Teraźniejsza Prawda nr 423 – 1992 – str. 63

   Podróż ta była dla mnie wielkim przywilejem służby i bardzo oceniam możliwość spotkania tylu braci w Prawdzie oraz ponownego potwierdzenia faktu, że lud
kol. 2
Boży wszędzie jest taki sam: miłujący, troskliwy, pomocny i radujący się Prawdą i jej duchem.

      Z Jego łaski!  brat Robert Herzig [pielgrzym pom.]

kol. 1

DZIEŁO PRAWDY W KOŚCIELE MEKSYKAŃSKIM

      Drogi Bracie Hedman: Pozdrowienia w imieniu Jezusa, naszego Pana i Zbawiciela! (Jan 18:37) …

        Składam krótkie sprawozdanie z podróży do Meksyku, w czasie której zostałem poproszony o usłużenie wykładem przez księdza, którego szwagier jest księdzem w kościele w Los Angeles (hiszpańsko–amerykańskim, w którym służyłem trzy razy). Był na tyle uprzejmy, że przygotował dla mnie usługę w Meksyku.

        W obie strony przejechałem 350 mil [550 km]. Ksiądz, który miał ze mną pojechać, zachorował na grypę i nie mógł mi towarzyszyć. Pojechałem więc sam, by stawić się na spotkanie. Jechałem samochodem przez około dwie godziny w Tijuana w Meksyku, by znaleźć kościół zwany „El Redentor”. Z powodu słabej znajomości hiszpańskiego błądziłem trzy razy, nie znając znaków drogowych. Było to, najdelikatniej mówiąc, nieco zniechęcające. Pan jednak pokierował mną do miejsca przeznaczenia.

        Kościół można uznać za duży. Obecnych było około 200 członków i zapewniono tłumacza. Moje przesłanie dotyczyło wielkiej ofiary Boga w osobie Jego jednorodzonego Syna Jezusa oraz Królestwa, o które się modlimy, aby było „na ziemi, tak jak jest w niebie” itp. Wspomniałem o Boskim planie wieków – książce (kluczu do Biblii) pomagającej lepiej zrozumieć Biblię (wydanej w języku hiszpańskim), itp.

kol. 2

        Następnie przeszedłem do drzwi prowadzących na zewnątrz kościoła z trzema reklamówkami zapełnionymi tomami Boskiego planu wieków w języku hiszpańskim oraz hiszpańskimi traktatami i broszurkami, które wcześniej oczywiście przygotowałem. Ci, którzy kupowali te książki, płacili pieniędzmi amerykańskimi i meksykańskimi. Nic nie było dane za darmo, ponieważ bardziej doceniają to, za co zapłacą. Zakupili oni:

      36 egz. Boskiego planu wieków (po hiszpańsku)
.     4 prenumeraty Sztandaru Biblijnego (w załączeniu)

        Jeden fakt był bardzo pomocny: ksiądz powiedział im, by kupowali te książki! Niektórzy wykazywali olbrzymie zainteresowanie: prosili o więcej niż tylko jedną książkę.

        Myślę, że zdajemy sobie sprawę z tego, iż w kościele nominalnym są pewne usprawiedliwione i poświęcone osoby, i można to zauważyć, gdy spotkamy się z nimi. Niech Bóg błogosławi Prawdę w ich umysłach i sercach według swej woli. Jaki wielki przywilej mamy w podawaniu Prawdy innym, którzy miłują Pana oraz pomaganiu im w uwalnianiu się od błędów szatana. O Boże! Modlimy się, aby Królestwo Twe przyszło.

        Zapewniam o gorącej chrześcijańskiej miłości i szczerych modlitwach za Tobą w Twej służbie dla Jego ludu.

Brat w Jego radosnej służbie,
John Roberts [pielgrzym pom.], California

kol. 1

PYTANIA BIBLIJNE

      [Jesteśmy radzi, że możemy omówić poniższe pytania w czasie względnego spokoju, który stwarza lepsze możliwości ku temu niż emocje i popadanie w skrajności, jakie niekiedy biorą górę nad ludźmi w czasie wojny – wyd.]

CO NAUCZAŁ PASTOR RUSSELL NA TEMAT UCHYLANIA SIĘ OD SŁUŻBY WOJSKOWEJ ZE WZGLĘDÓW RELIGIJNYCH

      Pytanie: Jaki był pogląd onego Sługi na uchylanie się od służby wojskowej ze względów religijnych?

      Odpowiedź: Twierdził on, że nie poświęceni mają obowiązek obrony swego kraju w czasie wojny, że naturalny patriotyzm jest zaletą naturalnego człowieka, który powinien go lojalnie przejawiać wobec swego kraju i że na wezwanie kraju ma wziąć broń, zabijać, ranić, brać do niewoli i grabić swych wrogów, ponieważ przez wypowiedzenie wojny jego kraj skazał swych wrogów na śmierć, ranienie, branie do niewoli i grabienie, a ludzie światowi jako żołnierze nie powinni mieć więcej skrupułów
kol. 2
z powodu zabijania takiego wroga, niż szeryf, który dokonuje egzekucji słusznie skazanego mordercy. Żołnierz raniący wroga nie powinien mieć więcej skrupułów niż policjant raniący przestępcę, który opierając się aresztowaniu usiłuje postrzelić policjanta; i wreszcie biorący do niewoli wroga nie powinien mieć więcej skrupułów niż policjant aresztujący przestępcę złapanego na gorącym uczynku. To samo dotyczy grabienia wroga – w takiej sytuacji jego skrupuły nie powinny być większe niż szeryfa, który zajmuje dobra skazanego przez sąd – winnego, który odmawia uiszczenia grzywny.

        Myśli takie – niektóre wyraźnie, a niektóre przez implikację – zawarł on, między innymi, w kazaniu pod tytułem „Pokój pożądany, wojna konieczna”. Chociaż jednak wyznawał takie poglądy w odniesieniu do obowiązku noszenia broni w obronie swego kraju przez naturalnego człowieka, uważał, że poświęceni nie powinni nosić broni. Jeśli nie zostaną zaciągnięci do służby, nie powinni sami się do niej zgłaszać. Jeśli jednak zostaną

poprzednia stronanastępna strona