Teraźniejsza Prawda nr 431 – 1993 – str. 92

 „Nadzieja zmartwychwstania”, „Zachowanie tożsamości przy zmartwychwstaniu” i „Wrzucenie do piekła (co to oznacza w Biblii, Mar. 9:43–48)”.

       Usługiwałem również w Kościele Baptystów na temat „Życie, śmierć, co po śmierci”. W nabożeństwie uczestniczyło 45 osób, które były bardzo zainteresowane, ponieważ nigdy przedtem nie słyszały takich nauk i prosiły mnie, abym ponownie ich odwiedził. We wsi Orłówka mieszka bardzo poświęcony i gorliwy brat Dmitro Markowiec, który zaproponował mi, abyśmy razem pojechali na Syberię.

       13 listopada wyjechaliśmy z Orłówki pociągiem do Nowgorodu, niedaleko San Petersburga (poprzednio Leningradu), odległego około 1400 km od Orłówki. W Nowgorodzie w sobotę usługiwałem na weselu pary studentów spośród naszych braci, a w niedzielę przemawiałem w zborze na temat „Życie, śmierć, co po śmierci”. W zebraniu uczestniczyło 45 osób.

PODRÓŻ NA SYBERIĘ

       16 listopada przybyliśmy do Moskwy, skąd odjeżdża pociąg na Syberię. Następnego dnia na Placu Czerwonym, niedaleko Kremla i Mauzoleum Lenina (pozostałości pomników komunizmu i przymusowego ateizmu), opatrznościowo spotkaliśmy grupę baptystów z USA, którzy rozdawali Nowe Testamenty w języku rosyjskim. Poprosiłem ich, czy mogliby dać nam kilka egzemplarzy Nowego Testamentu dla wierzących na Syberii i otrzymaliśmy 20 sztuk. Większość z nich rozdaliśmy wraz z ulotkami i broszurkami w pociągu podczas naszej podróży do Tułunu na Syberii (oczywiście tylko tym, którzy byli zainteresowani naukami Biblii). Ponieważ nasza podróż trwała ponad trzy doby (4800 km od Moskwy) mieliśmy dużo czasu na rozmowy na temat Prawdy.

       21 i 22 listopada usługiwałem w Tułunie na Syberii, w zborze, w którym jest 14 sióstr i nie ma żadnego brata. Siostry te były bardzo zadowolone słuchając Słowa Prawdy, tym bardziej, że jest to dla nich rzadka okazja słyszeć wykład jakiegoś brata z powodu odległości i trudności podróży. W każdą niedzielę jedna z sióstr prowadzi beriańskie badanie i czyta fragmenty z I Tomu.

       Podczas naszej powrotnej podróży spotkałem w pociągu katolicką rodzinę z USA. Dałem im do przeczytania naszą angielską Teraźniejszą Prawdę i Sztandar Biblijny. Następnego dnia zapytałem ich o zdanie na temat tych czasopism. „Ja nie zmienię mojego wyznania”, powiedziała kobieta. „Ja nie dałem ich w tym celu, aby pani zmieniła wyznanie, ale by pani dowiedziała się, co Biblia uczy na temat Boga i Jego Planu Zbawienia, a te czasopisma są oparte wyłącznie na Biblii”, odpowiedziałem. „Obecnie w naszym kościele również dużo naucza się z Biblii”, powiedziała kobieta. „Tak ja wierzę, podobnie i w Polsce, ale do prawdziwych nauk z Biblii to jeszcze daleka droga” — odpowiedziałem, a ona roześmiała się. Trzeciego dnia zapytała mnie, czy mogliby zabrać te czasopisma ze sobą do USA, dałem im je i wskazałem listę naszych publikacji i adres, gdzie mogą je otrzymać.

       Podczas tej podróży przejechałem pociągami i autobusami około 15 tysięcy kilometrów, usługując w 22 zebraniach, w których ogółem uczestniczyło 758 osób. Sama podróż zajęła mi ponad 10 dni, lecz nie był to czas stracony, ponieważ mieliśmy wiele interesujących rozmów na temat Boga i Jego Planu Zbawienia.
kol. 2
Niektórzy dawali nam swoje adresy z prośbą o literaturę, a inni nawet zapraszali nas do swoich domów, aby więcej opowiedzieć im o Prawdzie Biblijnej.

       W tym wielkim kraju jest obszerne pole do pracy ewangelicznej. Po ponad 70 latach komunizmu i przymusowego ateizmu, wielu ludzi chętnych jest do słuchania o Boskim Planie Zbawienia. Jezus powiedział „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało” (Mat. 9:37); podobnie obecnie jest w Rosji i na Ukrainie.

       Bardzo trudne są warunki ekonomiczne tych ludzi. Zarobki są niskie, ceny zbyt wysokie i występuje ogólny brak towarów. Jest wielu bezrobotnych, którzy nie mają żadnego zasiłku.

       Warunki podróży są trudne z powodu braku dogodnych połączeń komunikacyjnych i niebezpieczne z powodu rozbojów i kradzieży. Ale Bóg jest zdolny i chętny dać opiekę swojemu ludowi (Rzym. 8:31, 35).

USŁUGI W MIASTACH ROSYJSKICH

       W Rosji i na Ukrainie przebywałem ponownie od 5 listopada do 9 marca 1993 roku. Tym razem odwiedziłem więcej braci w miastach takich jak: Równe, Lwów, Tarnopol, Ługańsk, Rostów nad Donem i Konstantinowsk (220 km na południowy wschód od Rostowa). Następnie wróciłem do Równego i pojechałem do San Petersburga, a potem do Nowgorodu (220 km na południowy wschód od San Petersburga). W Nowgorodzie znajduje się zgromadzenie liczące około 30 osób bardzo zainteresowanych Prawdą. 14 i 15 sierpnia będzie tam zorganizowana nasza pierwsza konwencja w Rosji. Poprzednie konwencje były urządzane tylko na Ukrainie.

       Podczas tej podróży, oprócz wielu wykładów dla naszych braci, usługiwałem również czterema wykładami Baptystom i Zielonoświątkowcom w czterech miejscowościach. W nabożeństwach tych uczestniczyło od 26 do 78 osób. Tematy moich wykładów były następujące: „Życie, śmierć, co po śmierci”, „Piekło w Biblii”, „Zmartwychwstanie świata”. Niektórzy z nich byli bardzo zainteresowani tymi naukami, ponieważ nigdy przedtem ich nie słyszeli.

       Od kilku z nich otrzymałem listy z zaproszeniami, aby ponownie ich odwiedzić i nauczać ich doktryn biblijnych. Ale w bliskiej przyszłości będzie to niemożliwe, ponieważ miałem nieszczęśliwy wypadek. Podczas jazdy samochodem straciłem świadomość i uderzyłem w drzewo, w wyniku czego doznałem złamania prawej nogi i uszkodzenia stawu biodrowego. Cztery miesiące przebywałem w szpitalu, a rehabilitacja potrwa jeszcze dość długo. Jednak wszystkie sprawy są w rękach Bożych (Ps. 31:15, 16). Jestem bardzo wdzięczny naszemu Niebiańskiemu Ojcu, że odniesione przeze mnie obrażenia nie były tak poważne jak mogłyby być.

       Jestem bardzo wdzięczny naszemu Łaskawemu Bogu za Jego opiekę i kierownictwo podczas tych podróży. Kończąc, przesyłam drogi Bracie dla Ciebie i Twojej żony moją chrześcijańską miłość i serdeczne pozdrowienia. Niechaj nasz Łaskawy Bóg obficie Ci błogosławi w Twoim poświęconym życiu i służbie dla Niego i Jego ludu. Niechaj udzieli Ci niezbędnej siły, tak duchowej jak i fizycznej do wypełniania tej służby i Jego woli. Proszę, przekaż moje najlepsze życzenia dla wszystkich drogich braci w Stanach Zjednoczonych.

    Twój brat w radosnej służbie Mistrza
Feliks Kucharz [pielgrzym pomocniczy] Polska

poprzednia stronanastępna strona