Teraźniejsza Prawda nr 436 – 1994 – str. 67
które z wyglądu są piękne, lecz nie posiadają ani mocy, ani trwałości. Rubin jest drogocennym kamieniem cechującym się pięknością i twardością. Wśród artykułów żywnościowych występuje żelatyna o odcieniu rubinu, która jest bardzo podobna zewnętrznie do rubinu, lecz brakuje jej twardości i mocy. Bywają ludzie tego rodzaju. W stosunku do takich będzie wykonywana praca i udzielana pomoc w przyszłym wieku. Jednak ci, których Pan wybiera, aby ich umieścić w swoim diademie piękności i chwały powinni mieć charakter,
kol. 2
w którym nie tylko występuje element piękności, ale również silna struktura i jakość — charakter zdolny przez łaskę Bożą do wytrwania i oparcia się najsroższej presji, jaka mu przypadnie do zniesienia, włączając liczne obciosywania i polerowania. W ten sposób staniemy się klejnotami o nader niezwykłej wartości, wzbudzającymi podziw i zachwyt oglądających, zdolnych do wiecznego pokazywania chwały Jehowy, naszego Ojca i naszego Boga.
PT '93,66.
kol. 1
KU PAMIĘCI
(Fragment z E 9, str. 319–325, dodano podtytuły i fotografie)
Dzień 31 października, jako rocznica przejścia poza zasłonę naszego Pastora, zawsze będzie szczególnie uroczystą datą dla poświęconych Bożych. Osiem lat temu [pisane w 1924 roku] cały Kościół doznał wstrząsu na wieść o odejściu brata Russella. Z niechęcią odrzucaliśmy tę wiadomość jako nieprawdziwą, aż dowód okazał się bezsporny. Wtedy zdaliśmy sobie sprawę z naszej wielkiej straty, a jego wielkiego zysku. Tak bardzo go kochaliśmy, tak głęboko wnikał on w nasze doświadczenia, że odejście to wywołało pustkę w naszym życiu. Wspomnienia o nim są przyjemne i błogosławione; z nim są związane niektóre największe radości i przywileje naszego życia. Brat Russell zawsze będzie zajmował w naszych sercach dużo miejsca, jakie sobie zaskarbiły jego święty charakter, bezinteresowna służba i wierne znoszenie cierpień. Ażeby wspomnienia o nim nadal mogły być przyjemne i błogosławione, pokrótce wspólnie zastanowimy się nad kompetencjami, dokonaniami i osiągnięciami tego wybitnego świętego Bożego.
PASTOR RUSSELL JAKO UCZONY
Z pewnością był on uczonym w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Ci, którzy wymagają dyplomu uniwersyteckiego jako nieodzownego dowodu uczoności zaprzeczą, iż zasługuje on na miano uczonego. A jednak niemało jest uczonych o światowej reputacji, którzy byli samoukami, zdobywającymi wiedzę poza uczelniami. Pośród takich nasz Pastor zyskał wysokie miejsce. Poza językiem angielskim nie był językoznawcą, chociaż dobrze posługiwał się słownikami w swoich pracach biblijnych, korzystając z dorobku najlepszych uczonych języka greckiego i hebrajskiego. Natomiast dobrze znał historię, jak to poświadczają jego pisma. Tak dokładnie rozumiał biznes, że zdolni finansiści chętnie zwracali się do niego o radę. Jego pisma potwierdzają, że świetnie się orientował w zawiłych zagadnieniach przemysłu, ekonomii, socjologii, kapitału i sfery pracy. Dziedziny filozofii zbadał gruntownie, był ekspertem w sprawach teoretycznej i praktycznej psychologii i frenologii. Niewielu zrozumiało działanie ludzkiego intelektu i serca tak dobrze jak on. Anatomia i fizjologia człowieka były mu dobrze znane. Jego wiedza dotycząca tych nauk, łącznie ze znajomością medycyny uczyniła z niego lekarza; chociaż nie miał dyplomu lekarskiego, osiągał lepsze rezultaty w sztuce leczenia niż przeciętny lekarz. Jednakże jego wybitność w uczeniu się szczególnie odnosiła się do domeny teologii, w której od czasów apostolskich nie było jemu równego.
kol. 2
Jego wiedza biblijna była fenomenalna. A kiedy innych teologów odrzucono, jego uznawano za niezawodny autorytet w tej największej ze wszystkich nauk, wiedzy biblijnej.
JAKO PISARZ
Naturalnie, taki uczony musiał być pisarzem. Niewielu ludzi napisało więcej niż on. Tylko jego korespondencja wystarczyłaby za pracę całego życia pracowitego i utalentowanego mężczyzny. Gdy się pamięta, że w niektórych latach ponad 300.000 listów i pocztówek napisano do niego, a on nadzorował odpowiedzi na ten ogrom przesyłek pocztowych, w niemałej ich części uczestnicząc osobiście, możemy w jakimś stopniu zdać sobie sprawę z mnóstwa tej korespondencji i