Teraźniejsza Prawda nr 436 – 1994 – str. 66
BŁOGOSŁAWIENI MOCĄ I POKOJEM
„Pan doda mocy ludowi swojemu; Pan będzie błogosławił ludowi swemu w pokoju” — Ps. 29:11.
Nie sądźmy, że werset powyższy znaczy, iż Pan w jakiś szczególny sposób będzie udzielał fizycznej mocy swojemu ludowi dlatego, że należy do Niego. Gdyby tak czynił, to Jego lud stałby się najmocniejszym na świecie, ale wiemy, że tak nie jest. Moc, jakiej Pan udziela jest mocą umysłu, odwagą umysłową i moralną, która wnosi więcej niż samo wypełnienie braku fizycznej mocy. Niektóre z Pańskich dzieci mają bardzo mało cielesnej mocy, a jednak mają odwagę, moc serca, która jest o wiele lepsza od tej, jaką ma wielu tych, którzy w większym stopniu są silniejsi fizycznie.
Apostoł Paweł radośnie wykrzykuje, „bo gdym jest słaby, tedym jest mocny”. Tak więc przez ćwiczenie właściwej wiary i ufności w Panu my, którzy należymy do Niego, możemy być o wiele silniejsi, niżeli bylibyśmy w innych okolicznościach i warunkach. Jednakże możemy być pewni, iż Pan udzieli szczególnej mocy fizycznej swojemu ludowi do działania zgodnego z Jego życzeniem, gdyby nie był w stanie w inny sposób wykonać koniecznej pracy. Obserwowaliśmy to w widocznych dowodach. Widzieliśmy chrześcijan nie posiadających naturalnej siły, którzy otrzymali szczególną moc wówczas, gdy była wykonywana osobliwa i ważna praca dla Boga. Pan, widząc ich ufność i wiarę miał przyjemność w udzieleniu im specjalnej mocy, aby mogli wytrwać w tym, czego inni, fizycznie mocniejsi, nie byliby w stanie znieść. „Pan będzie błogosławił ludowi swemu w pokoju”. To nie jest prawdą w zewnętrznym znaczeniu. Nie było to prawdą w odniesieniu do naszego Mistrza, a Jego specjalni towarzysze, Apostołowie, byli poszturchiwani, uderzani, poniewierani i trapieni, podobnie jak wszyscy naśladowcy Pańscy przez cały Wiek Ewangelii. Przeciwnik czyni wszystko, co jest w jego mocy, aby uczynić nasze życie nieprzyjemne i nieszczęśliwe. Musimy toczyć walki na zewnątrz i wewnątrz nas. Nie ma zupełnego pokoju na zewnątrz i pełnego spokoju i ciszy wewnątrz.
Musimy walczyć z własnym ciałem, ponieważ w nim mamy osiągnąć doniosłą część naszego zwycięstwa. Mamy „bojować on dobry bój”, zwycięski bój. Podejmując zaś poważne wysiłki w walce ze światem, z naszą upadłą naturą, z przeciwnikiem i ze wszystkimi rzeczami, które chciałby wprowadzić do naszego umysłu i serca, mamy się starać o lepsze dobra od tych rzeczy. Pan błogosławi swój lud mocą potrzebną do pokonania tych przeciwnych wpływów oraz trudności i nawet pośród nich daje pokój serca.
Nie powinniśmy pozostawać w stanie pokoju z ciałem, lecz zawsze z nim walczyć. Jednak istnieje pokój w Panu, który rodzi się z wiary i z pełnego zaufania w Jego obietnice. Pan obiecał nam wystarczającą łaskę w każdej potrzebie. Obiecał, że nie będziemy pokonani w jakichkolwiek próbach, bądź trudnościach, jeśli pozostaniemy wierni naszemu przymierzu. Otrzymaliśmy zapewnienie, że ufając Jego mocy odniesiemy zwycięstwo. To daje nam spoczynek, pokój i zaufanie.
Spoczywamy w Pańskich cennych obietnicach — obietnice te dane są wyłącznie Jego prawdziwemu ludowi i nikomu innemu. Spoczywamy w Jego mocy i Jego zdolności dotrzymania obietnic. Wiemy, że Ten, który nas powołał jest w stanie wypełnić wszelkie swoje dobre Słowo i z pewnością to uczyni (Joz. 23:14). Ten pokój i spoczynek jest specjalnym błogosławieństwem Ducha Świętego. Obietnice Pańskie wypełniają się w nas jedynie w takim stopniu, w jakim przyjmujemy Ducha Świętego, święty