, 7; Efez: 1:10; 2Piotra 3:13; Obj. 21:1-6). W ten sposób Jezus jako drugi Adam (1Kor. 15:45-47), jako „Ojciec Wieczności” (Wiekuisty Dawca Życia) rodzaju ludzkiego będzie na Boskim poziomie, podczas gdy odrodzona ludzkość, jako dzieci Boże przez Chrystusa, będzie na poziomie ludzkim, co jest przedstawione w Przymierzu Nowym, zilustrowanym w typie przez Keturę, trzecią żonę Abrahama.
PT '93,82-84.