Teraźniejsza Prawda nr 188 – 1960 – str. 20
skończeniu się jego usługi jako głównego brata między równymi sobie i stał się „takim wodzem pomiędzy głównymi braćmi, którzy byli jego podwładnymi” (E. tom 14 str. 111), od którego to czasu (od 31 października 1916) sprawował swój urząd z wyłącznym autorytetem w sferze wykonawczej (Jeruzalemie), tak samo jak br. Russell (2Sam. 5:5; 29:27) przez okres 33 lat – od 31 października 1883 do 30 października 1916 (E. tom 14 str. 95, 100, 109-112; E. tom 10 str. 427, 509; E. tom 9 str. 378).
Możemy tu zaznaczyć, że br. Johnson mógł dać inny tytuł swemu artykułowi jaki ukazał się w P’1949 z października. Czy nie jest to dobitnym dowodem Boskiej opatrzności w wyznaczeniu drogi rozwinięcia się Jego Planu, gdy wskazał (Przyp. 3:6) br. Johnsonowi, aby włączył do tytułu akuratnie tyle lat ile było w jego usłudze, dając nam zapewnienie, że mamy właściwe wyrozumienie całej sprawy? Dalszy dowód łącznie z ostatnim raportem br. Johnsona jako Posłannika Epifanii, jest podany w tym samym numerze z października 1949, albowiem ogłosił on w nim (str. 159) ostateczne zarządzenia, dające jego następcy władze identyczne z jego władzami jako Wykonawczego Opiekuna Świeckiego Domowego Ruchu Misyjnego (Świecki Ruch Misyjny „Epifania” – przyp. red.), z pełnym prawem czynienia wszystkiego co jest wymagane i potrzebne do dalszego rozwoju Ruchu, itd. On także zaraportował braciom kupno Przybytku, co było jego ostatnim zarządzeniem. W czasie kupna Przybytku, powiedział swemu następcy, że ten budynek ma być wykorzystany dla przyszłych potrzeb pracy i że każdy cal kwadratowy okaże się potrzebny.
Zastanówmy się teraz nad ułamkiem roku, który br. Russell i br. Johnson przeżyli po zdaniu swoich ostatnich raportów. Po scenie z togą br. Russell odpowiadał na pytania, dawał rady i mówił, że ktoś inny napisze VII tom (przedruki str. 6004, 6005). Tak samo po 31 października 1949, gdy skończyło się 33 lata wyłącznego autorytetu br. Johnsona w sferze wykonawczej w ograniczonym znaczeniu (który to autorytet zaczął się 31 października lub 1 listopada 1916; T. P. 1948, 34, 62; E. tom 10 str. 533), on przeżył tylko ułamek roku. Czas jego śmierci był zatem przeznaczony przez Pana, przed 31 październikiem lub 1 listopadem 1950. Bo gdyby dożył do tej daty, naruszona byłaby równoległość, albowiem ziemski okres jego urzędu, wyłącznego autorytetu w sferze wykonawczej dosięgnąłby 34 pełnych lat, zamiast być równoległy 33 pełnym latom br. Russella, podczas których sprawował on swój urząd w wyłącznym autorytecie jako pozafigurę 33 lat panowania Dawida w Jeruzalemie.
Także godne uwagi jest i to, że podczas ostatniej choroby i w bardzo osłabionym stanie podczas ułamka roku po złożeniu ostatniego raportu ze swej pracy epifanicznej, br. Johnson dawał rady co się tyczy pracy po jego śmierci (jak np. jego list z listopada 1949, zamieszczony w T. P. 1951 str. 19), odpowiadał na pytania, zachęcał pielgrzymów, ewangelistów i braci w ogóle (T. P. 1950, 46; P 1950, 38, 43).
kol. 2
Oprócz tego po zdaniu raportu ze swej pracy pisywał bardzo mało podczas ułamka owego roku, a większa część artykułów ukazujących się w PRESENT TRUTH i HERALD była albo napisana przedtem, przedrukowywana, lub też napisana i przygotowana przez drugich.
Z powyższych dowodów, widzimy że według tej równoległości br. Johnson miał umrzeć przed 31 październikiem albo 1 listopadem 1950. Inaczej równoległość ta nie wypadłaby poprawnie, albowiem w okresach 40½ lat, 7 i ½ lat i 33 lat, tak br. Russell jak i br. Johnson jako Posłannicy Parusii i Epifanii wyłaniają się równolegle w ich osobach, wydarzeniach i datach, nie według 40-letnich równoległości Parusii i Epifanii, lecz systemem równoległości przeplatanych w bardzo nadzwyczajny sposób. Żadnym sposobem ani w jakimkolwiek stopniu nie zaprzecza to 40-letnim równoległościom, albowiem te będą się w dalszym ciągu wypełniać. Jak pięknie Boska Mądrość opracowała zawiły system równoległości między braćmi Russellem i Johnsonem jako Posłannikami Paruzji i Epifanii w większym systemie 40-letnich równoległości, bez żadnej kontradykcji. Były one jak koło w kole!
Niektórzy mogą się dziwić, dlaczego ułamek roku poza 33 lata był krótki w wypadku br. Russella, a długi w wypadku br. Johnsona. Zbadanie E. tomu 10 str. 302 okaże się pomocne w związku z tym, albowiem mamy tam podobną sprawę trzech dni, w której pierwsze dwa dni były długie – 24 godziny, a trzeci dzień ciągnął się blisko miesiąc. Także ułamek roku bez względu jak długi, jest często nie brany w rachubę lecz podane są tylko okrągłe łata. Np. 1Kron. 29: 27 podaje pierwsze 7½ lat panowania Dawida (2Sam. 2:11; 5:5; 1Kron. 3:4) jako 7 lat, a jego 40½ lat całego panowania jako 40 lat (2Sam. 5:4, 5; 1Król. 2:11; 1Kron. 29:27) w każdym wypadku ignorując ułamek roku. Tak więc ułamek roku w wypadku br. Russella i br. Johnsona po zdaniu ich ostatnich raportów (wyobrażonych w ostatnim raporcie Dawida – 2Sam. 23:1-7; E. tom 14 str. 241, co jest figurą na br. Russella i br. Johnsona jako równoległych pierwszemu) chociaż różnych długości, jest ignorowany dlatego, że nie stanowi pełnego roku. Gdyby br. Johnson dożył do 31 października albo 1 listopada 1950, uczyniłoby to razem 34 lata, zamiast 33 pełnych lat wymaganych przez równoległość. Z tego widzimy, że czas jego odejścia nie był przypadkiem, lecz czasem przeznaczonym od Boga („W rękach Twoich są czasy moje” – Ps. 31:16). „Czemuż od Wszechmocnego nie są zakryte czasy? a którzy Go znają, nie widzą dni Jego? Niezbożni granice przenoszą, trzody zabierają i pasą” (Ijob 24:1, 2).
Powyższe rozważania dają nam powód do ponownego podziwiania wielkiej mądrości Bożej, ponieważ przez ten ukryty i zawiły system równoległości, On zatrzymywał Prawdę odnoszącą się do równoległości połączonych z tą sprawą. A jak zawile one wyłaniały się dozwalając, abyśmy chwilowo spodziewali się