Teraźniejsza Prawda nr 417 – 1991 – str. 60
WIĘKSZY NIŻ SALOMON
1Król.11: 4-13; Łuk. 2:10
„Iż się wam dziś narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” (Łuk. 2:11).
Celem lekcji zawartej w tym artykule jest pokazanie upadku królestwa Salomona, zwanego mądrym, bogatym i wielkim oraz potrzeby większego królestwa niż było jego – królestwa, które Boża mądrość i miłość zamierzyła, a Boża moc w słusznym czasie zaprowadzi. W doświadczeniach Salomonowych dostrzegamy godną uwagi lekcję najwybitniejszego człowieka, ilustrującą skłonność mądrości i bogactw do oddalania niedoskonałych dzieci ludzkich od Boga, owego Źródła mądrości i bogactw, i oddalania ich od najwyższych ideałów.
Opisy Salomonowego powodzenia (przedstawione w księgach Królewskich i Kronik) wskazują, że pod jego mądrym panowaniem przeprowadzono wiele prac publicznych, takich jak budowę królewskich pałaców, wielkich dróg, wodociągów, magazynów, zbrojowni itd. W czasie rządów Salomona naród Izraela osiągnął najwyższą pozycję władzy i wpływów w świecie, panując nad najrozleglejszym terytorium w jego dotychczasowej historii.
W miarę powodzenia malała pobożność Salomona, a on sam, jakby to dzisiaj świat nazwał, miał umysł otwarty. Królewskie rodziny narodów ościennych z zadowoleniem dawały swoje córki za żony Salomonowi, on zaś wielkodusznie przyjmował je ze wszystkich stron. W każdym razie skutek tego tak dla króla jak i jego rodziny był szkodliwy, ponieważ każda z tych wybitnych żon rozumiała, że godnie musi reprezentować swoją ojczyznę w żydowskiej stolicy, a szczególnie musi zademonstrować swoje uczucia religijne. Można rzec, iż religijni poganie odczuwali zazdrość z powodu wielkiej świątyni Jehowy oraz spełnianej w niej skomplikowanej służby. Natomiast żony Salomona, jako przedstawicielki religii swoich ojców, uporczywie nalegały, aby król Salomon stworzył im warunki dla służenia ich bogom; i tu właśnie ów „otwarty” umysł doprowadził do jego przychylenia się do żądań żon i wzniesienia ołtarzy dla ich pogańskich bożków.
Król pławiąc się w bogactwie ustępował naprzykrzaniom się
kol. 2
swoich żon, budując dla nich (i ich zagranicznych ambasadorów oraz gości) świątynie, ołtarze, święte miejsca poświęcone różnym fałszywym bogom ościennych narodów. Król nie wierzył ani czci tym bogom nie oddawał, ale z powodu wielkiej tolerancji i błędnej wielkoduszności wobec swoich żon oraz ich uczuć, pogwałcił w najwyższym stopniu odpowiedzialność wobec swego Pana, Jehowy. Stopniowo tracił to poświęcenie, jakie przejawiał od początku (i które Bóg błogosławił dwukrotną szczególną manifestacją) i w coraz mniejszym stopniu był owym mężem według serca Bożego. Coraz mniej posiadał tej lojalności serca, jaką miał ojciec jego Dawid, oraz gorliwości czynienia Bożej woli i oddawania czci Bogu.
SALOMON SKARCONY ZA BRAK LOJALNOŚCI
1Król. 11 opisuje jak Pan zganił Salomona za jego sposób postępowania i naganę powtórzył przez proroka Achyjasza (wersety 29-37). Bóg zapewnił Salomona, iż z powodu jego niewierności większa część królestwa będzie dana komuś innemu, lub inaczej, królestwo będzie rozdarte i przemocą zabrane jego synowi pod panowanie jednego z jego sług – Jeroboama. Mąż ów był zaufanym oficerem do przeprowadzania poboru podatków i zatrudniania pracowników w służbie gospodarczej króla. W imieniu Pana ten sam prorok pomazał Jeroboama na króla nad dziesięcioma pokoleniami, ale zamiast poczekać na Pański stosowny czas (jak to uczynił Dawid), Jeroboam rozpoczął bunt przeciw królowi. Bunt się nie powiódł i Jeroboam zmuszony był uciekać do Egiptu przed wojskami króla. Później, w odpowiednim według Boga czasie został królem dziesięciu pokoleń. Nawiasem mówiąc, dostrzegamy tu pewną lekcję dla całego ludu Bożego, mianowicie tę, iż powinniśmy czekać na pańskie czasy i chwile w odniesieniu do wszystkich spraw życiowych, wielkich i małych. Co do nas, bądźmy wierni i czuwajmy wypatrując Bożej opatrzności, nie wybiegajmy przed nią, nie czyńmy niczego zawczasu, co dotyczy własnego czasu Pana.