Teraźniejsza Prawda nr 423 – 1992 – str. 57
Królestwie oraz o tym, co dotyczy sprawiedliwości. Pomoże nam w naszym stosunku do świata ludzkości, dając nam trzeźwe, zrównoważone spojrzenie na to, jakie jest nasze stanowisko wobec niego, co mamy czynić oraz czego unikać w naszych stosunkach z nim.
Pozwoli nam właściwie zapatrywać się na to, jak powinniśmy zachowywać się wobec naszych nieprzyjaciół. Będzie pobudzał nas do właściwego postępowania wobec nich. Nie będzie spodziewał się zbyt wiele. Będzie pamiętał, jak szatan działa na nich, szczególnie w kierowaniu nimi przeciwko nam. Pomoże nam pamiętać, że są zdeprawowani, co sprowadza na nich ucisk, a nam pozwala zrozumieć, że szkodzą sami sobie. To umożliwi nam zachowanie właściwie wyważonego spojrzenia na naszych wrogów i napełnienie się uprzejmością wobec nich, w miarę napotykanych sposobności.
Duch zdrowego zmysłu pomoże nam także zachować właściwy stosunek do obecnego złego świata, jego rządów oraz organizacji religijnych i przemysłowych. Uczy on nas, że nie jesteśmy obywatelami tego świata, lecz obcymi. Pozwoli nam postępować tak, jak szanujący prawo obywatele i odsunie wiele rzeczy, które byłyby zupełnie dla nas właściwe, gdybyśmy zapomnieli, że jesteśmy obcymi, a jako tacy powinniśmy się wstrzymywać od nich. Nie dopuści, abyśmy stali się proniemieckimi, proalianckimi, czy też zwolennikami czegokolwiek w tym świecie. Pozwoli nam trzymać się z dala od ruchów reformatorskich. Pozwoli nam trzymać się z dala od ruchów politycznych lub społecznych i nie kierować naszych działań w sferę, w której szatan chciałby je wykorzystać.
Duch zdrowego zmysłu będzie trzymał nas z dala od popierania babilonizmu i umożliwi unikanie go jako takiego. Duch zdrowego zmysłu pomoże nam pamiętać, że jesteśmy obcymi i pielgrzymami, cudzoziemcami w obecnych sprawach. Tak więc duch zdrowego zmysłu ciągle przypomina nam o wielkim rezultacie planu Pana i zachowa nas we właściwej harmonii we wszystkich związkach życiowych wobec nas samych, wobec Boga, Chrystusa, braci i świata, wobec nieprzyjaciół i obecnych systemów społecznych.
Pomoże nam także utrzymać we właściwej równowadze nasze relacje rodzinne. Nie pozwoli mężowi stać się tyranem, a żonie głową domu, rodziców nauczy uznawania potrzeb dzieci, a jednocześnie umożliwi im właściwie określić granicę między obowiązkiem a ofiarą, by w ten sposób nie angażować się zbytnio w sprawy rodziny. Tak więc Bóg pod każdym względem posiada właściwe spojrzenie na to, co należy czynić. Nasz Ojciec bardzo pragnie udzielić nam tego spojrzenia.
kol. 2
NABYWANIE ZDROWEGO ZMYSŁU
Mam jeszcze tylko pięć minut. Chcę krótko powiedzieć na temat jego nabywania:
Uznajemy za rzecz oczywistą, że nie może go zdobyć świat, a zatem musimy wyjść ze świata we wstępnym kroku usprawiedliwienia oraz stanowczym kroku spłodzenia z ducha i poświęcenia. W ten sposób Bóg, przez udzielenie Ducha Świętego przyjmuje nasze poświęcenie tak, byśmy mogli otrzymać zdrowy zmysł. Posiadanie tego Ducha Świętego uzdalnia nas do przyjęcia punktu widzenia Boga. Jak to się rozwija? Przez ćwiczenie, zgodnie z następującymi trzema etapami.
Pierwszym krokiem jest stała medytacja o Boskich myślach. Duch zdrowego zmysłu bowiem jest po prostu Boskim spojrzeniem na wszystko. Zasady dotyczące wiary i modlitwy, jakie posiada Bóg, są elementami składowymi ducha zdrowego zmysłu, a one nakazują rozmyślanie – rozmyślanie, i jeszcze raz rozmyślanie o Boskich myślach, doktrynach, przepisach, obietnicach, napomnieniach, historiach i typach dobrego Słowa Bożego, stałe napełnianie się wszelką mądrością, duchowym zrozumieniem i wiedzą, i w ten sposób, w miarę jak wzrastamy w tej chwalebnej znajomości Boga, przyjmujemy coraz więcej z Jego zapatrywań. A to jest pierwszą rzeczą, jaką należy wykonać (2Kor. 8:7).
Drugim krokiem jest uczynienie tych myśli naszymi własnymi; nie tylko treścią głowy, ale i serca. Przyjmujemy Boskie spojrzenie na wszystko jako właściwe i odpowiednie spojrzenie dla nas. To jest drugi element. Jeśli pragniemy ducha zdrowego zmysłu, nie tylko musimy nauczyć się tego, jakie te myśli są, lecz także życzliwie wejść z nimi w harmonię. Dostrzegamy ich stosowność i musimy rozpoznać ich użyteczność oraz słuszność, więc dlatego sięgamy po nie i czynimy je częścią nas samych.
Trzecim krokiem jest: W każdej sprawie życia, w każdej okoliczności i w każdej sytuacji jakie nas spotykają, zatrzymajmy się i pomyślmy o zasadach mających w tej sytuacji zastosowanie; zasadach prawdy, sprawiedliwości, miłości i mocy. Pod ich kierunkiem postępujmy tak, jak wskazują te zasady, aby gdy jesteśmy wystawieni na pokusę, odstąpić od niej.
Każdy, kto czyni tę trzecią rzecz otrzymuje owoce dwóch poprzednich i w ten sposób, w coraz większym stopniu, przejawia to dobrze zrównoważone usposobienie, jakie daje duch zdrowego zmysłu, a które coraz bardziej przygotowuje go do chwały, czci i życia wiecznego, coraz pełniej czyniąc go takim, jakim Bóg chce, by był – dziedzicem Boga, uczestnikiem chwalebnego Królestwa Chrystusa z jego nagrodami, przywilejami i błogosławieństwami przez całą wieczność. Amen!
PT '91,50.