Teraźniejsza Prawda nr 424 – 1992 – str. 70
BRAT GEORGE W. STETSON
(Powyższe wyjątki ukazały się już w Ter. Pr. '89,137, 138)
Mieliśmy nadzieję zdobyć więcej biograficznych informacji o br. Stetsonie. Jeśli je zdobędziemy, być może opublikujemy je w przyszłości. Według informacji, którymi dysponujemy, urodził się on w 1814 r. Pierwsza wzmianka mówi, że był naczelnikiem poczty w Olena w północno–centralnym Ohio, niedaleko Norwalk. Później spotkaliśmy wzmiankę o nim jako o dr G.W. Stetsonie, lekarzu praktykującym w Nowym Londynie, w stanie Ohio, w latach 1851 do 1855, wraz ze stwierdzeniem, że „obecnie głosi on w Pensylwanii doktrynę o drugim przyjściu Chrystusa”.
NIEKTÓRE DOKTRYNY WYZNAWANE PRZEZ BR. STETSONA
Innym historycznym zapisem odnośnie br. Stetsona i Jonasa Wardella (Wendella?) jest informacja o ich kilkuletniej służbie w zgromadzeniu w Norwalk, których charakterystyczne doktryny są następujące:
„(1) Wierzą w osobowe przyjście i panowanie Chrystusa na ziemi w okresie Tysiąclecia, tak jak naucza Obj. 20.
„(2) Na początku tego okresu wzbudzeni zostaną sprawiedliwi zmarli, żyjący święci, przemienieni z śmiertelności do nieśmiertelności, będą królować z Chrystusem przez tysiąc lat.
„(3) Wierzą oni teraz, że stanem pośrednim między śmiercią a zmartwychwstaniem zarówno sprawiedliwych, jak i grzesznych jest stan nieświadomości.
„(4) Wierzą, że ponieważ grzesznicy nie trzymają się Chrystusa jako Dawcy życia i lekceważą starania o pozyskanie nieśmiertelności, nie otrzymają tego atrybutu, w wyniku czego przy końcu tysiąca lat zostaną wzbudzeni do śmiertelnego życia i upadną pod wpływem mocy wtórej śmierci, która jest karą za grzech, unicestwia życie i jest wieczna w swych skutkach.
„(5) Niektórzy wierzą, że gdy cała rodzina ludzka, która „umiera w Adamie” zostanie wzbudzona w zmartwychwstaniu do innego życia, to wszyscy, którzy żyli i zmarli w nieuniknionej niewiedzy o Boskim planie zbawienia w tej i poprzednich dyspensacjach — wówczas będą mieli sposobność usłyszenia o Tym, który umarł za wszystkich i skosztował śmierci za każdego człowieka, i osobistego przyjęcia lub odrzucenia Chrystusa; wtedy nadejdzie słuszny dla nich czas usłyszenia o Nim.
„(6) Przyjęcie tych doktryn lub ich odrzucenie, czy też jakiejkolwiek ich części, nie jest sprawdzianem społeczności. Jedynym probierzem jest chrześcijański charakter.
„(7) Ich credo jest po prostu następujące: `My, których nazwiska figurują pod niniejszym dokumentem zgromadzamy się jako Kościół Chrystusa w Norwalk oraz okolicy i zgadzamy się przyjąć Biblię jako naszą jedyną zasadę wiary i praktyki”. Dokument ten przyjęto 18 stycznia 1863 roku.
„(8) Praktykują tylko zanurzenie, po uwierzeniu, jako chrzest.
„(9) Zorganizowali się jako osoba prawna 3 sierpnia 1864 roku.
kol. 2
Brat Stetson nie należał oczywiście do tych, którzy wierzyli w to, co przedstawiono w punkcie (4), lecz w (5). Niewątpliwie z tego właśnie powodu adwentyści mówili o nim jako wykonującym „nieregularną służbę”.
27 sierpnia 1872 r. w Advent Christian Witness ukazał się list od br. Stetsona. Brzmi on następująco:
„Minęło już 10 miesięcy od kiedy zostałem wezwany i przybyłem do Pittsburga w Pensylwanii, by pracować, i chociaż pracujemy cicho i bez fanfar, możemy powiedzieć, że `Pan jest z nami’, a Prawda rozszerza się i przyjmuje w tym mieście i w Allegheny. Proponujemy teraz `przenieść wojnę do Afryki’, tzn. najechać twierdze `ortodoksji’ przez rozrzucenie wśród nich `nieskazitelnego nasienia’ w postaci bezpłatnej dystrybucji naszych standardowych dzieł. Rozłam w grupie jest już prawie uleczony, szczątki zebrane, ślady zatarte, a bracia spotykają się razem w zgodzie i regularnie w każdą niedzielę przeprowadzają o godzinie 1030 i 1930 usługę publiczną w Quincy Hall pod numerem 127 przy Leacock St. w Allegheny. Podczas tygodnia wszyscy w miarę możliwości są bardzo zajęci ogłaszaniem i przedstawianiem prawdy innym. Moglibyśmy podać nazwiska dziesięciu czy dwunastu braci, którzy są szczególnie sumiennymi pracownikami, ale wstrzymujemy się od tego, ponieważ wyróżnianie budzi zawiść, a porównania odrazę, a poza tym wszyscy zasługują na pochwałę.
„Kilka tygodni temu miałem przyjemność spotkania wśród nas br. Cherry, obecnie z Chicago, który zdał dobrą relację o tamtejszym kościele. Z radością dowie się, że od czasu kiedy był z nami kilku z jego starych znajomych `przyjęło Chrystusa w chrzcie’, a jeszcze więcej jest `przewidzianych’ i niebawem zostanie `wszczepionych w podobieństwo śmierci Chrystusowej’, by mogli być z Nim w podobieństwie Jego zmartwychwstania. Ostatnie trzy sabaty były okresami niezwykłego zainteresowania i błogosławieństw na naszych spotkaniach. Naszą największą prośbą do Pana, który jest w stanie powstrzymać nas od upadku i przedstawić bez skazy przed jego chwałą jest to, by błogosławił, budował i ustanawiał nas w naszej całej pracy i na swoich drogach, zachował nas od grzechu i zła aż do swego chwalebnego przyjścia.
Amen. G.W. Stetson”
Następujący wyjątek autorstwa br. Jonasa Wendella pochodzi z World’s Crisis, z dnia 23 kwietnia 1873 r.
„Br. Grant: Od chwili zakończenia zeszłej jesieni pracy z Misją Tent N.Y.S. moje starania skoncentrowane są na kościele w tym miejscu i rejonie sąsiednim. W czasie zimy mieliśmy tutaj br. G.W. Stetsona z Ohio z czterotygodniową usługą, która jak pokornie wierzymy dała dużo dobrego. Kościół odżył, a zbłąkani zostali skłonieni do powrotu. Niech Bogu będzie wszelka chwała. Amen.
„Kościół w Edinboro liczy ponad 100 członków, lecz są oni rozrzuceni na terenie kilku mil i przez kilka lat nie mieli żadnego pastora z wyjątkiem sporadycznych kazań — rozproszyli się jak owce bez pasterza. Przy końcu naszych