Teraźniejsza Prawda nr 423 – 1992 – str. 50
„DUCH ZDROWEGO ZMYSŁU”
[Wykład brata Paula S.L. Johnsona wygłoszony w czerwcu 1916 roku na konwencji w Newport, w stanie Rhode Island, i opublikowany w Sprawozdaniach Konwencyjnych z 1916 roku, s. 81-85. Co do wzmianek o spłodzeniu z ducha, nowych stworzeniach, niebiańskich nadziejach itp. czytelnicy powinni pamiętać, że wykład był skierowany do poświęconych braci w 1916 roku; prosimy o dostosowanie takich wyrażeń do dziedzictwa ziemskiego.]
„Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości i zdrowego zmysłu” (2Tym. 1:7).
„Cały świat jest szalony”. Pamiętamy, że to Hamlet wypowiedział te słowa. Były one bardziej prawdziwe niż sądził. Cały świat jest szalony! Ludzie zaczynają rozpoznawać, że to jest prawdą w stosunku do znacznej części świata w naszych czasach. W przeszłości takie stwierdzenie byłoby napiętnowane jako bezsensowne. Ale gdy widzimy, jak najbardziej oświecone i cywilizowane narody świata skaczą sobie nawzajem do gardeł, jesteśmy całkowicie pewni, że większość świata dostrzega fakt, iż świat jest szalony. Słowo „szalony” używamy w jego swoistym znaczeniu – obłąkany.
Świat jest obłąkany. Nie posiada zdrowego zmysłu. Jeśli spojrzymy na świat finansów, widzimy że szaleje. Ludzie poświęcają siebie dla kruszcu. Gdy zajrzymy w świat rządzenia, dostrzegamy ludzi poświęcających dla swych ambicji swoich przedstawicieli i współobywateli. Jeśli zajrzymy w sferę religijną, przekonamy się, że to samo jest prawdą zarówno w odniesieniu do pogaństwa, jak i symbolicznego Babilonu – oznaki obłąkania u przywódców i zwykłych ludzi. Gdy spojrzymy na życie społeczne znowu zauważymy, że rodzina ludzka jest szalona.
Bóg wydzielił jednak z tego rodzaju dokładnie wybraną klasę. W tej właśnie klasie znajdujemy ducha zdrowego zmysłu. Ci, którzy otrzymali ducha zdrowego zmysłu, otrzymali go jako szczególne błogosławieństwo od Boga. Byli oni, tak jak pozostali ludzie, również obłąkani, dopóki Panu w swym miłosierdziu nie upodobało się pobłogosławić ich zaofiarowaniem im zdrowego zmysłu i dalszym udzielaniem oraz powiększaniem w nich owego „zdrowego zmysłu”.
Zacytowany werset, który został umieszczony w programie konwencyjnym jako zapowiedź naszego
kol. 2
tematu, mówi nieco o duchu zdrowego zmysłu. Z kontekstu w sposób jasny wynika, że duch zdrowego zmysłu nie jest istotą duchową. Gdybyśmy bowiem założyli, że duch zdrowego zmysłu jest istotą duchową, musielibyśmy przyjąć, że duch bojaźni (któremu duch zdrowego zmysłu w naszym wersecie jest przeciwstawiony) także jest istotą duchową. Tego nikt nie może powiedzieć o duchu bojaźni, choć niektórzy wierzą, że jest on istotą duchową, i stąd to wrażenie, iż zdrowy zmysł również oznacza istotę duchową. Kontrast jednak pokazuje, że w tym przypadku tak nie jest, ponieważ zły duch bojaźni przeciwstawiony jest dobremu duchowi, który objawia