Teraźniejsza Prawda nr 188 – 1960 – str. 21

iż śmierć br. Johnsona wypadnie 31 października 1956. Było to wynikiem Pańskiego celowego dozwolenia na tę próbę charakteru. Po próbie tej, której cel się dokonuje, Pan nagradza Swoje wierniejsze dziatki, przez udzielenie im postępującego światła i właściwego wyrozumienia tej sprawy. Radujemy się także, iż pozafiguralna matka po urodzeniu córki (3Moj. 12) doświadczyła dodatkowego zarysu swego 80-letniego oczyszczenia (E. tom 4 str. 100).

      Mając na względzie powyższe i inne wywody podane w innych miejscach, gorąco zachęcamy tych, którzy są oszołomieni lub przeciwni, albo też jedno i drugie razem, aby ponownie z wielką ostrożnością zbadali modląc się, dowody dane przez br. Johnsona oraz dalsze dane później, które wskazują na to, że był on ostatnim Kapłanem mającym opuścić ziemię. Rozważcie ostrożnie i z modlitwą drodzy bracia,
kol. 2
czy nie staje się coraz to jaśniejszym, że Pan rzeczywiście dał poprawne wyrozumienie tej sprawy przez szpalty Teraźniejszej Prawdy. Będzie potrzeba pokory, aby przyznać się, że byliście w błędzie lub powolnymi do uwierzenia, lecz Pańskim życzeniem jest, aby wszyscy Jego słudzy rozwinęli się w niskim poważaniu samych siebie jeżeli chcą Jego łaski; albowiem On daje łaskę pokornym. Jesteśmy gotowi z utęsknieniem i otwartymi ramionami przyjąć każdego, który pokornie chce powrócić na zielone pastwiska Prawdy Epifanii w Jej pełności, tak jak była nam dana przez Pana za pośrednictwem Posłannika Epifanii. „Dobry jest Pan tym, którzy nań oczekują, duszy takowej, która Go szuka” (Treny Jer. 3: 25). Niech będzie błogosławione Jego Święte Imię! „Tedy będę chwalił imię Boże pieśnią, a będę je wielbił z dziękczynieniem” (Psalm 69: 31).
(T.P. 1952, 74)

INTERESUJĄCE PYTANIA

      Pytanie: Chcielibyśmy wiedzieć jak można pogodzić naukę, że nie wybrani z umarłych wyłączeni w tym życiu ze sposobności uzyskania zbawienia z wyboru powstaną podczas Tysiąclecia, z Obj. 20:4, 5, gdzie po opisaniu Pierwszego Zmartwychwstania jest powiedziane: „A insi z umarłych nie ożyli, ażby się skończyło tysiąc lat”?

      Odpowiedź: Należy zauważyć, że ten ustęp nie mówi iż reszta z umarłych nie była obudzona, aż się skończyło tysiąc lat, lecz mówi, że nie ożyli ponownie, aż się skończyło tysiąc lat. Można by się zapytać, jaka jest w tym różnica? Odpowiadamy, że cała różnica polega na harmonii i sprzeczności w rzeczach Biblijnych. Kilka uwag to wyjaśni. Ludzkość, która kiedyś żyła była doskonałą w ojcu Adamie, lecz z powodu klątwy Bóg zalicza całą ludzkość do umarłych bez względu na to, czy ktoś jest w procesie umierania czy też w stanie śmierci (Mat. 8:22; Jan 5:24, 25; 2Kor. 5:14; Rzym. 5:12, 15, 17; Efez. 2:1, 5; Obj. 20:12, 13). Bóg liczy ludzkość jako umarłą dlatego, że wyrok śmierci jest na wszystkich oraz – o ile chodzi o tych, którzy znajdują się w procesie umierania – że jest on na nich wykonywany. Podobnie można powiedzieć o skazańcu znajdującym się na krześle elektrycznym w chwili włączenia prądu elektrycznego – on już jest umarłym, ponieważ znajduje się pod wyrokiem śmierci, który jest już na nim wykonywany, chociaż jego wykonywanie jeszcze się nie skończyło. Z tego stanowiska proces umierania nazywamy śmiercią poczytalną, a stan śmierci – śmiercią aktualną. Tych zaś wszystkich, którzy są wolni od wyroku śmierci, Bóg nazywa żywymi bez względu na to, czy są oni poczytalnie doskonałymi, czy też doskonałymi aktualnie (Jan 3:36; 5:24, 25; 1Jan 5:12; Rzym. 5:12; Jan 1:4; Obj. 21:3-5). Pierwszych nazywamy poczytalnie żywymi, a drugich aktualnie żywymi. Te punkty widzenia umożliwiają nam uzgodnienie naszej nauki, że reszta z umarłych (niewybrani zmarli)
kol. 2
powstanie ze śmierci w ciągu Tysiąclecia, z twierdzeniem, że nie ożyją, aż przy końcu owego Wieku. Ale nie będą ożywieni” jeszcze – aktualnie doskonali – po obudzeniu ze snu śmierci. Procesy Restytucji będą potrzebować tysiąca lat na doprowadzenie ich do istotnej doskonałości, by uczynić ich żywymi, tak jak Bóg z aktualnego punktu widzenia patrzy na życie; albowiem jak długo jest w nich jakiś ślad niedoskonałości Adama, będą z Boskiego punktu widzenia umarłymi (1Kor. 15:24-26). Lecz skoro tylko staną się rzeczywiście doskonałymi – ożyją, to się w końcu stanie i to pozwala przypuszczać, że będą oni obudzeni w ciągu Tysiąclecia. Obecnie Bóg przez naszą wiarę usprawiedliwiającą, zalicza nas do żywych z Boskiego punktu widzenia; wiara ta przydaje nam doskonałość, która zupełne procesy Restytucji stopniowo wyrobią w posłusznych przy końcu Tysiąclecia. Tak więc uzgadniamy pozorną sprzeczność uważając obie nauki jako rozumne i oparte na Piśmie Świętym, ponieważ będzie potrzeba tysiąca lat. aby przywrócić niedoskonałych do doskonałości. uczynić ich żywymi w ten sposób jak Bóg widzi życie, choć wcześnie w Tysiącleciu będą obudzeni. Zatem reszta z umarłych, która nie ożyła ponownie, nie stanie się znowu doskonała jak była nią już raz w Adamie, aż do czasu, gdy ukończy się tysiąc lat.

(H.E. 1951, 23)

      Pytanie: Jeżeli starszy ma życzenie prowadzić bereańskie badanie Biblii zgodnie z zarządzeniami Paruzji i Epifanii danymi przez br. br. Russella i Johnsona, lecz zbór po dłuższej dyskusji przegłosuje większością głosów, że nie chce aby starszy prowadził badania metodą bereańską, co starszy ma uczynić? Czy ma się zwolnić? Czy ma prowadzić badania sprzeciwiające się metodom bereańskim. zgodnie z życzeniami zboru? A jeśliby tak czynił jak to wpłynęłoby na jego stanowisko w Świeckim Ruchu Misyjnym „Epifania”, jeżeli brat ten

poprzednia stronanastępna strona