Teraźniejsza Prawda nr 428 – 1993 – str. 43
ducha prawdy, jednakże nie na miarę zwyciężania – nie na miarę ofiarników. Takich Pan cierpliwie znosi przez pewien czas, i niewątpliwie, pod wpływem Jego karania i płynących z Jego Słowa pouczeń, mogą oni zrozumieć przywileje i poznać, że rzeczy jakie przyszłoby im złożyć w ofierze są zwykłym śmieciem w porównaniu ze wspaniałymi nagrodami w Królestwie.
UŚWIĘCENIE MUSI BYĆ POPRZEDZONE PRÓBNYM USPRAWIEDLIWIENIEM
Pytanie: Czy rozumiesz, że Pismo Święte uczy, iż grzesznik jest usprawiedliwiony w oczach Boga, zanim staje się poświęconym dzieckiem Bożym?
Odpowiedź: Jest on usprawiedliwiony przed swoim poświęceniem. Trudność pojawia się wtedy, gdy się nie zauważa, że usprawiedliwienie i uświęcenie, to dwa odrębne kroki, podjęcie których jest niezbędne przez tych braci, którzy całkowicie przyjmą i w pełni odpowiedzą na błogosławieństwo Boże w wieku Ewangelii (Rzym. 12:1). Grzesznicy nie mogą być uświęceni, czyli oddzieleni w Boskiej służbie. Dlatego grzesznicy nie są zachęcani do stawiania swych ciał ofiarą żywą Panu. Grzesznicy są powołani do pokuty i umacniania wiary w Chrystusa jako Odkupiciela i jedyną Drogę, dzięki której mogą zbliżyć się do Boga. W chwili, gdy grzesznik przyjmuje Chrystusa przez wiarę, pragnąc przybliżenia się do Boga, zostaje usprawiedliwiony przez swoją wiarę i jednocześnie uprzywilejowany jako człowiek usprawiedliwiony.
Szybko też, gdy łaska Boża zostaje w pełni doceniona, powinien nastąpić kolejny krok – poświęcenie się. Jednakże w przypadku wielu osób, z powodu nieznajomości Pisma Świętego, drugi krok, czyli poświęcenie, nie jest przez pewien czas ani zauważany,
kol. 2
ani podejmowany. Niewątpliwie, przez cały ten czas Bóg stosuje wobec danej osoby swe miłosierdzie, czekając aż usprawiedliwione przez Niego stworzenie zda sobie sprawę ze swego przywileju i przedstawi się jako żywa ofiara, święta i przyjemna Bogu i gotowa do podjęcia rozumnej służby. Taka jednostka uznana zostaje za świętą i godną przyjęcia przez Boga, ponieważ jej grzechy i skazy nie są jej przypisywane w związku z tym, że w chwili jej usprawiedliwienia zostały przeniesione na konto jej Odkupiciela.
Rozumiemy jednocześnie, że nikt nie powinien trwać bez końca w stanie usprawiedliwienia, nie czyniąc kolejnego kroku – całkowitego poświęcenia się. Jeśli osoba taka nie potraktuje ostatecznie swego usprawiedliwienia jedynie jako środka do celu, jakim jest poświęcenie się, to ponownie znajdzie się w świecie, tracąc poprzednie przywileje, możliwe do osiągnięcia jedynie w obecnym czasie (jednakże nie traci przyszłej sposobności uzyskania życia w Tysiącletnim Królestwie).
Do jakiego stopnia odrzucenie możliwości poświęcenia się – po uprzednim usprawiedliwieniu – jest wynikiem świadomego niedocenienia Bożego miłosierdzia, do takiego stopnia osoba cofająca się będzie ponosiła odpowiedzialność (Łuk. 12:47, 48), i będzie musiała ona wyrugować tego rodzaju samowolę ze swego charakteru, gdy ponownie dana jej będzie sposobność poświęcenia się w ziemskim Królestwie.
Radujemy się, że Bóg przygotował dla nas usprawiedliwienie jako środek prowadzący do stanu przyjęcia nas przez Niego w Onym Umiłowanym, dając nam tym samym przywilej oddania – poświęcenia – MU naszego życia na rzecz Prawdy i Sprawiedliwości (2Kor. 6:1).
PT '89,30, 31.
kol. 1
SPRAWOZDANIE Z DZIAŁALNOŚCI W ANGLII
![]() |
kol. 2
Drogi Bracie Hedman. Pozdrawiam Cię w imieniu naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa! Nasz drogi br. Armstrong prosił mnie o przesłanie Ci krótkiego sprawozdania o wydarzeniach i działalności w Wielkiej Brytanii w 1991 roku. W ciągu całego roku bracia angielscy wiernie studiowali Święte Słowo Boże i z radością starali się wypełniać przywileje i obowiązki wypływające z poświęcenia. Pokój panował wśród tych drogich braci oraz sióstr i wszyscy uczestniczyli w oddawaniu czci i chwały naszemu niebiańskiemu Ojcu, doceniając Jego dobroć, miłosierdzie i kierownictwo przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Najbardziej pamiętnym wydarzeniem roku były konwencje, w których brał udział ogół braci. Wiele osób przybyło na główną „Brytyjską Konwencję” w Hyde. Występujący gościnnie mówca, brat Julius Nielsen, duński przedstawiciel, wniósł wiele do naszej radości braterskiej i do podniesienia nas na duchu, oraz pouczenia dzięki swym wspaniałym wykładom, które były skierowane do serc jego słuchaczy. Nasz drogi brat jest dobrze znany braciom brytyjskim, którzy bardzo go miłują, a jego wpływ ku dobremu jest nadzwyczajny.