Teraźniejsza Prawda nr 430 – 1993 – str. 69

      Prawdy epifaniczne uwydatniły wiele wersetów Starego i Nowego Testamentu traktujących o Młodocianych Godnych wraz ze szczegółami dotyczącymi tej klasy, jej udziału w Duchu Świętym itp. Jest ona pokazana np. w „młodzieńcach” u Joela 2:28, Gersonitach Tysiąclecia (4Moj. 1:49-53; 3:12-17, 45), Chamie i jego żonie (1Moj. 7:7-24), jałowicy w 1Moj. 15:9, „przychodniu” który zbierał pokłosie (3Moj. 19:9, 10; 23:22), Rucie Moabitce, dwóch córkach Anny (1Sam. 2:21), bukszpanie z Izaj. 60:13, Abednego w piecu ognistym (Dan. 3), „owcach” u Abak. 3:17, naczyniach glinianych w 2Tym. 2:20 oraz „małych” w Obj. 11:18; 19:5 (zob. T.P. '73,66 na temat Młodocianych Godnych, a także T.P. '73,66; T.P. '70,28; E 11, s. 714, 715; E 15, s. 528-542).

       Wypełnienie się przewidywania brata Russella dotyczącego tej klasy potwierdza, że był on „onym sługą”, ponieważ tak wypełnione przewidywanie jednoznacznie wskazuje, iż ten, przez którego zostało ono podane, miał pełny nadzór nad powierzonymi mu dobrami.

ŻYDZI

       (5) Brat Russell przewidział również, że w czasie ucisku, który uznawał za równoznaczny z Epifanią, czyli Apokalipsą, Żydzi w swej ziemi obiecanej wzrosną liczebnie, w bogactwie, wpływie, posiadłościach i dochodowym wykorzystywaniu ziemi oraz rozwoju narodowym. W okresie Epifanii dokonuje się pod wszystkimi tymi względami ogromny postęp, szczególnie od założenia w 1948 roku państwa Izrael i wojny sześciodniowej w 1967 roku. Przewidział też, że stopniowo ustępować będzie ich częściowe zaślepienie (Rzym. 11:25; C 267-327; Z 3469, ak. 1). Ustępowało ono stale w okresie Epifanii. Wielu Żydów bardzo przychylnie odnosi się teraz do Jezusa, a stale rosnąca ich liczba przyjmuje Go za Mesjasza. Podanie przez brata Russella takich przepowiedni, których wypełnianie się w okresie Epifanii coraz bardziej staje się dla nas jasne, potwierdza fakt, iż miał on nadzór nad zasobami Prawdy, dlatego pod tym względem działał jako „on sługa”.

KONSERWATYŚCI I RADYKAŁOWIE

       (6) Brat Russell podobnie przewidział, że w czasie ucisku – okresie Epifanii – konserwatywne kręgi ludzkiego społeczeństwa zjednoczą się w obronie obecnego porządku rzeczy przeciw radykałom. Obecnie widzimy wypełnianie się tego na skalę światową. Rządy łączyły się i nadal łączą się w unie i stowarzyszenia, na różne sposoby starając się obronić przed radykałami, jak nigdy dotąd. Kościoły nominalne tworzyły i tworzą federacje oraz łączą się jak nigdy przedtem, próbując także bronić się przed radykałami. Nawet kościół rzymskokatolicki i kościoły protestanckie zbliżają się do siebie. Jak nigdy dotąd łączą się i jednoczą kapitaliści. Te trzy konserwatywne zlepki wzajemnie się popierają we wspólnej obronie przed radykałami, czują bowiem, że ich duch i cele są zbliżone, i albo ostoją się razem, albo razem upadną pod wpływem zdeterminowanych i ciągłych ataków radykałów, które już teraz, w obecnej początkowej fazie konfliktu, są bardzo widoczne. Wszystko to ma się tak, jak przewidział brat Russell i jest kolejnym dowodem potwierdzającym, iż był on „onym sługą”.

kol. 2

       (7) Z drugiej strony, jak uczył brat Russell, radykałowie także łączą się ze sobą, lecz w dwie grupy – bardziej i mniej radykalne. Widzimy wypełnienie się tego w mniej radykalnych partiach pracy i bardziej radykalnych partiach pracy – antytypicznym Jehu i antytypicznym Hazaelu (2Król. 8:28, 29; 2Kron. 22:5, 6). W ocenie konserwatystów obie te grupy są radykalne. Brat Russell uczył, że mniej radykalna grupa doprowadzi do stadium walki zbrojnej światowej rewolucji, natomiast ta bardziej radykalna do światowej anarchii. W tworzeniu się tych grup dostrzegamy posiew, z którego wyrosły pędy rewolucji i anarchii. Wygląda na to, że w niedalekiej przyszłości wybuchnie pełna przemocy zbrojna faza rewolucji. Pod tym względem widzimy w Epifanii bardzo obrazowe wypełnienie się przewidywań brata Russella. Prawdy epifaniczne po prostu rozwinęły jego przewidywania i po ich wypełnieniu się pokazały, w jaki sposób to się stało. Jego zapowiedzi dotyczące wydarzeń epifanicznych, rozjaśnione prawdami epifanicznymi w takim zakresie, w jakim ich wypełnienie się jest na czasie, w świetle prawd epifanicznych są dowodami na to, iż br. Russell był „onym sługą”.

PODSTAWY DALSZEJ PRAWDY

       Związek brata Russella z prawdami epifanicznymi potwierdza, że był on „onym  sługą” jeszcze z drugiego punktu widzenia – faktu, że jego nauki były podstawą prawd epifanicznych. Dostąpił przywileju zbudowania nie tylko całej konstrukcji prawdy paruzyjnej, lecz także wykonania prac pogłębiających dla przyszłej prawdy epifanicznej i położenia fundamentów, by na tych podstawach prawdy epifaniczne, za jego dni nie rozumiane zbyt dokładnie lub w ogóle, mogły być mocno oparte. Tymi podstawami są pewne rzeczy dotyczące Maluczkiego Stadka, Wielkiej Kompanii, Młodocianych Godnych, tymczasowo usprawiedliwionych, Żydów, konserwatystów i radykałów. W poprzedniej części naszego pierwszego dowodu zwróciliśmy na nie uwagę jako na rzeczy przepowiedziane przez niego. Teraz zwracamy na nie uwagę jako na podstawy prawdy epifanicznej, ponieważ prawda epifaniczna jest solidnie oparta na tym, czego uczył nas o tych klasach, nie tylko w pewnych aspektach Paruzji, lecz także Epifanii (Przyp. 4:18; A 30-32). Oparta na tym fundamencie, prawda epifaniczna z całą swą mocą utwierdzania prawdy i odrzucania błędów trzyma się mocno, niszcząc błąd, i jest niezwyciężona pomimo ataków. Położenie tak solidnych fundamentów, utrzymujących tak potężną i niezniszczalną nadbudowę jest mocnym dowodem faktu, iż był on „onym sługą”.

PRAWDA PARUZJI NIE DO OBALENIA

       Kolejnym aspektem nauk brata Russella, co się tyczy pewnych prawd i relacji epifanicznych, potwierdzających, że był „onym sługą”, jest fakt, iż system jego nauk – prawda paruzyjna – nie może być w Epifanii zakwestionowany, odrzucony lub zastąpiony innymi naukami bez objawienia dostatecznie oświeconych sprawców w takich rzeczach jak buntowniczy członkowie Wielkiej Kompanii lub jako nieczyści nie spłodzeni z ducha. Jest to oczywiście dowodem, iż w bardzo konkretnym znaczeniu był on rzecznikiem Boga

poprzednia stronanastępna strona