Teraźniejsza Prawda nr 410 – 1990 – str. 37

NASZA DOROCZNA WIELKANOC

2Moj. 12:1-17

      Antytypiczny związek naszej dorocznej Paschy z doroczną Paschą Izraela wskazuje na celowość naszych badań nad oryginalną Paschą Izraela w Egipcie w intencji lepszego jej zrozumienia. Jak doroczna Pascha Izraela jest typem na naszą doroczną Wielkanoc, tak oryginalna Pascha Izraela w Egipcie jest typem na naszą oryginalną Wielkanoc. W związku z tym ten Wielkanocny artykuł będzie przedmiotem naszych krótkich dociekań związanych z dwiema oryginalnymi Paschami. Rozpoczniemy zatem od zbadania licznych zarysów ostatniej plagi w Egipcie.

      Serce faraona stawało się coraz bardziej nieugięte pod wpływem działania Boskiego miłosierdzia, gdy jedna plaga po drugiej była powstrzymywana przez Mojżesza na jego prośbę. Dobroć Boża, zamiast prowadzać go do pokuty, zdawała się powodować jego większe zdecydowanie, co zresztą Bóg przewidział i przepowiedział.

      Bóg jednakże poinformował Mojżesza, że dziesiąta, a zarazem ostatnia plaga będzie wystarczająca, aby złamać opozycję tego twardego mężczyzny i zmusić go do wyrażenia zgody na żądanie Izraela, związane z jego uwolnieniem. Przed wymierzeniem kary, w postaci tej plagi, Mojżesz zapytał czy faraon pozwoli, czy też nie pozwoli wyjść Izraelitom? Po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi ostrzega on faraona, że w konsekwencji jakaś straszna klęska przydarzy się Egipcjanom.

      Widocznie Mojżesz natychmiast wyruszył do ziemi Gosen, aby przygotować ludzi na exodus. Sąsiedzi egipscy hojnie obdarowali Izraelitów kosztownościami ze złota i srebra oraz innymi wartościowymi rzeczami. Oczywiście Egipcjanie pragnęli, żeby naród ten opuścił ich ziemię i żałowali, że ich władca jest tak nieustępliwy. Bez wątpienia zdawali też sobie sprawę z tego, że Bóg w jakiś sposób jest po stronie Izraela przeciw Egipcjanom – i tej właśnie trudnej sprawy faraon, ich król nie rozumiał i jej się sprzeciwiał.

      Jak długo Izrael przygotowywał się do tej podróży nie wiemy. Możemy jednak przypuszczać, że czas ten był pełen niepokoju dla faraona i wszystkich, którzy wiedzieli o ostatniej pogróżce przedstawionej jemu przez Mojżesza i Aarona. Jesteśmy pewni, że przygotowania trwały kilka dni, jeśli nie tygodni, ponieważ między innymi była instrukcja mówiąca, iż każda rodzina miała sobie wybrać baranka rocznego, bez skazy, jako podstawę religijnej ceremonii, znanej jako Pascha, od owego czasu obchodzonej przez ten naród.

      Baranek miał być wybrany, zaakceptowany, odłączony od pozostałych i otoczony szczególną troską od dziesiątego dnia miesiąca Abib (później znanego jako Nisan). Czternastego dnia owego miesiąca miał być zabity między dwoma wieczorami (o 6:00 wieczór, tzn. przy końcu
kol. 2
pierwszego wieczoru, który trwał według rachuby żydowskiej od godz. 3:00 po południu, i na początku drugiego wieczoru, który trwał do godz. 9:00 wieczór). Mięso jego miało być upieczone i owego wieczoru zjedzone, jego krew miała być przechowana do pokropienia nadproży i odrzwi. To działo się wieczorem na początku czternastego dnia, w którym pieczony baranek miał być zjedzony z gorzkimi ziołami; spożywający mieli się zebrać w grupach rodzinnych i wszyscy oczekiwać na wyjście, mając sandały na nogach, laskę w ręku itd., gotowi opuścić Egipt wcześnie rano piętnastego dnia tegoż miesiąca.

      Opowieść podana w 2Mojż. jest interesująca. Zawsze była ona cenna dla Żydów. Ustawa mówiąca o tym wydarzeniu stała się przełomowym wydarzeniem w historii tego narodu. Dla chrześcijanina jednak znaczenie tego wydarzenia jest o wiele większe. Do niego, jako antytypicznego Izraelity, cała ta transakcja przemawia antytypicznie o wyzwoleniu przez Mojżesza u kresu owej nocy i o początku dnia Paschy, co obecnie wytłumaczymy.

CHRYSTUS, BARANEK NASZ WIELKANOCNY

      Zdanie, ,,albowiem Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany jest, Chrystus” (1Kor. 5:7), utożsamia Pana Jezusa z antytypicznym Barankiem oraz z ofiarami, które On składa z wyzwoleniem, którego wkrótce się spodziewamy – nawet jest tuż w drzwiach. Fakt ten dostrzegają chrześcijanie ze wszystkich denominacji. Wieczerza Pańska jest wznawiana jako antytyp wieczerzy paschalnej, szczególnie przez kościoły katolickie i starsze denominacje protestanckie. Jak Żydzi każdego roku obchodzili Paschę, tak kościoły te każdego roku obchodziły Wielki Piątek w formie symbolicznej wieczerzy znanej jako eucharystia wieczerzy Pańskiej upamiętniającej śmierć ,,Baranka Bożego” i Boże miłosierdzie, w konsekwencji obejmujące ,,Kościół pierworodnych”.

      Cofnijmy się i przyjrzyjmy pewnym szczegółom i ich znaczeniu dla nas – duchowych, czyli antytypicznych Izraelitów. Odłączenie baranka dziesiątego dnia owego miesiąca ma swój odpowiednik w pierwszym przyjściu naszego Pana Jezusa, gdy On przedstawił się Izraelowi przy końcu swojej służby jako ich Król jadący na ośle dokładnie 10 Nisan. Wówczas ów naród powinien był Go uznać, przyjąć Go. Przez jakiś czas uznali Go i przyjęli, było to wtedy gdy obwołali Go Królem, radowali się i sławili Boga (Łuk. 19:37, 38). Później jednak „Wzgardzony … jak ktoś, przed kim się twarz zakrywa (Izaj. 53:3, BT)” i nie dostrzegli w Nim tego piękna, którego oni, jako naród, szukali.

poprzednia stronanastępna strona