Teraźniejsza Prawda nr 429 – 1993 – str. 56
o skierowaniu swych uczuć i zainteresowań na sprawy wyższe i pytają: „Czy rzeczywiście muszę zrezygnować z gliny? Tworzy ona dobrą glebę — zbyt dobrą, aby ją zniszczyć. Gleba ta (Restytucja) stanie się rzeczywiście doskonała i pomyślcie jak dobre wyda plony! Nie mogę z niej zrezygnować!” Drodzy przyjaciele, czy odłożyliście na bok glinę, aby móc przyjąć diamenty? Czy całkowicie wyrzekliście sę życia na poziomie ludzkim i sięgacie po życie Boskie? [Przeznaczone dla przyszłych członków Maluczkiego Stadka — Red.] Jeśli się nie poświęciliście, to nie jesteście usprawiedliwieni w tym głębszym znaczeniu i jeżeli się nie poświęcicie, zanim nie będzie za późno, to utracicie tę miarę usprawiedliwienia przez wiarę, którą być może już posiadacie, bowiem jeśli wasza wiara się nie uaktywni i nie przyniesie właściwych uczynków, to pozostanie martwa. W tym znaczeniu uczynki tworzą piątą przesłankę podstawy naszego usprawiedliwienia i są elementem niezbędnym.
Ten, który stara się osiągnąć usprawiedliwienie z wiary bez uczynków jest sztywnego karku — jest jak wół, nie naginający karku do jarzma, które proponuje mu jego pan. Dobry człowiek, widząc jak biedny wół walczy z ciężkim ładunkiem, brzydko wyrobionym i niedopasowanym jarzmem wrzynającym się w krwawiący kark, jak też okrutnego nadzorcę bijącego go niemiłosiernie, kupuje wołu, daje mu wygodną oborę i dużo dobrej paszy i traktuje łagodnie. Wół bardzo się cieszy z dobrego pana i łagodnego traktowania. Zaczyna się znowu czuć jak prawdziwy wół i uważa, że warto żyć. Przypuśćmy teraz, że któregoś dnia pan go wyprowadza i nakłada na niego lekki ciężar i wygodne jarzmo, ale wół nie chce nagiąć karku do jarzma — nie chce służyć swemu dobremu panu, który zrobił dla niego tak wiele. Wół taki jest sztywnego karku.
Wielu ludzi, drodzy przyjaciele, zachowuje się zupełnie tak jak ten wół — są uparci. Z przyjemnością osoby takie przyjmują wszelkie błogosławieństwa, jakie Pan ma do zaofiarowania, ale nie oceniają właściwie Pana i Jego miłości, aby Mu służyć — aby się poświęcić. Jakże więc mogą być w Jego oczach usprawiedliwieni? Nasza szata sprawiedliwości należy do nas tylko pod tym warunkiem poświęcenia się. Ów pancerz sprawiedliwości przywodzi na myśl zarówno usprawiedliwienie, jak i poświęcenie, tak więc Apostoł nazywa go „pancerzem wiary i miłości” (1Tes. 5:8). Zostaliśmy usprawiedliwieni przez wiarę, a miłość prowadzi nas do poświęcenia — w ten sposób, obie te zalety przedstawione są w pancerzu sprawiedliwości, wiara i uczynki są bowiem niezbędnymi elementami usprawiedliwienia.
Widzimy na podstawie Pisma Świętego, że jest pięć przesłanek tworzących podstawę lub grunt naszego usprawiedliwienia. Jakie to jest wspaniałe, że pierwsza zależy wyłącznie od Boga, druga i trzecia jedynie od Jezusa Chrystusa, natomiast czwarta i piąta zależy od nas.
kol. 2
Jesteśmy usprawiedliwieni dzięki Bożej łasce, przez krew i zmartwychwstanie Jezusa oraz na podstawie naszej wiary i uczynków, potwierdzających, że wszystko to przyjmujemy. Jakie to wspaniałe! Każdy z nas ma swój udział. Nie ma wątpliwości co do wierności Boga w realizowaniu przez Niego Jego działu i jesteśmy pewni, że Jezus również wykonał swoją część. Dlatego wynik zależy od nas — jeśli chodzi o Was i o mnie.
Serdecznie umiłowani, ze swej strony bądźmy wierni, aby nasze usprawiedliwienie, prowadzące do życia mogło być całkowite, a następnie złożywszy w ofierze nasze usprawiedliwione ludzkie życie, jako nowe stworzenia w Chrystusie radujmy się, że Jego szata nadal przykrywa niedoskonałości naszego ciała w takim stopniu, w jakim my gorliwie dążymy do chwalebnego dziedzictwa świętych w światłości. [Brat Russell przedstawia to ogólne działanie usprawiedliwienia z łaski, przez krew i na podstawie naszej wiary oraz współdziałających uczynków, w tomie 6 s. 126–127:
„Jako ilustracja ogólnej działalności usprawiedliwienia z łaski, przez krew i przez naszą wiarę oraz uczynki, niech nam posłuży działanie kolei elektrycznej. Najpierw elektrownia w której wytwarza się elektryczność, do pewnego stopnia może wyobrażać źródło naszego usprawiedliwienia, tj. łaskę Bożą. Przewody, po których płynie prąd elektryczny mniej więcej mogłyby ilustrować Pana Jezusa, jako Przedstawiciela Ojcowskiego w naszym usprawiedliwieniu; wagony reprezentowałyby wierzących, a pantograf przedstawia wiarę, która musi być żywą i mocno przylegać do przewodu. 1) Wszystko zależy od prądu elektrycznego. 2) Następnie ważnym jest przewód, który przekazuje nam ten prąd elektryczny. 3) Bez tego ramienia wiary (pantografu), trzymania się i opierania na Jezusie Chrystusie, który jest przewodem naszego usprawiedliwienia, nie moglibyśmy otrzymać błogosławieństwa. 4) Błogosławieństwo otrzymane przez łączność z Jezusem, odpowiadałoby oświetleniu wagonu elektrycznością, co wskazywałoby, że tam jest siła, która może być użyta. 5) Motorniczy i rękojeść korby silnika wyobrażaliby wolę człowieka, zaś 6) silnik elektryczny przedstawia naszą działalność, energię pod wpływem mocy, która przychodzi do nas przez wiarę. Wszystkie te czynniki w połączeniu są niezbędne dla naszego postępu, byśmy ostatecznie mogli wykonać objazd i dotrzeć do remizy (gdzie znajdują się wagony), co mogłoby ilustrować miejsce Nowego Stworzenia, w domu naszego Ojca, gdzie wiele jest mieszkań, czyli stanów dla wielu synów różnych natur”].
Omawiając usprawiedliwienie z wiary, brat Jolly wykazał, że to właśnie wiara w Boskie dzieło, a nie wiara w jakieś niemądre tradycje lub ludzkie teorie, jest źródłem naszego usprawiedliwienia.
PT '92,53–59.